Wdzięk Duszy
Jestem wdzięczna. Zaczynam i kończę dzień wdzięcznością i podziękowaniem za miniony dzień, za życie i wszelkie dary i doświadczenia, którymi mnie obdarzył.Oczekuję ich z radością. W tych pięknych, krótkich przekazach możemy wysłyszeć to, za czym tęskni nasza dusza. Czy jesteśmy tego świadomi, czy nie, dusza nasza odczuwa potrzebę pokoju, miłości i zainteresowania się jej istnieniem. Nasz rozbiegany umysł stara się wszelkimi sposobami zagłuszyć tęsknotę naszej duszy. Robi to sprytnie, podsuwając nam różne, szczekające donośnie i radośnie 'atrakcje', aby przykuć naszą uwagę i zająć każdą wolną od pracy i codziennych tzw. obowiązkowych czynności chwilę.
Mamy gotową wymówkę - nie mam czasu dla SIEBIE. (czyt. dla duszy)
"Jeśli przyjmiesz do siebie zabiedzonego psa i sprawisz, że zacznie mu się dobrze powodzić, będzie Twoim przyjacielem - nie ugryzie Cię.
Na tym polega zasadnicza różnica między psem a człowiekiem". - Mark Twain
Warto z naszego umysłu zrobić sobie przyjaciela. To jest możliwe, wymaga tylko systematycznego treningu. Podsuwając mu systematycznie takie tematy/pokarmy/, których potrzebuje nasza dusza. Systematyczny trening zawsze przynosi oczekiwane efekty. Takim systematycznym treningiem umysłu może być np. przeznaczenie codziennie w ciągu tygodnia kilka minut na przesłuchanie i przemyślenie Dobrych Wieści.
"Wdzięczny, to ten, który wie, że zawsze na tym miejscu którym się znajduje, będzie miał wszystko czego potrzebuje do życia, a nawet ponad to". - Roman Nacht