Tercet zdrowia
1. surowa dieta
2. gimnastyka/yoga
3. pozytywne nastawienie
1. Zdrowy styl życia może rozwiązać większość problemów ze zdrowiem - u wszystkich ludzi.
2. To samo można powiedzieć o ćwiczeniach gimnastycznych.
3. Również to samo można powiedzieć o pozytywnym nastawieniu do życia.
Wszystkie trzy połączone razem pomogą wyeliminować wszystkie problemy ze zdrowiem u większości ludzi.
Nie ma problemu bez przyczyny, ale każdy problem ma również swoje rozwiązanie.
Ból lub dyskomfort, w tym psychiczny jaki odczuwamy jest znakiem, że droga, którą idziemy przez życie, nie jest najlepsza i warto z niej zawrócić. Jeśli to dobrze zrozumiemy, nasz problem można powiedzieć staje się w połowie rozwiązany. Zrozumienie jest bardzo ważne, popycha nas do zmian, do poszukiwania naszej własnej, najlepszej drogi.
'Mistrz sztuk walki zapytał Bruce’a Lee by ten nauczył go wszystkiego co wie o sztukach walki. Bruce podniósł dwie szklanki wypełnione po brzegi wodą. „Pierwsza szklanka”- rzekł Bruce - „symbolizuje całą Twoją wiedzę o sztukach walki. Druga szklanka reprezentuje całą moją wiedzę o sztukach walki. Jeśli chcesz napełnić swoją szklankę moją wiedzą musisz ją najpierw opróżnić ze swojej wiedzy”.
Jeśli jesteśmy przepełnieni własnymi opiniami, spekulacjami, nie ma miejsca na nową wiedzę. Trzeba najpierw opróżnić swój umysł i zrobić miejsce na nową wiedzę.
Z mojego własnego doświadczenia.
Wiele lat temu zaczęłam nowy styl życia oparty na zdrowym odżywianiu - dominowało surowe jedzenie. Było tak dobrze, efekty mnie zaskakiwały. Wróciło zdrowie, o czym nieraz już pisałam.
Jednak ... moje biodra (to przypadłość wrodzona), kolana były obolałe, mogłam chodzić na krótkim odcinku, o dalszych spacerach nie mogło być mowy. Byłam słabeuszem ledwo łażącym, przeznaczonym do wymiany bioder.
Zaczęłam regularnie ćwiczyć. Regularnie tzn. systematycznie, codziennie, zaczynając od prostych, kilkuminutowych ćwiczeń. Zauważyłam sporą różnicę. Już wiedziałam, że sporadyczne ćwiczenia nie przynoszą większych efektów. Wiedziałam również, że nawet najzdrowsze jedzenie nie jest wystarczające do pełnego zdrowia. Dopiero połączone razem czynią cuda. Zdrowe, naturalne, głównie surowe jedzenie i regularna gimnastyka to najlepszy styl życia, który od podstaw może zamienić to co słabe w nas i problematyczne w pełne zdrowie.
Razem, te 3 praktyki pomogą oczyścić organizm, uzdrowić i wzmocnić, nieporównywalnie z jakimikolwiek innymi praktykami.
Dobrze wyważone surowe jedzenie dostarcza organizmowi najlepsze z możliwych pożywienie.
Gimnastyka pomaga ciału w jak najlepszym wykorzystaniu tego pożywienia - wzmacnia, buduje, oczyszcza i uzdrawia. Dobrze dobrana gimnastyka przynosi świeży dopływ krwi do obszarów, które potrzebują jej najbardziej. Na surowej żywności, ta krew jest czysta, natleniona, i gotowa do dostarczenia składników odżywczych dokładnie tam, gdzie są one potrzebne.
Spotykam ludzi, którzy zdrowo się odżywiają, lecz nie 'maja czasu' na gimnastykę, i dalej maja problemy z nadwagą, z bólami reumatycznymi, itp.
Znam również osoby, które regularnie trenują w fitnes-clubach, intensywnie ćwiczą, uprawiają sporty np. saneczkarstwo, itp. lecz odżywiają się tradycyjnie i mają ciągle problemy ze stawami, kręgosłupem, zażywają srodki przeciwbólowe, suplementy.
Każdy z trzech wymienionych czynników w połączeniu daje prawdziwe rezultaty. Pozytywne nastawienie do siebie i do innych jest również pomocne. Daje wiarę w sukces i inspiruje do zmian na lepsze.
Gimnastyka i zdrowe odżywianie mają również wpływ na nasze pozytywne nastawienie do życia. Prawdziwe zdrowie kreuje prawdziwe szczęście.
Moja gimnastyka początkowo łagodna sprowokowała mnie do dalszych postępów. Dalszym etapem była i jest do dzisiaj joga. Dopiero joga dała mi nadspodziewane rezultaty. Dzięki jodze moje stawy, mięśnie stały się elastyczne, sprawne, sama nawet nie wiem kiedy. Mogę powiedzieć, że
z wiekiem nie musimy być coraz bardziej niesprawni, możemy być coraz bardziej sprawni.
Problemy ze stawami zazwyczaj nie ujawniają się w młodych latach, z wyjątkiem problemów chorobowych lub uszkodzeń z powodu wypadków. Natomiast po 40 roku życia, większość ludzi odczuwa bóle stawów i kręgosłupa, często dokuczliwe i intensywne. Elastyczność maleje, mięśnie wiotczeją. Bywa, że ból jest zbyt intensywny, środki przeciwbólowe nie wystarczają. Następną propozycją jest wymiana stawów biodrowych lub kolanowych. A można tego uniknąć. Wymiana stawu biodrowego lub kolanowego w niektórych przypadkach jest bardzo pomocna, to prawda, lecz większość mogłaby tego uniknąć prowadząc zdrowy i aktywny styl życia. Wymienione stawy na nowe z czasem wymagają ponownej wymiany, a operacja, jak każda inna, niesie ze sobą również ryzyko komplikacji.
Deko zapobiegania jest warte więcej niż kilo leczenia.
Moja przygoda z gimnastyką nie kończy się na jodze. Ostatnio doszły elementy kalisteniki, czyli gimnastyka z własnym obciążeniem. Zetknęłam się z tym rodzajem ćwiczeń dzięki Pepsi, która ogromnie motywuje do ruchu, biegania, o czym już wspominałam tutaj.
Kanony kobiecego i męskiego piękna
I choćbyś zjadał najzdrowszą żywność świata, z największą ilością enzymów, bez mądrych, podkreślam mądrych, świadomych, ćwiczeń fizycznych z obciążeniem własnego ciała nie wzmocnisz i nie uelastycznisz swojego kręgosłupa. - Pepsi Eliot
Zaraz też zakupiłam książkę: Paul Wade "Trener - Skazany na trening" z której dowiedziałam się wiele wartościowych informacji na temat co jest najważniejsze w gimnastyce. Oczywiście stopniowo i w miarę swych fizycznych możliwości do jogi dodałam ćwiczenia z kalisteniki.
Od miesiąca regularnie ćwiczę jeszcze dodatkowo KapsiXoo7 do czego zainspirowała mnie również pełna poczucia humoru Pepsi. Patrz: Kapsix007-ćwiczenia i godzina zero-muzyka. (również link po lewej u góry na blogu).
Już po miesiącu widzę, że moje mięśnie teraz dopiero naprawdę dostały to co potrzebują. Ja od zawsze, tak mogę powiedzieć, mam pewne partie mięśni słabo rozwinięte. Niektóre uważałam za niemożliwe do pobudzenia, gdyż od lat były uważane za zanikłe. Cud bez cudu, ale moje tzw. zanikłe mięśnie ożyły. Czuję ogromną różnicę w ogólnej sprawności i kondycji, a myślałam, że już osiągnęłam tyle, że więcej nie można.
Okazuje się, że często nie doceniamy możliwości naszego organizmu. Błędne myślenie, że z wiekiem to normalne, że stajemy się mniej sprawni, należy odrzucić. To nie jest prawda!
Obok mojego okna przechodzi wielu ludzi. Widzę młodych idących ciężkim krokiem, z nadwagą, którzy za parę lat, jeśli nie wezmą swego życia w swoje ręce, mają zapewniony ból i problemy ze zdrowiem. Widzę też jednego starszego, siwiuteńkiego pana, który przykuwa moją uwagę. Jeśli ma czapkę na głowie, myślę, że to wysportowany, wyjątkowo sprawny młodzieniec. Figura idealna, krok sprężysty, lekki. Plecak na plecach i maszeruje lekkim krokiem do pociągu. Widać nie używa samochodu. Tylko kiedy idzie bez czapki, bielutkie włosy wskazują, że ma raczej sporo lat. Naprawdę ciekawie wygląda z tymi białymi włosami i figurą młodzieńca.
Nigdy nie jest za wcześnie i nigdy nie jest za późno na zmiany.
Jeśli zaczniemy od dziś, od teraz (od poniedziałku, od nowego roku - nie działa) wprowadzać zdrowe zmiany w nasz styl życia, już po dwóch tygodniach zauważymy pierwsze korzystne zmiany.
Jeśli ktoś ma ochotę poćwiczyć pod komendą Pepsi, może załapać się na program KapsiX700, który trwa 3 miesiące. Jeden miesiąc ja już zaliczyłam i polecam. Można załapać się na następne dwa miesiące. Warto! (Dodać muszę - jesli ktoś nie jest wrażliwy na 'pewne' wyrażenia - ja jestem wrażliwa, ale nie zwracam na to uwagi).
Przypominam o ostrożnym, stopniowym, dopasowanym do swoich możliwości podchodzeniu do ćwiczeń. Ja dzisiaj jestem obolała, ale nie martwię się tym. Za dzień zakwasy mi przejdą.
Chciałam tak zastartować jak na tym filmiku... i dlatego te zakwasy:
Podobne ćwiczenia wykonywał na boisku szkonym, na drabinkach 12 letni chlopak. Byłam w szoku.
Jestem pewna, że zdrowy styl odżywiania, ruch i pozytywne nastawienie dadzą KAŻDEMU tak dużo zdrowia i szczęścia, podniosą tak bardzo jakość życia i sprawność, że nawet o czymś takim nigdy nie marzyli.
Twoje zdrowie w twoich rekach!