Wednesday, September 5, 2018

Dlaczego pies kiedy je, nie szczeka?


Święta chwila na posiłek



Temat ten przyszedł do mnie, gdy zauważyłam, że zaczęłam ostatnio przejawiać objawy kompulsywnego jedzenia. Zastanawia mnie dlaczego ostatnio jem i jem i nie mam dosyć. Zaznaczę, że NIGDY nie miałam takich żarłocznych momentów.

Nasunęło mi się kilka spostrzeżeń.

1. Stres... nieodłączny towarzysz tzw. braku czasu.

2. Z powodu tzw. 'oszczędzania czasu', zaczęłam jadać na modnej zasadzie "2 w jednym", czasami nawet "3 w jednym". Przyszło mi do głowy, że jedząc posiłek mogę jednocześnie słuchać swoich ulubionych jutubkowych audycji lub czytać książkę, a bywa, że w tym czasie zdaży się i trzecia czynność np. pranie ...

Przypomniałam sobie mądrą zasadę chińczyków. W chińskim biznesie obowiązuje żelazna zasada, której oni nie łamią. Południowa pora na posiłek jest 'świętą chwilą'. Nikogo w tym czasie nie obsłużą. Nie robią wyjątków, nawet, gdy ktoś bardzo prosi, przyjechał z daleka, nie zdąży na ostatni pociąg, czy nawet samolot. Nieubłagalni są na żadne argumenty. Teraz jest święta chwila na posiłek (trwa ok. 1 godzinę). Cisza, spokój, nie wolno przeszkadzać.... koniec, kropka.

3. Zauważyłam też, że dużo wiecej niż zwykle zjadam na tzw. gościnnych przyjęciach. ... na szczęście bardzo rzadko uczestniczę.
Praktycznie na takich przyjęciach króluje obficie jedzenie...cały czas coś się je, przegryza, jest pokusa do nadmiernego jedzenia.
Przy tym są rozmowy, na przeróżne tematy, każdy ma swoje 'coś' ważnego do powiedzenia. Ogólnie jest głośno, hałas.... czasem nawet kłótnie o 'moja, czy mojsza' racja.
Postrzegam to jako zbyt dużą mieszankę pokarmów i obfitość jedzonka - dlatego nie najlepsze samopoczucie następnego dnia.
Po takim dniu dobry jest chociażby  np. jednodniowy post.

W końcu dotarło do mnie, że najlepiej lubię jeść sama, w ciszy i skupieniu, delektując się każdym kęsem z wdzięcznością i błogosławieństwem. 
 Doceńmy, że mamy co jeść, dany pokarm zasługuje na uwagę, wdzięczność i szacunek.

Spotykam takie osoby, które podobnie lubią spożywać pokarm w cichej, spokojnej atmosferze... co nie znaczy, że nie wolno absolutnie rozmawiać, ważniejsze jest Jak rozmawiać.
Znane powiedzenia: "Pies kiedy je, to nie szczeka", czy inne: "Nie mów z pełną buzią, możesz się udławić".
Ogólnie mówiąc atmosfera i tzw. kultura jedzenia ma znaczenie. Dla zdrowia, dla dobrego trawienia, dla smakowania i delektowania się w Tu i Teraz tym co mamy na talerzu.

Dlatego przestałam jeść w atmosferze hałasu, rozpraszania, nawet muzyką. I jest mi z tym dobrze.

Medytacja/modlitwa/chwila skupienia/ jest doskonałą formą oczyszczania pokarmu, warto to wypróbować.


 Photo: 


Na koniec wspomnę słowo o ludziach starszych, chorych. Szczególnie jeśli ktoś opiekuje się taką osobą.
Nie traktujmy takiej osoby jak niemowlaka. Ważna jest atmosfera spokoju, prawdziwej troski, serdeczności podczas jedzenia.
Ważne jest co ta osoba lubi jeść, na co ma ochotę, nie zmuszajmy do jedzenia tego co wg. nas jest dobre.
Jeśli nie ma ochoty na jedzenie, po co zmuszać. Odrobina odpoczynku od jedzenia każdemu dobrze służy, nie tylko osobom starszym.

Wstrzymanie się od jedzenia na pewien czas to niekiedy najlepsze lekarstwo jakie potrzebuje nasze ciało i nasza dusza.

Jeśli ktoś jest zainteresowany opieką nad osobami starszymi, mamy Poradnik.
Nie zapominajmy, że każdy jest inny, ma inne potrzeby, smaki, a to jest Poradnik ogólny.

Poradnik:
https://promedica24.com.pl/opieka-nad-osobami-starszymi-poradnik/

Related Posts with Thumbnails

Moje motto:

"Nie rób tego, co ja chcę, abyś robił. Rób, to co TY chcesz robić. Podążaj za swoimi marzeniami".

Do poczytania...


Dobra nowina... patrz: Gazeta Wyborcza


***
oglądania i posłuchania

O Animalpastor:

Map IP Address
Powered byIP2Location.com