Friday, October 9, 2015

Martwienie się o dzieci i nie tylko o dzieci.


Lubimy, czy nie lubimy, ale nawyk martwienia się mamy zawsze pod ręką, tak na wszelki wypadek, na zapas...

 
Photo ze strony: link
 
Szczególnie kobiety mają zwyczaj ciągle martwić się o dzieci, nawet o te dorosłe. Też tak miałam, moje dzieci w dużym stopniu wyprowadziły mnie z tego błędnego koła. Pewnego dnia moi dorośli już synowie powiedzieli - masz się nie martwić i koniec. Grzecznie, ale stanowczo. Nie ważne jak póżno wrócimy, śpij spokojnie.
O dziwo dotarło to do mnie. Spałam spokojnie.... nie chciałam, aby oni martwili się, że ja się martwię.

Martwienie się jest bardzo męczące zarówno dla rodziców, jak i dzieci.... a pożytku zero.

Warto posłuchać co w tym temacie ma do powiedzenia dr Nella.

Related Posts with Thumbnails

Moje motto:

"Nie rób tego, co ja chcę, abyś robił. Rób, to co TY chcesz robić. Podążaj za swoimi marzeniami".

Do poczytania...


Dobra nowina... patrz: Gazeta Wyborcza


***
oglądania i posłuchania

O Animalpastor:

Map IP Address
Powered byIP2Location.com