glitter-graphics.com
Ostatni miesiąc roku, grudzień to dobra okazja do podsumowań mijającego roku i samorefleksji.
Kiedy zastanawiamy się nad minionym rokiem, myślimy - co wydarzyło się miesiąc temu? pół roku temu? rok temu? w ostatnim tygodniu?
Refleksja jest ważnym narzędziem, gdyż pomaga nam przyjrzeć się naszemu życiu, zrobić przegląd w tym momencie Tu i Teraz. Zobaczyć wszystkie wybory jakich dokonaliśmy, wszystkie wydarzenia, które się dokonały, zauważyć wszystkich ludzi, którzy mieli wpływ na nas i na których my mieliśmy wpływ.
Moc refleksji jest w tym, że pozwala nam w tym momencie więcej dostrzec, lepiej zrozumieć, być bardziej efektywnym, zobaczyć transformację jaką przeszliśmy.
Np. wybory, które dokonaliśmy pół roku temu, wykreowały lub kreują nadal sytuację w jakiej jesteśmy właśnie Teraz i Tutaj.
Refleksja uzmysłowi nam, że nic nie wydarzyło się bez naszego udziału. Nasza świadomosć bierze w tym udział, my kreujemy nasze życie.
Poprzez przegląd przekonujemy się o swoich dobrych i złych wyborach.
Złe wybory, które mają negatywny wpły na nasze życie, możemy oczyścić,... i ... puścić. Dzięki temu wejdziemy w nowy 2014 rok z lżejszym bagażem, bardziej zmotywowani i świadomi.
Nie chodzi o osądzanie przeszłych, złych wyborów i dręczenie się brakiem konsekwencji z naszej strony. Chodzi o zrozumienie, przyjrzenie się im jakby z boku, podobnie jak przy oglądaniu filmu, gdy przyciskamy guzik na szybkie obroty. Film trwający np. 2 godziny, możemy przeglądnąć w ciągu 2-ch, 5-ciu, czy 20 minut. I koniec wydarzeń. Wszystko przeszło.
To pozwoli nam wejść w nowy 2014 rok bez bagażu złych wspomnień, rozciągania w czasie bolesnych momentów, a skupić się na kreowaniu lepszych, świadomych wyborów właśnie TERAZ. A one zaowocują w przyszłości.
Wszystko co robimy, myślimy, mówimy Tu i Teraz, decyduje o tym jak będzie wyglądać nasze życie w następnym tygodniu, mięsiącu, w następnym roku.
Zróbmy taki przegląd, rodzaj medytacji/modlitwy.
Wejdźmy w ten moment refleksji i pozwólmy wydarzeniom, które przyszły nam na myśl powrócić na chwilę i przejść... następnie .. puśćmy je.
Wybieramy np. 3 (może być więcej) najważniejsze momenty z 2013 roku.
Refleksja, przegląd, bez walki, bez emocjonalnego zaangażowania. Pozwalamy umysłowi wrócić do tych momentów, od stycznia, przez wiosnę, lato, jesień, aż do Tu i Teraz - do grudnia.
Nie osądzamy, identyfikujemy.... i puszczamy...
Następnie zadajemy sobie pytanie:
Jakie były 3 najważniejsze moje postanowienia, które zrobiłem/łam na 2013 rok. Postanowienia, które miały nadać nowy, lepszy, kreatywny, zdrowszy kierunek mojego życia. ...
Super, jeśli możemy powiedzieć: Udało mi sie! Zrealizowałem/łam to! Stać mnie na wiele. Chcieć to Móc.
Może to być zmiana diety na zdrowszą, może to być rozpoczęcie i kontynuowanie regularnych ćwiczeń, biegania, wizyta u dentysty, może przebaczyliśmy komuś, co było wcześniej zbyt trudne, może nauczyliśmy się kochać i szanować siebie, a co za tym idzie kochać i innych miłością bezwarunkową, kochać i respektować Prawa Natury - naszą Matkę Ziemię i wszystkie jej stworzenia... itp, itd. Każdy ma swoje indywidualne potrzeby i postanowienia.
Jeśli nie udało się jakieś postanowienie, nie włączamy emocji, analizowania, nie torturujemy się brakiem konsekwencji, oglądamy z boku i ... puszczamy.
Następne pytanie do refleksji.
Jakie 3 osoby weszły w moje życie w 2013 roku, które miały i mają nadal pozytywny wpływ na mnie, podnoszą moje dobre wibracje, mogę na nie liczyć, zawsze mi pomogą, sprawiają, że moje życie jest radośniejsze, nabrało sensu, że chce mi się żyć?
Osoby mające niepozytywny wpływ - oglądniemy, puszczmy, nie oceniamy.
Taka refleksja, /można raczej nazwać medytacja/modlitwa/ ma bardzo pozytywny wpływ na nasze samopoczucie już Teraz, a także doda nam odwagi, napełni nadzieją na lepsze, świadome podejmowanie ważnych decyzji w nadchodzącym 2014 roku.
Pamiętajmy!
To my kreujemy nasze życie!
Życzę wszystkim i sobie samych dobrych, świadomych wyborów!