Miniony rok obfitował w różnego rodzaju metody uzdrawiania, cudowne diety, nie brakowało porad o tematyce psycho-duchowej, jak sobie radzić ze stresem, jak budować trwałe związki i wiele, wiele innych. Trenerów, poradni, poradników od zdrowia, ducha i psyche nie brakuje.
Pojawia się jednak często pytanie - jak oddzielić ziarno od plew?
Nie jest łatwo.
Gdy czujemy się osłabieni, chorzy wiele osób sięga po tabletki przeciwbólowe, szuka pomocy na zewnątrz.
Zawsze uważam, że najlepszego lekarza mamy w sobie i warto o tym pamiętać. Nie znaczy to, że nigdy nie należy korzystać z pomocy dobrego lekarza. W wielu sytuacjach lekarz ratuje życie i o tym też trzeba pamiętać.
W tym roku większość uwagi skupię na samouzdrawiniu, czyli na tym, co każdy może dla siebie zrobić Sam.
Dziewięć dziesiątych naszego szczęścia zależy od zdrowia. Zdrowy żebrak jest szczęśliwszy niż chory król.
Zdrowie i jeszcze raz zdrowie jest priorytetową sprawą dla każdego. Jeśli dla kogoś nie jest, to tylko do czasu kiedy go utraci.
Jak zwiększyć swoje własne zdolności samoleczenia?
Wg. medycyny chińskiej, którą bardzo sobie cenię, cały Wszechświat jest formą energii kosmicznej, która opiera się na trzech zasadach:
1. Wszystko jest energią
2. Energia wynika z myśli
3. Na czym więcej się skupisz tego więcej dostaniesz.
Aby dobrze funkcjonować musimy cały czas dbać o nasz system energetyczny, który jest żywy i inteligentny. Kiedy nasze systemy są porozrywane, zablokowane, spowolnione lub uszkodzane, równocześnie wysyłane są do naszej świadomości informacje, a nawet „adres miejsca”, że tam dzieje się coś złego. Musimy obserwować ciało fizyczne, własne emocje i znaleźć problem. Choroby pokazują nam, gdzie została zakłócona subtelna energia i na jakiej głębokości.
Photo: link
Będę przedstawiać moje spojrzenie na metody uzdrawiania i samouzdrawiania, które wg. mnie, czyli dla mnie są najlepsze.
Oczywiście, każdy jest inny i może wybierać inne, wybór jest ogromny.
Ja wybieram i preferuję jako najlepsze takie metody, które są
łatwe do wykonania samemu, bezpieczne i tanie.
Myśli przepełnione wdzięczności i radością leczą wszystko i wszystkich.
Dzisiaj wspomnę tylko o naszych rękach. Nasze ręce to najlepsze narzędzie jakie mamy do samouzdrawiania. Na rękach, wg. medycyny chińskiej, mamy początek i koniec wszystkich meridianów. Ręce mamy zawsze do dyspozycji, możemy z nich korzystać o każdej porze dnia, nawet będąc w pracy.
Photo: link
Tytułem wstępu powiem - Energia w systemie energetycznym człowieka przepływa w górę i w dół poprzez dwa główne kanały: Idę i Pigalę oraz przez siedem głównych czakr umieszczonych wzdłuż kręgosłupa, które niczym kołowrotki przesyłają energię za pomocą meridianów i czakr do wszystkich części ciała. Należy ciągle oczyszczać nasz system energetyczny, dbać o czakry, i dobre źródła energii dla ciała i umysłu.
Energia Qi (energia życiowa, nazywana Chi, prana itp.) jest silnie związana z siłami życiowymi natury i człowieka o czym już dzisiaj donoszą dokładne, sprawdzone badania naukowe.
Qi krąży wokół naszego ciała zawsze, jest w naszym ciele także.
Jak w prosty sposób uaktywnić nasze ręce, aby przyciągały więcej energii i wzmocnić nasze własne zdolności samouzdrawiania?
Stajemy w luźnej pozycji, wyciszamy umysł (można siedzieć, nawet leżeć jeśli ktoś musi) i wyobrażamy sobie, że jesteśmy w Globalnym Kole Energii, jak w balonie wypełnionym energią Qi , np. w postaci jasnego światła lub innego subtelnego koloru. Nie myślimy o niczym, wyciszamy się i tylko skupiamy się na Chi. Ręce ustawiamy na wysokości klatki piersiowej, na szerokość naszego ciała. Łokcie nie przylegają do ciała.
Uwagę kierujemy na ręce, a dokładniej na środek dłoni. Oddychamy przez nos, delikatnie, zwiększjąc głębokość wdechu, ma to być długi, ale naturalny oddech. W czasie długiego wdechu oddalamy ręce od siebie jednocześnie koncentrując się na rękach (środek dłoni).
Wydech robimy ustami, jednocześnie przybliżając ręce do siebie. Wydech jest również długi, głeboki, naturalny.
Ćwiczenie to powtarzamy kilka razy (5-10). W krótkim czasie poczujemy ciepło w centrach dłoni i łaskotanie w palcach, jak gdyby mikroenergia elektryczna płynęła z naszych palców i dłoni. Palce muszą być luźno rozdzielone, aby nie blokować energii. Skupiamy myśli na uzdrawianiu.
Po 2-3 minutach takiego ćwiczenia nasze ręce są ciepłe, często gorące, pełne energii.
Takie ćwiczenie dobrze jest wykonywać codziennie, regularnie, a nasze ręce wkrótce staną się dobrym przewodnikiem energii uzdrawiającej.
Dla lepszego wyobrażenia sobie jak to wygląda, można podpatrzeć tutaj
(mniej więcej od 2. 37 minuty do 3. 23) -
Po naenergetyzowaniu rąk możemy natychmiast wykorzytać nasze otwarte na przepływ energii ręce do bardzo prostego masażu całego swojego ciała.
W ten sposób stymulujemy układ odpornościowy, co jest najważniejsze w procesie zdrowienia. Poprawimy krążenie krwi, bez sztucznych stymulantów, poczujemy się pełni energii i radośni.
Nigdy nie zapominajmy o uśmiechu - to też świetny stymulant energii całego ciała, a także psychiki i ducha.
Ten prosty masaż polega na tym, że oklepujemy swoimi rękami całe ciało od czubka głowy do stóp. Jeśli mamy problem z dostaniem do stóp, możemy podkurczyć nogę i oklepać jedną stopę, później drugą.
Coś w tym rodzaju link,
ja zaczynam od oklepywania głowy, ale można i tak jak pokazane.
Proponuję taki masaż wykonywać codziennie, nawet parę razy dziennie, szczególnie jako aktywny, uzdrawiający przerywnik w pracy z komputerem lub innej czynności wymagającej dłuższego siedzenia. Nic tak nie blokuje energii, jak siedzący tryb życia i stres. Ćwiczenie trwa zaledwie 2-3 minuty, jest rewelacyjne, łatwe dla każdego, warto te 2-3 minuty poświęcić dla swojego zdrowia.
Jak sobie wyobrazić przepływającą między rękami energię?
Pomocne będzie podglądnięcie Chuny Lu. Tutaj zobaczymy w pozycji góra - dół - Ying Yang)
Mistrz chińskiej medycyny Chuny Lu demonstruje jak zbalansować zablokowaną energię - Yin Yang, zwiększyć jej przepływ, gdyż to stanowi o zdrowiu, dobrym samopoczuciu, jest pomocne w samouzdrawianiu.
Ruch Ying i Yang szczególnie koncentruje się na uzdrawianiu narządów wewnętrznych.
Końcówką języka dotykamy podniebienia - jest to główny przełącznik, który równoważy główne kanały energii, aby energia mogła lepiej przepływać. W czasie ruchu oddychamy powoli, głęboko. Palce rozłączone.
Ćwiczenie możemy wykonywac stojąc, siedząc lub leżąc.
Energia Qi (energia życiowa, nazywana Chi, prana itp.) jest silnie związana z siłami życiowymi natury i człowieka o czym już dzisiaj donoszą dokładne, sprawdzone badania naukowe.
Qi krąży wokół naszego ciała zawsze, jest w naszym ciele także.
Jak w prosty sposób uaktywnić nasze ręce, aby przyciągały więcej energii i wzmocnić nasze własne zdolności samouzdrawiania?
Stajemy w luźnej pozycji, wyciszamy umysł (można siedzieć, nawet leżeć jeśli ktoś musi) i wyobrażamy sobie, że jesteśmy w Globalnym Kole Energii, jak w balonie wypełnionym energią Qi , np. w postaci jasnego światła lub innego subtelnego koloru. Nie myślimy o niczym, wyciszamy się i tylko skupiamy się na Chi. Ręce ustawiamy na wysokości klatki piersiowej, na szerokość naszego ciała. Łokcie nie przylegają do ciała.
Uwagę kierujemy na ręce, a dokładniej na środek dłoni. Oddychamy przez nos, delikatnie, zwiększjąc głębokość wdechu, ma to być długi, ale naturalny oddech. W czasie długiego wdechu oddalamy ręce od siebie jednocześnie koncentrując się na rękach (środek dłoni).
Wydech robimy ustami, jednocześnie przybliżając ręce do siebie. Wydech jest również długi, głeboki, naturalny.
Ćwiczenie to powtarzamy kilka razy (5-10). W krótkim czasie poczujemy ciepło w centrach dłoni i łaskotanie w palcach, jak gdyby mikroenergia elektryczna płynęła z naszych palców i dłoni. Palce muszą być luźno rozdzielone, aby nie blokować energii. Skupiamy myśli na uzdrawianiu.
Po 2-3 minutach takiego ćwiczenia nasze ręce są ciepłe, często gorące, pełne energii.
Takie ćwiczenie dobrze jest wykonywać codziennie, regularnie, a nasze ręce wkrótce staną się dobrym przewodnikiem energii uzdrawiającej.
Dla lepszego wyobrażenia sobie jak to wygląda, można podpatrzeć tutaj
(mniej więcej od 2. 37 minuty do 3. 23) -
Po naenergetyzowaniu rąk możemy natychmiast wykorzytać nasze otwarte na przepływ energii ręce do bardzo prostego masażu całego swojego ciała.
W ten sposób stymulujemy układ odpornościowy, co jest najważniejsze w procesie zdrowienia. Poprawimy krążenie krwi, bez sztucznych stymulantów, poczujemy się pełni energii i radośni.
Nigdy nie zapominajmy o uśmiechu - to też świetny stymulant energii całego ciała, a także psychiki i ducha.
Ten prosty masaż polega na tym, że oklepujemy swoimi rękami całe ciało od czubka głowy do stóp. Jeśli mamy problem z dostaniem do stóp, możemy podkurczyć nogę i oklepać jedną stopę, później drugą.
Coś w tym rodzaju link,
ja zaczynam od oklepywania głowy, ale można i tak jak pokazane.
Proponuję taki masaż wykonywać codziennie, nawet parę razy dziennie, szczególnie jako aktywny, uzdrawiający przerywnik w pracy z komputerem lub innej czynności wymagającej dłuższego siedzenia. Nic tak nie blokuje energii, jak siedzący tryb życia i stres. Ćwiczenie trwa zaledwie 2-3 minuty, jest rewelacyjne, łatwe dla każdego, warto te 2-3 minuty poświęcić dla swojego zdrowia.
Jak sobie wyobrazić przepływającą między rękami energię?
Pomocne będzie podglądnięcie Chuny Lu. Tutaj zobaczymy w pozycji góra - dół - Ying Yang)
Mistrz chińskiej medycyny Chuny Lu demonstruje jak zbalansować zablokowaną energię - Yin Yang, zwiększyć jej przepływ, gdyż to stanowi o zdrowiu, dobrym samopoczuciu, jest pomocne w samouzdrawianiu.
Ruch Ying i Yang szczególnie koncentruje się na uzdrawianiu narządów wewnętrznych.
Końcówką języka dotykamy podniebienia - jest to główny przełącznik, który równoważy główne kanały energii, aby energia mogła lepiej przepływać. W czasie ruchu oddychamy powoli, głęboko. Palce rozłączone.
Ćwiczenie możemy wykonywac stojąc, siedząc lub leżąc.
Proste ćwiczenie na uaktywnienie energii w rękach i uzdrawianie narządów wewnętrznych