Monday, February 24, 2014

Klucz do zdrowego i owocnego życia.




Czereśnie pojawiły się tutaj dzisiaj nie bez powodu. Nie jest jeszcze sezon czereśniowy, chociaż można je kupować przez cały rok mrożone,  jeśli ktoś bardzo ma na nie ochotę. Powodem dla którego umieściłam dzisiaj jako ozdobnik tego posta właśnie czereśnie jest zbliżająca się wiosna, na którą wszyscy czekają z utęsknieniem. Czereśnie niech będą symbolem nadchodzącej wiosny, budzenia się przyrody do nowego życia,  czystego, zdrowego i pełnego radości, szczęścia i miłości.
 
Chociaż u mnie kolejny atak ostrej zimy, wyobraźnia moja podsunęła mi piękny obraz cieplutkiej, pachnącej świeżą trawą wiosny, radośnie ćwierkających ptaszków, które zawsze dźwięcznym i wdzięcznym głosem wychwalają każdy dzień życia, dziękując Dawcy Życia za ten cenny dar.
 
 
 
Kochajmy Matkę Naturę. Korzystajmy z jej hojnych darów. Tak jak je stworzyła. Darów natury nie trzeba poprawiać, przerabiać na różne modły. To co daje nan Natura jest najlepsze, najzdrowsze i do tego najsmaczniejsze. To jest klucz do zdrowego życia. Korzystajmy z tych darów często.
 
Dzisiaj będzie o sokoch dla oczyszczenia organizmu i zaopatrzenia go w energię i zdrowie na cały nadchodzacy rok. Co posiejemy wiosną, to zbierzemy.... i na następny rok, nawet na następne lata też.
Wspominałam już kiedyś o znanym nie tylko w USA mężczyźnie, który większość swego życia poświęcił na propagowanie zdrowia.  To Jay Kordich. Sporo informacji o Jay Kordich podałam już na blogu, myślę, że warto sobie przypomnieć:
i tutaj:
 
Z wiosną przygotowujemy ogrody do zasiewu nowych roślin, warzyw, kwiatów. Bardzo dużo zależy od zaplanowania i dobrego przygotowania gleby. Nasz organizm podobnie jak ogród domaga się szczególnie wiosną czułej troski.
Tuż przed nastaniem wiosny zawsze robię generalne porządki w moim body. Trzy tygodnie jestem tylko na surowych sokach lub szejkach. Nic poza tym. Koniec z gotowanym, nawet sporadycznie. Robię to z przyjemnością, gdyż wiem, że mój organizm odwdzięcza się mi napływem nowej, świeżej energii, dobrym samopoczuciem i promiennym zdrowiem.
Moim głównym i najważniejszym, dominującym pożywieniem na codzień są surowe soki, szejki owocowe i warzywne już od ponad 20 lat, więc nic nowego i trudnego.  W normalnym codziennym życiu, surowa żywność zajmuje 70-80% mojego pożywienia. Reszta to gotowane potrawy lub na parze.
Zdarzały mi się jednak po drodze różne odbicia od tej najlepszej drogi. Traktuję je jako ważne lekcje, które utwierdziły mnie na podstawie własnych doświadczeń, że ten styl odżywiania jest dla mnie najlepszy. Na surowo. Najlepiej się czuję na sokach, szejkach owocowych i warzywnych.
Inna ważna lekcja z moich 'odbić'  - to zrozumienie innych, którzy mają problemy z wytrwaniem na dobrej drodze lub porzuceniem złych nawyków żywieniowych. Dodam tutaj -  Nigdy nie należy się poddawać, gdy coś czasem nie wychodzi! Prawie wszyscy to przechodzą, ci którzy tego nie przechodzą nigdy, bywa, że mają problemy ze zrozumieniem innych. U mnie tak bywało i bywa.
Nie warto też uważać siebie za kogos lepszego z powodu prowadzenia zdrowego stylu życia.
"Jesli jesteś lepszy, nie wynoś się nad innych. bacz, abyś i ty pewnego dnia nie upadł" - jak radził wiele lat temu słynny Paweł z Tarsu.
 
Jay Kordich,  obecnie ma 91 lat, jest w świetnej kondycji, pełnym energii, młodym duchem i ciałem mężczyzną, wciąż pasjonatem zdrowia. Ciekawe jest to, że Jay doczekał się potomstwa w wieku, gdy większość ludzi już egzystuje na tabletkch i zmaga się z tzw. procesem starzenia się. Filmik poniższy to kwintesencja jego wcześniejszej działalności. To rok 1987, lecz skomponowany niedawno, aby dać przykład i zachęcić ludzi do zdrowego stylu życia. Dla tych, którzy znają angielski gratka. Ci, którzy nie znają angielskiego, muszą zadowolić się podglądem wizualnym, który z racji tego, że Jay demonstruje różne soki, też można wiele podpatrzyć.
W końcowej częsci (19:00) Jay wraz ze swoim 3,5 letnim synkiem demonstrują jak robić sok dla dzieci. Naprawdę warto przynajmniej ten fragment zobaczyć.  Sok jest cedzony przez plastikowe sitko, aby w czasie picia smoczek się nie zatykał. Syn karmiony był sokami od 3-ciego miesiąca życia.
Jay ma dwóch synów, jeden syn urodził się w 1984, drugi w 1986.



 Proponuję zerknąć na styl życia Jay, jest to bardzo inspirująca osobowość. Zaczął swoją pasję sokowania propagować bardzo dawno temu, w 1948 roku, gdy jeszcze ten sposób odżywiania nie był dobrze postrzegany. Mimo problemów i różnych przeszkód udało mu się zaszczepić bardzo dużo ludzi do zdrowego stylu życia.
Jay zachęca przede wszystkim do picia zielonych soków, zwłaszcza jeśli chcemy oczyścić organizm z toksyn i wzmocnić system immunologiczny. Zielone soki z dodatkiem cytryny alkalizują organizm. Poza tym zielone warzywa, jedząc je, trudno jest strawić, trzeba długo żuć i trudno jest dobrze zżuć, to wymaga sporo czasu. Sok pozwala szybko oczyścić krew, szybko jest wchłaniany, też powinno się go 'żuć".
 Zielone to chlorofil, który powoduje wzrost hemoglobiny, co przyczynia się do wzrostu energii i większego dopływu zdrowej krwi do każdej komórki ciała.
Chlorofil to klucz do zdrowia. Już po dwóch tygodniach można poczuć wzmocnione mięsnie i stawy.
 
Dewizy Jay, zwanego "Father of Juicing" (ojcem sokowania):
Niech pokarm będzie twoim lekarstwem, a lekarstwo pożywieniem. 
Esencja życia jest w sokach.
 
Zacznij już dzisiaj, rozplanuj swój ogród/ body. Ile dni przeznaczysz na oczyszczanie sokami? Może 3 dni, może tydzień, dwa? może więcej? Twoja decyzja, Twój wybór.
 
Teraz mamy jeszcze sporo jarzyn bardzo pomocnych nie tylko w oczyszczeniu ciała, ale również dostarczających mnóstwo minerałów i witamin. Dla przykładu:
kapusta,
buraczki,
seler, 
pietruszka (bardzo lubię sok z pietruszki i selera - korzeń),
marchewka,
por,
z owoców mamy napewno jabłka i cytryny.
 
Oczywiście, jeśli mamy dostęp do innych warzyw i owoców użyjemy je. Jeśli nie, to nie jest problem, im prostsze pokarmy i rosnące w naszym środowisku, tym lepsze.
Nawet ten prosty, skromny zimowy zapas, ale nie wygotowany, nie przerobiony, przetworzony, lecz spożyty w całości i na surowo w sokach (może być i w szejkach) zadziała bardzo pozytywnie na nasze zdrowie. Bardzo szybko zauważymy pierwsze pozytywne efekty, np. samopoczuciu,  w  mięśniach i stawach.
Przy tym zaoszczędzimy dużo czasu, pieniędzy również, przygotowanie takich posiłków jest bardzo proste.
Rano pijemy wodę z cytryną, ale myślę, że to już każdy robi codziennie.
 
Lubię każdy rodzaj soku, a mój zielony ulubiony sok jest tutaj:
 Na blogu można znaleźć więcej przykładów zielonych i innych soków.
 
91- letni Jay dzisiaj w swojej formie
Here's your's truly.  Farmer's Market yesterday (August 13th)
 
Marzec u mnie na blogu będzie sokowy, oczyszczający, alkalizujący.

ps.
Photo czereśni i Jay Kordich z blogu Jay and Linda Kordich:
http://blog.jaykordich.com/

Friday, February 14, 2014

Happy Valentine’s Day! I love you - w 100 językach.


I love you - kocham Cię - w 100 językach.



Dla tych którzy lubią uczyć się różnych języków lub chcą gimnastykować mózg polecam Memrise:
http://www.memrise.com/

Stronę tą najbardziej polecam:
1. Osobom zaczynającym naukę nowego języka, żeby się z nim trochę "oswoić". Ja oswajam się z językiem chińskim. W następnej kolejności wybiorę japoński.
2. Osobom średnio-zaawansowanym w jakimś języku, żeby w łatwy i przyjemny sposób utrwalać i poszerzać zasób swojego słownictwa. Ja szlifuję angielski.
3. Osobom, które chcą utrzymać sprawny mózg do końca swego życia. Świetna i pożyteczna gimnastyka dla mózgu. Wiek nie ma znaczenia.

Komentarz jednego z użytkowników Memrise:
Znam tę stronę od bardzo dawna, już chyba od roku. Na początku używałam jej do nauki japońskich znaków, hiragany i katakany, i świetnie się do tego sprawdziła, bo dzięki tym obrazkom bardzo szybko udało mi się wszystko zapamiętać. Później używałam jej do innych języków, do nauki słówek i rzeczywiście nagrania bardzo się przydają, zapamiętuje się wtedy o wiele szybciej, szczególnie jeśli się powtarza te słowa.
Przez to, że kursy tworzą użytkownicy, można znaleźć wiele podobnych kursów i wybrać najlepszy. Kursów stworzonych przez Polaków jest mniej, więc czasem trzeba poszukać takich np. po angielsku (np. przy mniej popularnych językach). Oprócz nauki języków są też kursy na inne tematy, np. państwa i ich stolice, malarze i obrazy.
Minusem jest na przykład to, że czasami kiedy wpisuje się synonim jakiegoś słowa, to odpowiedź ta jest niepoprawna, bo podczas tworzenia kursu, ktoś nie wpisał tego synonimu jako dozwoloną odpowiedź.
Rzadko widziałam jakieś błędy, a jak są, to można je zgłosić na forum.
Polecam, bo mi naprawdę bardzo ta strona pomogła przy nauce nowego języka.

Mnie również pomogła nauka chińskiego. W restauracji chińskiej potrafię rozpoznać znaczenie wielu znaków, które kiedyś były bardzo tajemnicze i wyglądały na bardzo trudne.

Na przykład:

- znaczy sos

 
 
“I love you” in 100 languages
A takim artystycznym znakiem pisze się 'makaron':
 
面 - chiński
noodles - j. ang.

Memrise:
http://www.memrise.com/home/

Happy Valentine’s Day!

Monday, February 10, 2014

Postaw na zdrowie i zdrowe prezenty....


Walentynkowe prezenty robione z głową.



Walentynkowe prezenty z głową to takie, które cieszą obdarowaną/obdarowanego/ nie tylko jeden czy kilka dni, ale bardzo długo i do tego bardzo pożytecznie. Poza tym walentynkowe święto ustanowione zostało jako dzień zakochanych, a zakochani zrobią wszystko, aby uszczęśliwić ukochaną osobę. Tradycyjny kwiatek to bardzo miły prezent, ale po paru dniach uschnie i pójdzie do kosza.
Napiszę z mojego punktu widzenia. Jaki prezent np. mnie sprawiłby większa radość od tradycyjnego kwiatka, chociaż bardzo lubię kwiaty.
Zamiast kwiatka dużo większą radość może sprawić mi np. dobra książka o tematyce zdrowia, zdrowego odżywiania, książka o naturalnej kosmetyce, o rozwoju duchowym, medytacji, nowoczesnej i tradycyjnej medycynie.... lub jakakolwiak książka biograficzna.

Po wielu latach blogowania, przyzwyczaiłam się do blogowiczów stale piszących, również do czytelników zarówno stałych jak tych, którzy tylko okazjonalnie pojawiają się na blogach.
Internet to wg. mnie ogromna, globalna, fantastyczna rodzina.
To jest niesamowity dar współczesnej technologii dla naszego pokolenia. Nie ważne w jakim kraju ktoś mieszka, jaki ma zawód, ile ma lat,  jakim mówi językiem (mamy Translator mówiący wszystkimi językami) wszyscy jesteśmy wielką wspaniałą rodziną. Wspieramy się, rozumiemy wzajemnie, jesteśmy często nawet bardziej zżyci aniżeli z rodziną urodzeniową.
Z okazji zbliżającego się święta walentynkowego, i nie tylko z okazji tego święta, wiele osób myśli o prezentach.
Przyszła mi myśl, żeby wykorzystać jako pożyteczny, robiony z głową prezent kupując dzieła własnych rąk naszych blogowiczów artystów i naszych blogowiczów, którzy prowadzą informacyjne blogi na temat produktów zdrowotnych, książek, które rekomendują i sprzedają na swoich blogach.
Wielu blogowiczów prowadzi Internetowe, uczciwe sklepy o bardzo różnej tematyce, np. zdrowe syplementy, witaminy, zioła, naturalne kosmetyki, czy usługi związane ze zdrowiem, np. masaże.
Dlaczego nie możemy wspierać siebie wzajemnie?

Postanowiłam w tym poście umieścić parę znanych mi blogów, gdzie można nabyć pożyteczny prezent dla kogoś bliskiego lub prezent dla siebie. Siebie też możemy obdarowywać prezentami.
Linki, które tutaj umieściłam nie znaczy, że je polecam jako najlepsze i jedyne. Poprostu akurat znam te strony bardziej niż inne i chciałam je mieć w jednym miejscu, aby skorzystać czy to z informacji, czy zakupić dany produkt.
Jeśli ktoś prowadzi blog i ma również oferty związane ze zdrowiem ciała i ducha, i chciałby, aby umieścić link do jego strony lub blogu, może do mnie napisać i podać adres strony. Będę dopisywać przez cały rok.
Kolejność zapisanych linków jest alfabetycznie ułożona, nie ma znaczenia jeśli chodzi o stopień ważności. Wszystkie linki są jednakowo dla mnie ważne.

Akadamia Witalnosci, strona dla ludzi przewlekle zdrowych, oferuje oprócz rzetelnej wiedzy, sprawdzone towary:
http://www.akademiawitalnosci.pl/

Ania i cudowne diety z ofertami naturalnych, domowym sposobem robionych kosmetyków i innych środków czystości:
http://cudownediety.blogspot.com/

Irenka, miłośniczka piękna, oferuje swoje rękodzieła, doskonały prezent na wiele okazji i bez okazji:
http://artirene2014.blogspot.com/

Joasia i jej piękne artystyczne dzieła, również warsztaty ... i wiele innych znakomitych rzeczy
http://yoasiaworkshop.blogspot.com/

Pepsi ze swoją rewelacyjną Spiruliną, witaminami, minerałami i oczywiście książkami, które napisała:
http://pepsieliot.wordpress.com/

Wielogatunkowy wegatarianski sklep:
http://www.wegetarianie.pl/Article1925.html


Lista nie jest zamknięta...

******************************************
Bierz swoje zdrowie we własne ręce, a gdy słyszysz od swojego lekarza banały jak na obrazku to zrób to, co zaleca Andrew Saul w książce „Fire Your Doctor! How To Be Independently Healthy”: zwolnij go! :)

Thursday, February 6, 2014

Walentynkowa Miłość i co to jest zdrowa, bezwarunkowa miłość.

Luty Miesiącem Miłości, Wdzięczności i Przebaczenia.

Śliczne kwiaty Tawułka zerwałam z magicznego ogrodu
Irenki, z blogu: art-iRene

W dzisiejszym poście podzielę się myślami na temat miłości z pewnego punktu widzenia. Temat miłości nie można przekazać w jednym, czy dwóch postach, nawet w jednej, czy dwóch książkach.
 Miłość to długi temat, długi jak długie jest życie na ziemi.
Jezus powiedział: Najważniejsza jest Miłość.
Wkrótce Dzień Miłości zwany popularnie Walentynki, w którym wszyscy okazują swoją miłość i oczekują miłości od innych. Widocznie brak jest miłości na codzień, dlatego dla przypomnienia, zatrzymania się na chwilę, aby zobaczyć drugiego człowieka, zastanowienia się nad sensem życia wymyślony został Walentynkowy Dzień Miłości.
 Image


Jak zdrowo kochać?
Pytanie z pozoru może wydawać się bezsensowne, miłosć przecież zawsze jest zdrową miłością.
Warto głębiej się zastanowić nad pytaniem:
Czy moja miłość, to zdrowa miłość?
Oto jeden z przykładów.
Jaką miłością można nazwać powszechą scenę, gdy kochający rodzice, babcia, ciocia, wujek, czy inne osoby, aby okazać swoją miłość kupują dzieciakowi torbę słodyczy, nie myśląc o jego przyszłości?
Jaką miłością nazwiemy sytuację, gdy osoby te zamiast torby pełnej słodyczy potrafią dać dzieciom siebie, czyli swój czas, swoje zainteresowanie drugim, małym człowieczkiem, aby pobawić się z nim, porozmawiać, przeczytać bajkę?

Walentykowe święto miłości mami nas rożnymi prezentami do kupienia, jako dowód miłości. Wiemy jednak, że jest to miłość bisnesowa.

Zdrowa Miłość, nie krzywdzi, chce dobra drugiego nie tylko na chwilę, na dzisiaj, ale na długo, na przyszłość.
Miłość niezdrowa jest krótkowzroczna i krótkotrwała, często egoistyczna.
Nie mam na myśli surowego, stanowczego zabraniania, czy to słodyczy, czy innych różnych zachcianek. Zakazy, zabraniania, nawet dla dobra drugiego to też nie jest dowód zdrowej miłości. To raczej dowód swego ego - ja tak chcę, ja wiem najlepiej, tak ma być.
Zdrowa miłość stosuje przede wszystkim metodę własnego przykładu, zachęty, inspiracji.

Czy nasze codzienne zachowania są aktem miłości? Czy wyrażają miłość, akceptację, delikatność, uprzejmość?

Posłużę się jeszcze przykładem sceny, którą kiedyś widziałam.
Dobry ojciec, codziennie odprowadza dwójkę swoich małych dzieci do przedszkola. Po pracy przyprowadza dzieci do domu, po drodzę kupując im lody lub inne zachcianki typu wata na patyku, sobie kupuje wino. Wieczorem jest pijany, rozrabia jak pijany, matka i dzieci zazwyczaj z sińcami na ciele często nocują u sąsiadki.
Matka uważa, że mąż jest bardzo dobrym ojcem i mężem, przecież nie pije codziennie.
Można zastanowić się nie tylko nad tym, czy miłość tego ojca jest zdrowa, ale czy matki miłość też jest zdrowa?
Zniszczone dzieciństwo, to często zniszczone przyszłe dorosłe życie dzieci. Czasu jednak nie można cofnąć.
Każdy może zastanowić się i wysnuć własne wnioski.
Mnie osobiscie nasuwają się różne myśli, przede wszystkim nie chcę osądzać ani matki, ani ojca. To ich wybór. Nie chcę osądzać postępowania matki, która w tej chorej atmosferze trwa i nie potrafi nic zrobić, aby dzieci mogły spokojnie spać w swom mieszkaniu.... 
Bywa niekiedy i tak, że wielka, zdrowa, bezinteresowna miłość matki potrafi w końcu uzdrowić męża alkohilika. Wówczas dla dzieci lekcja może być bardzo budująca. Najprościej jest się odwrócić od człowieka. Alkoholizm to również choroba, ciężka choroba, rujnuje życie nie tylko choremu, ale całej jego rodzinie. Decyzja dla matki wcale nie jest łatwa.
 Od siebie mogę powiedzieć, prawdopodobnie nie byłoby mnie stać na taką miłość. Uciekałabym gdzie pieprz i wanilia rośnie, aby mi nikt dzieci nie krzywdził.

Lekcje miłości do przerobienia mamy dane codziennie. Całe życie uczymy się miłości. Życie często podsuwa nam zaskakujące próby.
Ja uczę się codziennie jak kochać zdrową, dobrą miłością. Z ręką na sercu, mogę powiedzieć, że ciągle mam duże braki. Bywa, że łatwiej jest nauczyć się chińskiego. Tam wystarczy mózg. Tutaj jest potrzebne serce.
 Nie wolno i nie warto rezygnować z tego co jest najważniejsze i najlepsze. 
Zadajmy sobie często pytanie:
Czy moje zachowanie wyraża miłość? Czy to nie jest przypadkiem narzucanie mojego świata innym w tzw. zdrowych intencjach?

Ja proponuję miłość praktykować na codzień.
Zacząć już od dzisiaj. Nie od jutra. Nie od Dnia Walentykowego, czy innego. Od jutra zazwyczaj znaczy - nigdy. Jutra może nie być. Żyjemy Tu i Teraz.
Świadomie mówię praktykować. Tak jak ciało potrzebuje systematycznego ruchu, aby było sprawne, silne i zdrowe, tak i nasza dusza (spirit/serce) potrzebuje miłości na codzień, nie tylko od święta, aby była zdrowa.
Praktyka czyni mistrza, więc praktykujmy miłość. Im lepiej zrozumiemy i potrafimy miłować, tym będziemy i my zdrowsi. Składamy się z ciała i duszy. Dusza choruje - ciało również.
Całkowite uzdrowienie następuje, gdy nasze życie oparte jest na miłości, wdzięczności i przebaczeniu.
Miłość jest potężną siłą uzdrawiającą.            
Jeden z największych orędowników pokoju Mahatma Gandhi tak opisał miłość:
"Miłość jest największą siłą, jaką świat posiada, a jednocześnie jest najskromniejszą".
Mocą miłości Gandhi pomógł zmienić świat.
 Miłość jest pokorna, a jednocześnie niewyobrażalnie potężna.

Proponuję, aby zastanowić się osobiscie, indywidualnie, codziennie w swojej modlitwie, medytacji, w swoich myślach spacerując czy sprzątając, robiąc na drutach, gotując ... 
- Czym dla mnie jest miłość?
- Co mógłbym/mogłabym/chciałabym zmienić w moim życiu co przeszkadza w rozkwicie prawdziwej, zdrowej miłości i w ralacjach z innymi?
- Dlaczego nie mam miłości takiej jakiej oczekuję?
- Czy potrafię kochać na codzień, czy tylko od święta, czyli gdy mam dobry nastrój?
- Czy potrafię wyrazić wdzięczność za życie, za wszystko co mam i za to czego nie mam również?
- Czy potrafię przebaczyć? Sobie przebaczyć! Swoje błędy i krzywdy jakie wyrządziłam innym? Krzywdy jakie inni wyrządzili mnie, czy potrafię im przebaczyć?

Na koniec podsunę parę afirmacji, które pomogą nam nauczyć się kochać bezwarunkowo. Spróbujmy powtarzać te zdania codziennie. Powtarzanie powoduje, utrwalenie, w końcu zakodowanie i wprowadzenie w życie. Jeśli ktoś woli powtarzać jedną afirmację dziennie, w każdy dzień inną, będzie też bardzo dobrze.

1. Kocham cię takim, jaki jesteś, i respektuję wybór twoich lekcji i doświadczeń, jakie uważasz, że są potrzebne i dobre dla ciebie.
2. Moja droga jaka myslę, że jest dobra dla mnie, nie musi też być dobra dla ciebie. Wiem, że ciebie też prowadzi twoje Wyższe Ja/ Bóg/.
3. Jest wiele ras, religii, obyczajów, narodowości i wierzeń. Akceptuję różnorodność. Uczę się i sprawdzam przez różnorodność. Wiem, że jedna droga i jeden styl życia wymaga tylko jednej osoby.
4. Miłość jest dla całego świata. Każde żywe stworzenie jest częścią Uniwersum, częścią Boga. Miłością obejmuję wszystkich ludzi, zwierzęta, drzewa, rośliny, ptaki, rzeki, oceany, góry i wszystkie stworzenia na całym świecie.
5. Przechodzę przez życie starając się dać najlepsze na co mnie stać, służyć z miłością, postępować zawsze jak tylko mogę najlepiej, zdobywając po drodze doświadczenie w doskonaleniu boskiej prawdy, ucząc się pełni szczęścia i radości jaką daje Miłość Bezwarunkowa. 

Zróbmy już dzisiaj krok w kierunku prawdziwej, zdrowej bezwarunkowej miłości, wdzięczności i przebaczenia.
My się zmienimy i świat się zmieni.
Huna mówi: nawet wroga pokonasz miłością.

Niech zapanuje Miłość, Radość i Pokój na całym Świecie.

Saturday, February 1, 2014

Uzdrawiająca potęga Miłości.

Uzdrawiająca potęga Miłości.


Luty to miesiąc, gdzie niemal wszędzie króluje zima. Luty to również miesiąc, w którym chyba najwięcej mówi się o miłości, a miłość jest gorąca, ogrzewa nawet najbardziej zimne serca.
Moje lutowe posty będą o miłości.

Dzisiaj - Uzdrawiająca potęga Miłości,
szczególnie dla osób, które zajmują się terapiami uzdrawiającymi. Dodam,  że Każdy może uzdrawiać siebie i innych przy pomocy Miłości. Każdy ma w sobie ten dar, chociaż może nie wiedzieć o tym.
 
Aby być prawdziwym uzdrowicielem, trzeba mieć prawdziwą miłość w swoim sercu i w swojej duszy. Najlepszymi uzdrowicielami są ci, którzy posiadają czystą, bezwarunkową miłość w swych sercach i duszach. Poziom mocy uzdrawiania zależy od poziomu miłości, zaufania i pewności swego powołania. Ja urodziłem się uzdrowiecielem, i Ty także urodziłeś się uzdrowicielem - tak mowi Chunyi Lin - "Born a Healer".

Miłość jest najpotężniejszą i najpiękniejszą ze wszystkich emocji.
Nasze myśli i okazywanie miłości emanują wokół nas wibracjami/aurą/energiami, które mają duży wpływ na nasze samopoczucie, zdrowie, ale także na zdrowie i samopoczucie osób, które są wokół nas. 
Miłość jest poprostu uzdrawiająca.
Łatwo zauważyć, że nawet przebywanie z niektórymi osobami nastraja nas optymistycznie, stajemy się radośni, stresy gdzieś się rozpływają, czujemy się zdrowo.

Emanujmy miłością - miłość Jest uzdrawiająca.

Ten rodzaj uzdrawiania miłością nie ma nic wspólnego z namiętnością. Nie ma nic wspólnego z pożądaniem. Nie polega na braniu i otrzymywaniu. Polega na dawaniu. Ten rodzaj uzdrawiania miłością jest Prawdziwą Miłością.
 Prawdziwa miłość jest całkowicie bezinteresowna, nie szuka swego.
 Prawdziwa miłość jest delikatna.
 Jest czystą, bezwarunkową, uniwersalną miłością.
 Prawdziwa miłość nie osądza co jest najlepsze dla kogoś lub co nie jest.
 Miłość bezwarunkowa nie manipuluje innymi i nie podlega manipulacji.
 
Gdy mamy prawdziwą miłość w swoim sercu i duszy, każda komórka w naszym organizmie wibruje i emituje uzdrawiającą energię.
Taka miłość jest jedynym rodzajem energii, którą  możemy posyłać, aby pomóc innym, ponieważ jest to jedyny rodzaj, który wibruje na właściwej częstotliwości.
Im większa jest ta miłość w nas, tym większa jest moc uzdrawiania.
 
Wszyscy jesteśmy ludźmi, a to znaczy, że nie jestesmy perfekcyjni.
Dla człowieka, prawdziwa miłość może wydawać się nieosiągalna.
Aby pomóc sobie w osiągnięciu prawdziwej miłości, warto myśleć o prawdziwej miłości jak o blasku słońca połyskującego z poza szczytu wysokiej, pięknej góry.

Być może nigdy nie dotrzemy na szczyt tej góry, ale tak długo jak skupiamy się na tym i podążamy w tym kierunku to jesteśmy coraz bliżej i bliżej cały czas. Im bliżej jesteśmy, tym wyrażniej możemy zobaczyć i pełniej to docenić. 

Bądź jako wzór miłości dla innych. Prawdziwy uzdrowiciel, żyje wg. zasad, które głosi i uczy, sam przede wszystkim jest przykładem.
Ten rodzaj życzliwej, prawdziwej miłości może wyleczyć ranę w sercu człowieka, w sposób w jaki żadna medycyna nie potrafi.
Miłość to najlepsze lekarstwo na strach, zazdrość, smutek, gniew, niepokój i wiele innych negatywnych, szkodliwych uczuć.

Traktujmy innych tak, jak sami chcemy być traktowani.
Co wysyłamy, to wróci do nas. Kiedy kochamy siebie i innych, inni będą też nas kochać. Miłość rodzi miłość.
Serce to jest dom duszy i dusza może zbierać  energie innych ludzi. Jeśli my naprawdę kochamy innych, ich dusza będzie odbierać miłosć, a to otworzy drzwi do energii, aby pomóc im wyleczyć swoje rany.

Miłość jest pokorna i jest bardziej potężna, niż możemy sobie wyobrazić.

Prawdziwe i pełne uzdrowienie naszego życia dokonuje się na poziomie serca. Ktoś kiedyś  powiedział, że
30 centymetrów — odległość od głowy do serca — to odległość między piekłem i niebem.

Na koniec gorąco polecam rozważania o miłości w wykonaniu naszej kochanej Ewci, która najpiękniej mówi o miłości, gdyż z Jej serca płynie miłość jak z wielkiego oceanu.  Ewcia emanuje miłością, przekazuje miłość, uczy miłości swoim życiem, swoim własnym przykładem, a to jest raczej rzadkim przypadkiem.

Jedynie Miłość Ma Sens.



Strona Ewci:
http://oceanswiadomosci.com/


Doświadczaj uzdrawiającej siły miłości każdego dnia.
Otwórz się na Miłość i rozdawaj Miłość.
Related Posts with Thumbnails

Moje motto:

"Nie rób tego, co ja chcę, abyś robił. Rób, to co TY chcesz robić. Podążaj za swoimi marzeniami".

Do poczytania...


Dobra nowina... patrz: Gazeta Wyborcza


***
oglądania i posłuchania

O Animalpastor:

Map IP Address
Powered byIP2Location.com