Moja Rozmowa z Sobą...
Niech mi nikt nie mówi bajek,
że samotny, opuszczony, biedny,
nawet nie ma z kim pogadać...
Nie ma z kim śmiać się, weselić,
płakać i smutkami dzielić...
A tu boli, a tam strzyka...
i tym podobna nudna liryka...
Właśnie poznałam świetnego muzyka,
przystojniaka, bawidamka,
słucham go każdego ranka,
zajął miejsce w mojej głowie...
Komu ja to kurrrna opowiem???
przecież, że nie sobie....
Medytuję więc, wizualizuję, oddycham...
i oddycham... i oddycham...
aż tu nagle... słyszę ...
Ktoś szepcze mi do ucha:
Kochanie Pamiętaj:
"NAJLEPSZA ROZMOWA to ROZMOWA Z SAMYM SOBĄ"
Poczułam się jak w Niebie...
I co z tego, że nikt tego nie wie....
nikomu tego nie powiem..
już..
Powiedziałam to Sobie....
i zapisałam....