Posty jak wiemy nie miały na celu ograbiać nas z przyjemności życiowych, lecz odwrotnie, ich celem było i jest uczynić nasze życie przyjemnym, radosnym, gdyż zdrowym i sprawnym do końca życia. Dzięki okresowym postom nasze ciało i umysł oczyszczają się, więc zdrowiejemy, młodniejemy i żyjemy długo i szczęśliwie, czego zawsze sobie wzajemnie życzymy.
Jaka forma okresowego postu jest najlepsza?
Na to pytanie najlepiej każdy odpowie sobie sam. Każdy człowiek jest indywidualnością, sam najlepiej wie co mu szkodzi, jaki jest jego stan zdrowia, w jakim jest wieku, czym sobie sam świadomie szkodzi, od czego warto się uwolnić, chociażby okresowo. Post nie musi być dla każdego w dokładnym tego słowa znaczeniu głodówką.
Poznanie samego siebie to pierwszy krok do prawdziwej mądrości.
Moja ulubiona i sprawdzona forma korzystania z postu polega przede wszystkim na detoksie. Krok po kroku robię czynności, które służą mi najlepiej, aby po zimowej porze oczyścić i zregenerować moje ciało i umysł. I powitać nadchodzącą wiosnę radośnie.
Pewne czynności powtarzam każdego roku, okresowo również - nie tylko po zimowej porze. Bywa, że je modyfikuję.
W Internecie znaleźć można wiele materiałów na temat OCZYSZCZANIA ORGANIZMU. Na moim blogu także ich nie brakuje. Oczyszczanie jest bardzo ważnym, jeśli nie najważniejszym elementem w utrzymaniu dobrego zdrowia lub w powrocie do zdrowia, gdy już nam ono szwankuje. Czy możemy sobie wyobrazić dom, który nigdy nie był czyszczony?
Zgrany duet - Bentonite i Babka Płesznik
Super detox!
Bardzo lubię, gdyż działa na mnie świetnie detox przy użyciu Bentonite (glinka bentonitowa) i Babki Płesznik (Whole Husk Psyllium - łuski babki płesznik ).
Właśnie jestem w trakcie delektowania się tym zgranym duetem. To nie jest żadna tortura, ani nawet wyrzeczenie. Codziennie rano po wypiciu wody z cytryną, porannej krótkiej gimnastyce, następna czynność to moja ulubiona (i smaczna), codzienna tinktura bentonitowa, którą rozplanowałam na 1 miesiąc. (zaznaczam sobie w kalendarzu dzień rozpoczęcia i zakończenia).
Tinktura Bentonitowa:
1 łyżeczka Bentonite
1 szklanka ciepłej wody
Poprzednio bentonitową glinkę i babkę mieszałam razem.
W tym roku Babkę Płesznik zażywam na tzw. 1-sze śniadanie. U mnie to jest świeży sok lub szejk owocowy/warzywny. Ponieważ babka płesznik zagęszcza szejka dosyć mocno, a ja wolę płynny, niezbyt gęsty szejk, robię to w ten sposób:
do szklanki lub kubka wsypuję 1 łyżeczkę babki płesznik
ulewam trochę mojego soku/szejka (ok. 1/4 szkl.)
mieszam dokładnie i zaraz wypijam
po tym
wypijam resztę soku/szejka
babka płesznik kupiona w polskiej aptece
Dla przypomnienia - właściwości lecznicze glinki bentonitowej.
Stosowanie wewnętrzne bentonitu przynosi następujące korzyści:
- oczyszcza organizm z wszelkiego rodzaju zanieczyszczeń, toksyn, trucizn,
- pomaga w leczeniu alergii,
- skuteczny w walce z bakteriami i drobnoustrojami,
- stymuluje proces syntezy, działa jak katalizator,
- zapobiega w rozmnażaniu mikroorganizmów,
- oczyszcza nerki oraz układ moczowy,
- wspomaga organizm w pozbywaniu się pasożytów,
- skuteczny w problemach żołądkowo-jelitowych.
Dodatkowo pomagają w zaburzeniach trawiennych takich jak:
kwaśne odbijanie, zaparcia, wzdęcia, gazy.
Glinka jest źródłem minerałów dla organizmu.
Glinka bentonitowa stosowana zewnętrznie w postaci okładów pomocna jest w leczeniu takich dolegliwości jak:
- oparzenia,
- egzemy,
- bóle głowy,
- przepuklina,
- lumbago,
- bolesne miesiączki,
- półpasiec,
- żylaki,
- urazy stawów,
- rany,
- skaleczenia,
- wrzody.
Wszystko o Bentonite i Babce Płesznik pisałam w poprzednim roku. Myślę, że warto ten temat dobrze sobie przerobić:
Zgrany duet - Bentonite i Babka Płesznik
Zrozumienie to pierwszy krok do prawdziwej mądrości.
Post oczyszczający dla ducha.
Wydaje mi się, że widzę wszystko, całą nędze i całą wielkość, a nie widzę często, że depczę po cudach moimi gumowcami. Milowymi gumowcami, ale po cudach depczę. To jest przykre straszliwie. Smutne straszliwie to jest. I wstyd mi, ale ja się poprawie. - Edward Stachura
Jeśli w nią uwierzymy, staje się ona częścia naszej podświadomości, staje się naszym oprogramowaniem.
Natomiast aż 16 sekund potrzeba dla przeciętnego człowieka, aby uwierzyć w myśl, która jest postrzegana przez niego pozytywnie.
Tak mówi Ewcia - patrz tutaj:
16 sekund cudu
Bardzo mi się podoba propozycja Ewci. Uważam ten sposób za genialny!
Dla duchowego postu-detoksu proponuję na czas postu powstrzymać się od negatywnych słów i myśli w stosunku do siebie i do każdego innego człowieka. To może nie być łatwe, zwłaszcza na początku (przyzwyczajenie to nasza druga natura), ale ....
Jest Możliwe!
Cuda zdarzają się co dzień, tylko w różnej postaci i nie zawsze tak, jak oczekujemy. Całe szczęście, tak jest dobrze. Siła Wyższa wie co jest dla nas dobre.
Ja jestem cudem do odkrycia!
Ty jesteś cudem do odkrycia!
i
Ty jesteś cudem do odkrycia!
Każdy z nas jest cudem do odkrycia!
Dzięki Ewciu!
16 sekund cudu
http://oceanswiadomosci.com/