Nie traktuj brzucha jak worek na śmieci.
Mały poradnik dla początkujacych, którzy chcą żyć zdrowo.... dalszy ciąg. (cz. 1- tutaj: link, cz.2 tutaj:- link)
Dzisiaj cz. 3. Brzuch to nie jest kosz na śmieci. To bijące źródło energii, zdrowia, lekkości i młodości.
Brzuch nie lubi, żeby go traktować jak worek na śmieci. Lubi mieć trochę luzu, aby wszystkie organy miały swoje miejsce i przestrzeń. Ściśnięte i do tego zakwaszone nadmiarem słodkości i innych śmieciowych rarytasów odpłacą się nam złym samopoczyciem, czasem bólem, zgagą, niestrawnością, a po dłuższym braku troski z naszej strony poważniejszymi dolegliwościami, i oczywiście nadwagą, której nikt nie lubi. Pisałam kiedyś, dla przypomnienia: płaski brzuszek
Nie tylko pokarm fizyczny stanowi o naszym zdrowiu. Również śmieciowym pokarmem dla brzucha są EMOCJE - stress, zmartwienia, brak szczęścia i pogody ducha, agresywność, zazdrość.
Wg. tradycyjnej medycyny chińskiej, która istnieje od wieków, jest niezmienna, nie skażona współczesnymi nowościami Zachodu -
Emocje to najważniejszy energetyczny pokarm,
który przyjmujemy i który wpływa wyraźnie na stan kondycji organizmu. Traumatyczne przeżycia są często bardzo trudne do przezwyciężenia. Mówi się: nie trawię tej osoby, nie mogę przełknąć tego upokorzenia, nie strawię tego problemu. Często kumulujemy emocje, nie zdając sobie sprawy, że blokada ma wpływ na nasze zdrowie w wymiarze fizycznym — zaburzony zostaje przepływ limfy, krwi, tlenu i energii.
Według medycyny chińskiej nasze główne emocje zamieszkują w pięciu organach wewnętrznych:
Wątroba - gniew,
Serce - radość
Płuca - smutek
Śledziona - niepokój
Nerki - strach
Mówi się, że jakiś problem ciąży nam na żołądku czy leży na wątrobie, coś nas pozbawia tlenu, oddechu i dusi, albo ciąży nam na karku i plecach, itd.
Na przykład zablokowana złość i nienawiść znajdują swoje ujście we wrzodach żołądka.
Te wszystkie emocje zakłócają poprawne funkcjonowanie organizmu.
Karmmy więc nasz brzuch, nasze główne centrum energetyczne nie tylko dobrym, zdrowym pożywieniem, ale dobrymi zrównoważonymi emocjami.
Dobrze powiedzieć, wykonać trudniej. Jednak dla chcącego wszystko jest możliwe.
Wystarczy uwierzyć w siebie, w swoje możliwości, które są naprawdę ogromne - wiara jak maleńkie ziarno gorczycy da nam siłę, że możemy góry przenosić.
Chcę przekazać następnemu pokoleniu, żeby ludzie zobaczyli i uwierzyli, że żadna niesprawność nie jest ograniczeniem do tańca. Jako artysta, chcę pokazać światu, że jest kreatywna dusza w każdym z nas, zarówno sprawnym jak i upośledzonym - Dergin Tokmak
Ponieważ przykład jest mocniejszy niż najlepsze słowa - przytoczyłam słowa niepełnosprawnego, niemieckiego artysty tancerza, który pokazał, że jeśli wierzymy w siebie - wszystko możemy osiągnąć. Derko Tokman to artysta, poruszający się na wóżku inwalidzkim lub przy pomocy kul. W wieku 8 miesięcy zachorował na ciężką chorobę polio (Hainego-Medina).
Gdybym nie znała jego historii i zobaczyła jego taniec, nie uwierzyłabym, że to mężczyzna z tak poważnym schorzeniem.
Ale o nim innym razem, dzisiaj jest o brzuchu, a ta krótka wzmianka, mam nadzieję, że zainspiruje nawet największych pesymistów, którzy nie wierzą w swoje możliwości.
Wszystko możemy zmienić, również nasze złe, stare nawyki, które zabierają nam energię i zdrowie, przyspieszają starzenie się, zabierają radość życia.
Nie ważne czy masz 18 czy 81 lat, wszystkie Twoje marzenia realizuj TERAZ..
Teraz jest czas - realizuj nową wizję swojego życia. Porzuć stare, ograniczające myślenie. Nie można iść do przodu trzymając się starych postaw.
Cokolwiek potrafisz lub myślisz, że porafisz, rozpocznij to. Odwaga ma w sobie geniusz, potęgę i magię. - J. W.Goethe
Wspomniany wyżej Dergin ćwiczy swój taniec. ...
Nie mów, że Ty nie możesz ćwiczyć - MOŻESZ!...wzmocnisz nie tylko brzuch i całe ciało, ale przede wszystkim uwierzysz w Siebie.
http://youtu.be/OasVtpPcjWg
O brzuszku dalszy ciąg wkrótce....