Monday, February 4, 2019

Kiedy zgasło nade mną słońce....


Dzisiaj rano o godz.  4:45 moja Kochana Mama odeszła z tego świata do Domu Boga, gdzie śmierci już nie ma, nie ma też bólu ani cierpienia, lecz panuje radość i szczęście...

usnęła sobie i już się nie obudziła - napisała mi moja siostra...

A oto ulubiony wiersz mojej Mamy, który znalazłam na jednym z Jej starszych blogów:

Stałam się słońcem
Kiedy zgasło nade mną słońce,
Musiałam sama stać się słońcem.
To było trudne,
ale teraz jaka wygoda.-

(Autorką wiersza jest znana, wspaniała poetka Anna Świrszczyńska)

Będę wspominać moją mamę często, tak wiele dla mnie znaczyła, jestem ogromnie wdzięczna, że mnie urodziła, wychowywała i troszczyła się - nie tylko o mnie, ale o każdego człowieka.

W śnieżną zimową porę postanowiła zmienić swoją przestrzeń; mówiła już o tym ciągle:
 chcę już odejść, wystarczy mi - moja dusza już rwie się do Domu Ojca Mego w Niebie.

i pogalopowała zabierając ze sobą swoje niezwykłe poczucie humoru..

Maria uwielbiała kwiaty, rośliny, zioła, ogrody... w ostateczności już i te balkonowe.
Były najpiękniejszą oazą piękna i spokoju dla Marii...




Na dzisiaj tyle...
Do usłyszenia wkrótce....krystyna
Related Posts with Thumbnails

Moje motto:

"Nie rób tego, co ja chcę, abyś robił. Rób, to co TY chcesz robić. Podążaj za swoimi marzeniami".

Do poczytania...


Dobra nowina... patrz: Gazeta Wyborcza


***
oglądania i posłuchania

O Animalpastor:

Map IP Address
Powered byIP2Location.com