Wednesday, May 20, 2015

Prawdziwe piękno kobiety....Kobieta Dająca Natchnienie

 
Happy Mother's Day!
 
Maj to miesiąc w którym w różnych krajach, niemal na całym globie obchodzone jest święto najważniejszej osoby w życiu człowieka (i każdego stworzenia) -  naszej mamy, czyli  Dzień Matki.
W Kanadzie i USA - 10 Maj,  w Polsce już za parę dni - 26 Maja.

Bóg nie może być wszędzie i dlatego stworzył matki. - Rudyard Kipling

Pragnę złożyć najserdeczniejsze życzenia najukochańszej mojej mamie, a także wszystkim najukochańszym mamom.

 
Dzień Matki powinien skłonić do zastanowienia się, na czym polega prawdziwe piękno kobiety,
na czym polega wielka tajemnica macierzyństwa.
Dzień Matki nie powinien tak bardzo zachęcać do kupowania
prezentów, lecz raczej do zbadania sumienia.
Każdy człowiek jest dzieckiem swej matki.
Co uczyniłeś dla swej matki?
Dla człowieka, który cię urodził i wychował,
który dla ciebie pracował i cierpiał.
Biada tobie, jeśli jesteś w stosunku do niej
obojętny, zimny i surowy!
Nieczułość w rodzinie jest złem,
ale nieczułość wobec własnej matki:
czymś odrażającym!

Tak pisał Phil Bosmans i miał absolutną rację.

A na czym polega prawdziwe piękno kobiety? To myśl na tegoroczne święto naszych mam, przyszłych mam i wszystkich kobiet.

Najlepiej odpowie na to pytanie ta piękna przypowieść.....

Przypowieść o kobiecie, która wierzyła w wodza.
...czyli jak się stać kobietą dającą natchnienie.

  W dawnych pre-historycznych czasach gdy po Ziemi chodziły dzikie zwierzęta gotowe zjeść wszystko co im wpadnie w oczy żyło sobie pewne plemię. Ale nastały ciężkie dni, gdy u wejścia do jaskini przyczaił się tygrys szablo-zęby i nikt z plemienia nie mógł sobie z nim poradzić. Ludzie znaleźli się w pułapce. Plemię nie widziało pożywienia już od 10-ciu zachodów słońca. Moc opuszczała ciała wojowników, a u wejścia do pieczary coraz głośniej rozbrzmiewał ryk i zgrzyt pazurów. Nagle jedna z kobiet nie odróżniająca się zewnętrznie od innych wstała i podeszła do wodza.

  "Jesteś silnym wojownikiem"- powiedziała. "Jesteś zwinnym myśliwym. Potrafisz szybko biegać. Twoja szybkość to nasz ratunek. Żaden tygrys nie da tobie rady, bo jesteś nie tylko bystry ale i mądry. Z łatwością przechytrzysz tego kotka i zwycięstwo tak jak dawniej będzie twoje."

  Słowa kobiety przypomniały mu jego dawne dni i jego głowa się uniosła. Podobało mu się słuchanie jej bo w wyniku tych słów jego moc powracała do jego mięśni wraz z jego godnością i własną dumą. Ona spojrzała mu w oczy i przeczytała w nich: "Nie przestawaj proszę! Mów jeszcze!" .
Dlatego też kontynuowała:
  "Jesteśmy dla ciebie ciężarem sławny wojowniku. Ty sam zabijesz go szybciej niż razem z tłumem kobiet, które musisz ochraniać. Wychodząc niezauważenie z pieczary staniesz się dla zwierza zaskoczeniem. On nie zdoła się podnieść, gdy twoja włócznia przebije mu serce. Ja wiem, że dokładnie tak będzie! Ty go zabijesz, a my go zjemy, a potem przeniesiemy się w miejsce, gdzie żaden zwierz nas nie dosięgnie. Poprowadzisz nas do raju - ja to wiem!"

 Powiedziawszy to kobieta powróciła na swoje miejsce i usiadła zamykając oczy. Ona niczego nie oczekiwała od wodza - ona wierzyła, że ten silny mężczyzna ich uratuje i mimo, że wódz nie czynił żadnych ruchów nie martwiła się. Wódz zawsze sam podejmował decyzje.

  Nastało południe 11-go dnia. Upał wszystkich zmorzył i kobieta zasnęła tak zresztą jak i pozostali. Obudziły ją krzyki. Wszyscy w podnieceniu krzyczeli i skakali i nie od razu zrozumiała, że wódz zwyciężył! Gdy wszyscy spali znużeni piekielnym upałem - w tym i ogromny tygrys szablo-zęby, wódz wymknął się z pieczary i zepchnął kamień na zwierza. Gdy ten podnosił się ogłuszony, wódz skoczył na niego i wbił swoją włócznię w jego serce. Zwycięstwo było tak łatwe, że wódz nie mógł do końca uwierzyć w swój sukces. Wódz zrozumiał jak bardzo jest mądra kobieta wierząca w jego zwycięstwo i zapragnął do niej podejść.

  "Zabiłeś zwierza wodzu- uratowałeś nas. Jesteś wielkim wojownikiem! Zawsze będę pamiętać to twoje dokonanie. Bardzo cię proszę wodzu - wyprowadź nas stąd w miejsce, gdzie będziemy bezpieczni".

  "Dobrze kobieto. Oczywiście, że was poprowadzę."
A pomyślał sobie: "Ta kobieta jest moim szczęśliwym talizmanem. Chcę słyszeć codziennie jej słowa pełne wiary we mnie. Dopóki ona wierzy we mnie ja zawsze będę przychodził do niej po jej wiarę!"

  A kobieta pomyślała sobie: "On potrzebuje mnie nawet więcej niż ja jego! Będę dawać mu natchnienie do czynów. Ja w niego wierzę, a on staje się silniejszy!"

  Po kilku latach śpiewała swojej córce taką kołysankę. W tłumaczeniu na nasz język sens był mniej więcej taki:

  "Gdy dorośniesz- wybierz sobie mężczyznę i wierz w niego całym swoim sercem. Za każdym razem mów mu to co chcesz, aby dla ciebie uczynił - i on to na pewno zrobi. Jesteś mu potrzebna ze swoją mocą wiary tak jak Słońcu potrzebne są planety wokół, jak wszystkim żyjącym potrzebne jest powietrze. Jesteś mu potrzebna, aby mógł stać się bohaterem. Jesteś mu potrzebna bo bez twojej wiary on nie dożyje do jutra. Wierz w niego i niech twoja wiara każdego dnia dochodzi do niego poprzez twoje słowa. Jeśli rozmawiasz z mężczyzną - niech słowa będą pełne wiary. Jeśli milczysz, niech milczenie także będzie pełne wiary w niego."



Źródło przypowieści:
link
Blog Michała: http://michalxl600.blogspot.com/

Moja mama zawsze była i jest Kobietą dającą Natchnienie. Jestem dumna, że mam tak wspaniałą mamę !





glitter-graphics.com
Related Posts with Thumbnails

Moje motto:

"Nie rób tego, co ja chcę, abyś robił. Rób, to co TY chcesz robić. Podążaj za swoimi marzeniami".

Do poczytania...


Dobra nowina... patrz: Gazeta Wyborcza


***
oglądania i posłuchania

O Animalpastor:

Map IP Address
Powered byIP2Location.com