Przygotowanie do wiosennego procesu odmładzania (cz.1 tutaj) (bez chirurgii i botoksu),
postanowiłam rozpocząć od poznania wiedzy na temat chleba naszego powszedniego o który prosimy na każdy dzień w modlitwie Ojcze Nasz. Chleb w tej modlitwie jest przede wszystkim symbolem prostego pożywienia, niezbędnego do życia, którego często ludziom brakowało i do dzisiaj niektórym krajom brakuje.
Ogólnie, spory procent ludzi cierpi dzisiaj raczej z powodu nadmiaru pożywienia, w tym pożywienia, ktore nie daje nam to, co potrzebuje nasz organizm.
Aby ładnie i zdrowo wejść w proces wiosennego regenerowania i odmłodzania organizmu warto wiedzieć, co jest największą przeszkodą w osiągnięciu tego celu i dlaczego.
Ja ze swej strony mogę powiedzieć, że zawsze, gdy jem chleb, zauważam sporą różnicę w trawieniu (zapychacz), jak i w wyglądzie zewnętrznym (skłonność do wyprysków).
Wiem również, że chleb to jeden z największych nałogów i nie tak łatwo się go bezboleśnie pozbyć. Chociaż, jak to z nałogami bywa, znam takie osoby, które, jeśli przekonują się, że coś nie służy budowaniu zdrowia, natychmiast to potrafią odrzucić.
Dzisiejszy chlebek, a w szczegółach mówiąc dzisiejsza pszenica może być naprawdę niebezpieczna, gdyż w znacznym stopniu podnosi poziom cukru we krwi, co prowadzi do skoków insuliny, które powodują przewlekły stan zapalny i otłuszczenie narządów wewnętrznych.
Jeśli jemy jakąś formę pszenicy rano, w południe i wieczór, a wielu tak robi, to nie tylko przybieramy na wadze i mamy pszeniczny brzuch, ale stajemy się również bardziej podatni na cały szereg chorób o podłożu zapalnym, i takich schorzeń jak choroby serca, cukrzyca, chroniczne zmęczenie, bóle migrenowe, trądzik, zapalenie stawów, zespół jelita drażliwego, a nawet demencja.
Porzucając pszeniczne wyroby zyskujemy bardzo cenne dla zdrowia benefity, a utrata wagi to dodatkowa korzyść (bez odchudzania).
Na temat pszenicy i mącznych przetworów nie będę się więcej rozpisywać. Książka "Pszeniczny brzuch"(autor dr William Davis, kardiolog) cieszy się dużym powodzeniem. Nie wiem, czy jest już do nabycia w Polsce. Jeśli jeszcze nie, to artykuł buszujący w pszenicy jest obszernym, dającym konkretne informacje fragmentem wywiadu z autorem tej książki:
To, co zaobserwowałem u ludzi, którzy wyeliminowali pszenicę ze swojej diety, przeszło moje najśmielsze oczekiwania. W ciągu 6 miesięcy zrzucali ok. 30 kg wagi, poprawiał się u nich nastrój, wracała chęć do życia, ustępowały schorzenia związane ze stanami zapalnymi np. wrzodziejące zapalenie jelita grubego lub reumatoidalne zapalenie stawów, znikały przewlekłe wysypki. Efekty te powtarzały się raz po raz. Uznałem wtedy, że nie mogę przemilczeć tej kwestii i ukryć jej w zaciszu swojego gabinetu. (dr William Davis)
Więcej tutaj:
Buszujący w pszenicy: pszeniczny brzuch
Mowa ciała - 5 minut tańca.
glitter-graphics.com
To nie słowa przekazują nam intuicyjną prawdę o człowieku, lecz mowa ciała, szczerość i ciepłe emocje okazujemy przede wszystkim za pomocą ruchu rąk.
Dzisiaj przejdę już do wesołej i pożytecznej formy ćwiczenia, które wprowadzi nas w piękną wiosnę z ubytkiem wagi, nawet ok. 10 kg. To bardzo dużo. Wiosnę możemy więc powitać bez zbędnych kilogramów, w pełni naładowani energią i odmłodzeni.
Tylko odrzucając chleb i ćwicząc mamy takie duże szanse. A wówczas rozpoczęcie
1 (jednego) miesiąca tylko na owocach i jarzynach
będzie lekkie, łatwe i z korzyścią dla ducha i ciała. Nasze ciało i psychika będą przygotowane do nowego wyzwania.Ćwiczenie, które dzisiaj proponuję, ma na celu wykreować nam piękną, smukłą talię, mocny brzuch i całe ciało napełnić świeżą energią. I to bez żadnych męczących ćwiczeń.
5 minut tańca, dzięki czemu możemy zrzucić zbędny tłuszczyk z bioder i brzucha, a na wiosnę mamy pewne, że wejdziemy w zwiewne, lekkie kreacje.
Ten piękny taniec jest w wykonaniu bardzo ciekawej i zawsze młodej Galiny Grossmann, liczącej sobie sporo ponad 60 lat.
Każdy może tańczyć podglądając Galinę. Nie ważne, że na początku nie będziemy tańczyć tak profesjonalnie. Jak kto potrafi, tak jest dobrze, gdyż skutek napewno i tak będzie widoczny w dość szybkim czasie. Przy akompaniamencie dobrej muzyki i dobrej instruktorki taniec może być tylko przyjemnością.
Ja ćwiczę jak zwykle swoje tradycyjne poranne ćwiczenia jogi.
Dodałam 2 razy dziennie po 5 minut taniec z Galiną. Efekt niesamowity.
Już idę tańczyć i zachęcam wszystkich do zrobienia tego samego ..... warto...., warto..., ale proszę nie przesadzać na początek. Wiem, że chce się tańczyć cały dzień....
https://youtu.be/Lw8ZGqzpnQ4
*****
Osho o kobiecości i taniec brzucha w wykonaniu Samia Lee
Dodam, że każdy ćwiczy, tańczy wg. swoich własnych możliwości. Nic na siłę, nie warto przyspieszać, można siedząc również wykonywać taneczne ruchy. Nie ważna perfekcja, ważny jest ruch wg. swoich możliwości. Tylko wtedy jest to korzystne dla zdrowia!