Friday, August 29, 2014

Owocowy Festiwal - Woodstok 20014


Wyruszam w piękny teren w poszukiwaniu naturalnych owoców i warzyw, oraz relaksu na łonie czystej przyrody. (na czas nieokreślony, ale krótki)

W ramach dalszej motywacji - na weekend proponuję
Woodstock Fruit Festival 2014.

Photo piękne z pięknej strony:  http://www.beme.com.pl/


Nie jesteś tym co jesz, jesteś tym co czujesz wszystkimi swoimi zmysłami.

Jest wiele informacji, książek, poradników, blogów, ekspertów od zdrowego odżywiania, którzy wiedzą co jest dla człowieka najlepsze, odpowiednie i zdrowe.
I jest to prawda.... ale nie zawsze.
W natłoku informacji, naprawdę możemy się pogubić, wszyscy podpierają się badaniami naukowymi, medyczną wiedzą,  przynajmniej większość.
Wiele jednak jest mitów powtarzanych, które jak doskonała plotka potrafią narobić sporo zamieszania i szkodzić zdrowiu.. Chorych i chorób nie ubywa, wręcz odwrotnie - nie jest łatwo znaleźć  człowieka w 100% zdrowego.

Nie jesteś tym co jesz, jesteś tym co czujesz wszystkimi swoimi zmysłami.

Dla mnie osobiście najlepszy sposób odżywiania stanowią surowe owoce i warzywa. Ten sposób odżywiania pomógł mi wiele lat temu wyzdrowieć  fizycznie i na wielu innych poziomach.
Znam również sporo ludzi, którzy zmienili sposób odżywiania, włączając więcej owoców i warzyw, i cenią sobie ten styl życia, widząc ogromne benefity.

Przytoczę fragment listu jaki otrzymałam miesiąc temu.

"Odkąd zacząłem jeść najbardziej piękne i żywe jedzenie (trwa to dopiero 2 lata) moje  życie całkowicie zmieniło się. Nie byłem chory, ale również nigdy wcześniej nie miałem tyle energii. Zacząłem jaśniej myśleć, przestało mnie obchodzić co inni myślą. Najważniejsze jest to, że odzyskałem wolność, jestem otwarty na nowe,. na świat i pozbyłem się łańcuchów, które trzymały mnie z dala od natury. Zacząłem akceptować i kochać siebie takim jakim jestem.
Teraz postrzegam Życie jako najcenniejszy dar". (B.)


Dieta roślinna w ponad 60% zapobiega przedwczesnym zgonom z powodu chronicznych chorób. Tak podają badania naukowe (np. T.Colin Campell ).

Mój styl odżywiania na dzień dzisiejszy:
80-85% surowe: owoce i warzywa,
pozostałe procenty - jem to co lubię i na co mam ochotę.
(dodam, że np. mięsa nie lubię)

Dla tych, którzy nigdy nie słyszeli o owoco-warzywnym na surowo stylu życia;
Dla tych, którzy uwielbiają ten styl odżywiania;
Dla tych, którzy myślą o przejściu na zdrowe odżywianie;

Przegryzając pysznymi kanapeczkami (banany + masło orzechowe domowe)


proponuję zobaczyć  'od tzw.kuchni'
Owocowy Festiwal - Woodstok 20014. 
(http://www.thewoodstockfruitfestival.com/)




Miłego weekendu!

Wednesday, August 27, 2014

Jak być zmotywowanym każdego dnia?

***
To proces, który tak naprawdę nie ma końca.

Tak z ciekawości i dla zabawy, zapytałam kilka osób:
Która część ciała wg. Ciebie jest najważniejsza, gdybyś miał/a wybrać  tylko jedną?

Zdecydowana większośc osób (6) odpowiedziała - SERCE. Serce to nasza dusza, nasze Ja.... nasza Miłość.
Jedna osoba odpowiedziała - brzuch.
Trzy osoby odpowiedziały - głowa - bez niej nie funkcjonowałaby żadna inna część ciała.
Jedna osoba powiedziała - nogi, uzasadniając to tak: chyba dlatego, że mam skłonność uciekania przed różnymi przyziemnymi problemami a nogi są przecież niezbędne do uciekania ... :)

Teraz konfrontacja. (oczywiście dla zabawy)

Rozmowa (pół żartem, pół serio, z naciskiem na serio) na temat:

Kto tu rządzi? Kto jest najważniejszy?
 
  Wszystkie narządy ciała spotkały się (przy okrągłym stole), aby zdecydować, który będzie sprawował rządy.

  "Ja powinienem być naczelnym ciała", powiedział mózg - ja uruchamiam wszystkie systemy organizmu, beze mnie nic nie będzie działać."

  "Ja powinnam rządzić", powiedziała krew -  krążąc po ciele rozprowadzam tlen po całym organizmie, więc beze mnie zmarniejecie".

  "Ja powinienem być rządzącym", powiedział brzuch -  ponieważ Ja przetwarzam żywność i Ja daję wam wszystkim energię."

  "My powinnyśmy zarządzać", powiedziały nogi  - "my nosimy ciało wszędzie tam, gdzie ciało potrzebuje, np. do pracy."

  "My powinnyśmy być najważniejsze", powiedziały oczy - dzięki nam ciało może zobaczyć gdzie się znajduje."

  "Ja powinnam stać na czele, jestem najważniejsza", powiedziała odbytnica - ponieważ Ja jestem odpowiedzialna za usuwanie odpadów."

  Wszystkie części ciała zaczęły śmiać się z odbytnicy, drwić i znieważać ją.  Poirytowana odbytnica zamknęła się szczelnie. 
  Po kilku dniach, mózg miał straszny ból głowy, brzuch zrobił się wzdęty, nogi stały się drżące i chwiejne, oczy zrobiły się jakieś szklane i słabe, a krew była przepełniona toksynami.
Wszyscy zdecydowali, że odbytnica powinna być dyrektorem i rządzić.

W naszych rozbieganych myślach bywa często podobna wojna.
Kto ma rację? Kto ważniejszy? Moje poglądy są najlepsze. Moje metody są sprawdzone naukowo - ????
Moja dieta jest najlepsza. Joga jest szatańska... itd... itp.

Chcemy być perfekcyjni we wszystkim, marzymy o tym by mieć najlepszą pracę, najlepszego partnera, doskonałą karierę, najlepszy samochód, naj ... naj... wszystko naj.
I tak życie nam ucieka.
Tak naprawdę Nie musimy być perfekcyjni (to nie to samo co zdyscyplinowani, obowiązkowi).... Kiedy odpuścimy sobie, to pozbędziemy się napięcia, lęku przed opinią innych, wówczas zaczniemy iść za głosem swojego serca.

 To jest ten moment życia - Tu i Teraz. Kto żyje Tu i Teraz?
 Małe dziecko tak żyje.

Jak można być zmotywowanym do dbania o siebie, gdy ciągle martwimy się o to, co nam przeszło koło nosa, czego nie wykonaliśmy, co było złe, co będzie jutro, nie mam co ofiarować światu, świat nie ma nic dla mnie.... zmartwienia, depresje.... smutki, dołowania.
Najlepszy moment zawsze jest Teraz.

Rób wszystko najpierw dla SIEBIE i nie martw się co ludzie powiedzą lub pomyślą.
Jeśli robimy wszystko z serca i robimy to z właściwego powodu, wcześniej, czy później ludzie odpowiedzą tą samą energią jaką wysyłamy.
Jeśli upadniesz, to nie koniec świata - podnieś się.
Jeśli zgubisz pasję - otocz się rzeczami które Cię zmotywują.

Codziennie potrzebujemy inspiracji.

Nie zapominajmy, że
 wszystko co najlepsze Jest już w nas. Nie znajdziemy tego na zewnątrz.
Tak jesteśmy zaprojektowani przez Uniwersum.

 Nasz umysł działa jak komputer. Jak go zaprogramujemy tak będzie działał. Możemy mieć najmocniejszy, najdroższy, najnowszy doskonały  komputer, ale jeśli umieścimy w nim złe oprogramowania, to nie będzie działał tak jak został zaprojektowany.  Również my zostaliśmy zaprojektowani doskonale od samego początku. Zdrowi, silni, piękni, kreatywni, doskonali, skazani na sukses, na szczęście, na dobro.
 Dlaczego tego nie doświadczamy? 

Kathys comments
Kathys-Comments.com
 
 
Podobnie jak z komputerem, który jest zaprojektowany idealnie, ale każdy wie, jak to jest, jeśli  do komputera wpadnie nam wirus. Zaczynają się problemy. Problemy nie dlatego, że computer był uszkodzony, niedoskonały, źle zbudowany, ale dlatego, że pozwoliliśmy komuś wpuścić wirusy, które uszkodziły nasz doskonały program/software. Ponieważ nasz program jest zainfekowany, cierpimy na brak energii, brak nam motywacji, mamy niską samoocenę, mamy depresję, negatywne myśli, boimy się podejmować decyzje...

TERAZ jest czas, najlepszy czas, usunąć wirusy (klik: delete/usuń ) i powrócić do naszego oryginalnego zaprojektowania - do Prawdziwego SIEBIE! 

Jak to zrobić?

 Najprościej i najszybciej tak:

*Przebaczyć Sobie, przebaczyć innym.
*Wprowadzić Nowy Program. (pozytywne myśli)

Nasze myśli.
 
Myśli, które myślimy i słowa, które wypowiadamy - nieustannie spełniają się nam w życiu.

Negatywne myśli są jak wirusy wpuszczone do naszego doskonałego komputera. Trzeba je usuwać, najlepiej na bieżąco - klikać..- delete/usuń. Korzystajmy z tej opcji, kiedy tylko potrzeba.

Akceptuję siebie w pełni. (3x)
Wierzę w siebie.(3x)
Jestem moim najlepszym przyjacielem. (3x)
Kocham Siebie. (3x)

Powtarzaj sobie te  myśli (lub, które sobie wybierzesz) każdego ranka - wprowadzisz dobry program.
A to krok po kroku zmotywuje Cię do działania w kierunku Twojego dobra, usunie wirusy, a uaktywni na to miejsce Twój właściwy program, który jest Twój i tylko Twój.

Thursday, August 21, 2014

Czy potrzebne nam zdyscyplinowanie i jak je w sobie wypracować.

*****

Ostatnio pisałam na temat zmiany stylu życia - mały Poradnik dla Początkujących. To temat długi, jak życie jest długie, gdyż każdy dzień naszego życia, to nowe wyzwania, nowe lekcje, sukcesy i porażki, nowa wiedza. Właściwie można pisać bez z końca... Mogę również powiedzieć - cały ten mój blog jest dla początkujących.

Moja rada na dzień dzisiejszy:  zacznij własne poszukiwania!

Jeśli naprawdę zależy Ci na zdrowym, satysfakcjonującym i w pełni sprawnym życiu aż do końca ziemskiego bytowania zainteresuj się swoim zdrowiem, szukaj wiedzy, gdyż to co Ty znajdziesz SAM,  jest dla Ciebie w tym momencie najlepsze.

Wiele osób bardzo chce żyć zdrowo, w zgodzie z Naturą, czyta dużo książek, ma sporo wiedzy, ale skarżą się na tzw. słomiany zapał.

Jak podsycać gasnący płomień, aby nigdy nie zagasł, lecz dawał nam codziennie nowe chęci, świeży umysł... krótko mówiąc, aby nasze własne lenistwo i stare, szkodliwe nawyki nie zagasiły naszego tlącego się płomienia.

Niestety potrzebne jest zdyscyplinowanie.

Jest kilka rzeczy, które są pomocne, abyśmy byli zdyscyplinowani.
Dzisiaj wspomnę tylko o jednej rzeczy, jest to:

Zmiana Imienia.

Może komuś wydać się to dziwne  - mam swoje imię, dlaczego mam je zmieniać?. Oczywiście nie musisz.
Myśl taka mi przyszła, ponieważ zauważyłam, że ludzie tego potrzebują, więc jest coś w tym ważnego. W Internetowo-blogowym towarzystwie większść osób przybiera jakieś pseudonimy; artyści, pisarze, sławni ludzie też to lubią, każdy biznes również stara się dobrze wybrać nazwę swojej firmy. Coś w tym musi być magicznego.
Jedna z blogerek, która postanowiła zmienić radykalnie coś w swoim życiu, równocześnie  wybrała sobie nowe, wybrane przez siebie imię.  Zrobiła to świadomie i w określonym celu. Tak pisze pod swoim imieniem i zdjęciem: "A to zdjęcie ma być duchową inspiracją. Taką kobietą będę w przyszłości".
Bardzo mi się to podoba. Duchowa inspiracja - sedno sprawy. Intuicja podpowiedziała. Ależ to piękne.

Imię które sami wybierzemy daje nam informację, wspomaga naszą podświadomość. Dlatego, że Słowa mają potężną energię!... wszystko jest energią... Słowa również. Nasze słowa zobowiązują, współdziałają w pozytywny lub negatywny sposób z naszą podświadomością.
Pozytywnie i negatywnie współdziałają! Warto na to zwrócić uwagę.

Nawet słowa, które na codzień wypowiadamy mają swoją energię. Np. jeśli głośno i z werwą wykrzyczymy - 'Kocham Cię! - nikogo to nie zdenerwuje.... rozsieje dobre energie.  Natomiast jeśli słodko, cicho, i najspokojniej jak tylko się da, ktoś powie:  'ku...., kochanie spier......', nasze ciśnienie skoczy w górę, gdyż wokół rozprzestrzenią się negatywne energie.

Jak wybrać sobie nowe imię, aby wprowadzić dobre wibracje w swoje życie?
Jedni kierują się intuicją, inni kierują swoje kroki do wróżki, jeszcze inny sięgają do tzw. Numerologii.

Z Numerologią spotkałam się wiele lat temu, podoba mi się i wg. mnie Ma Sens, jak 2+2 = 4.
Mam parę książek, związanych z tematem Numerologii, które kiedyś skrupulatnie analizowałam i poznawałam.
Znam też Gladys Lobos, gdyż miałam przyjemność uczestniczyć w kursie, który prowadziła w Polsce. Mam od niej pamiątkową dedykację.


Robienie tzw. portretów numerologicznych, zmiana imion, itd, nie jest jednak moją specjalnością, ani hobby. Dawno temu byłam u bardzo dobrej Numerologiczki  i byłam bardzo zadowolona.
Nikomu nic nie polecam, przedstawiam tylko, że jest i liczbowa terapia - liczby mają energię, a każda literka ma swoją liczbę.
Najlepiej jeśli każdy sam (jak już wspominałam na początku) szuka najlepszej dla siebie metody.

Kilka słów na temat Numerologii.

Numerologia jest to nauka, która używa liczb, jako klucza do zrozumienia siebie i praw na których opiera się istnienie. Jest to fascynująca podróż w głąb własnego wnętrza. Jeśli jest właściwie użyta może odsłonić pewne tajemnice, wskazać zalety i możliwości naszego życia o których nie wiemy. Pomaga także rozpoznać słabości i trudności tkwiące w nas, które nie pozwalają nam osiągnąć wyznaczone cele, chcemy, ale nie wychodzi, myślimy, że mamy np. słomiany zapał, pecha,... .
Większość  (właściwie każdy) rodzi się z wieloma zaletami, których nawet nie znamy.  Odkrywanie zdolności, a także swoich ograniczeń jest wielkim krokiem naprzód ku doskonaleniu wewnętrznemu i osiąganiu założonych celów.

 Jeżeli znamy swoje możliwości i wrodzone zdolności, ale również i swoje słabe strony, możemy rozwijać te pierwsze i okiełznać te drugie, aby nie przeszkadzały w drodze do szczęścia i samorealizacji.

Gdy kilka lat temu zetknęłam się ze światem Internetu, nie przyszło mi jednak do głowy, aby wybrać nowe lub zmienić swoje imię. Poza tym, tak się składa, że lubię swoje imię. Dla mnie jest magiczne. Natomiast zawsze wpadały mi słowa "orzeł, orły". Intuicyjne mam te słowa w adresie bloga "Młodym być..." i w adresie e-mailowym. W języku angielskim.
Mam zamiar sprawdzić czy wnoszą mi dobrą energię, czy robią mi przeszkody.

Dodam jeszcze - warto być uważnym w wyborze nowego imienia. Często wybierane są piękne imiona np. z czasów starożytnych - Egipt, Indie, Celtyckie imiona, itd. Niektóre mają bardzo silną energię, która może nas przerastać. 

W Internecie można znaleźć wiele pięknych stron/blogów o tematyce 'Numerologia', jest wiele książek, kursów. Jeśli ktoś ma ochotę znaleźć Klucz do poznania Tajemnic Życia - może znaleźć go w liczbach. Dodam, że to fascynująca podróż z liczbami.


Sunday, August 17, 2014

Żołądek człowieka, kwas solny i mikstura pomagająca odbudować kwas żołądkowy.

***
Stężony kwas solny zabija chorobotwórcze bakterie oraz inne drobnoustroje zawarte w pokarmie. Ponadto, wysoka kwaśność soku aktywuje zawarte w nim enzymy niezbędne do prawidłowego trawienia pokarmu.


Trochę teorii....

Żołądek człowieka – to podłużny, umięśniony narząd. Dzięki silnemu umięśnieniu dokładnie miesza i rozciera treść pokarmową w lepką brejowatą masę zwaną miazgą pokarmową. Dzięki wydzielaniu stężonego kwasu solnego sterylizuje pokarm. Ponadto dzięki enzymom trawiennym (i kwasowi solnemu) nadtrawia białko do tzw. peptydów, ułatwiając jego dalszy rozkład na czynniki proste w jelitach.

Pepsyna i trawienie żołądkowe

Podstawowym enzymem trawiennym żołądka jest pepsyna. Jest właściwie to grupa enzymów trawiennych, która w żołądku zapoczątkowuje trawienie białka. Pepsyna atakuje wiązania peptydowe białek w ich „słabych punktach”. Pod jej wpływem duże cząsteczki białek ulegają rozkładowi na krótsze elementy, nazywane peptydami.
Pepsynę wydzielają gruczoły żołądkowe w postaci nieczynnego prekursora – pepsynogenu.
Dopiero w silnie kwaśnym środowisku soku żołądkowego (poniżej pH.5) dochodzi do uaktywnienia enzymu i może on trawić pokarm.

Photo: link 

Jak zbudowany jest żołądek?

Żołądek człowieka jest podłużnym i silnie umięśnionym narządem. Aby zrozumieć mechanizm trawienia w tym narządzie trzeba zauważyć, że składa się z części wpustowej (przy połączeniu z przełykiem), trzonu żołądka (część środkowa) oraz części odźwiernikowej (przy przejściu w dwunastnicę). Workowatą wklęsłość żołądka będącą jego górnym biegunem nazywamy dnem tego narządu (nazwa myląca, ponieważ jest to jego najwyższa część). W tej górnej jego części – mieści się cały pośpiesznie zjedzony posiłek. Dopiero po zmagazynowaniu tutaj porcji jedzenia jest ona stopniowo przesuwana do dolnej odźwiernikową części żołądka dla intensywnego trawienia i sterylizacji przy pomocy soku żołądkowego. U osoby dorosłej pojemność żołądka waha się zazwyczaj od jednego do półtora litra. Wytwarza on przynajmniej taką samą objętość soku żołądkowego na dobę.

Budowa żołądka - podział na części anatomiczne. Photo: link


Ścianki żołądka składają się z trzech warstw: (patrząc od środka)
– z wyściółki wnętrza – czyli z błony śluzowej, na powierzchni znajdują się gruczoły okładzinowe wydzielające żrące trawienne soki żołądkowe, w tym wspomniany kwas solny, gruczoły śluzowe, które wydzielają śluz ochronny przed kwasem solnym, itp.
– z części środkowej, jaką jest gruba warstwa tkanki mięśniowej umożliwiająca mieszanie pokarmu; – z warstwy zewnętrznej (błony surowiczej).

 Sok żołądkowy

Sok żołądkowy jest wydzielany stale przez gruczoły wydzielnicze. Żołądek codziennie produkuje go 1,5-2,5 litra. Sok ten składa się z wody, kwasu solnego, pepsyny - enzymów trawiących białko i tłuszcze oraz innych składników sodu i potasu, śluzu i tzw. czynnika wewnętrznego niezbędnego do prawidłowego wchłaniania witaminy B12. (Niedobór czynnika wewnętrznego powoduje, że organizm nie wchłania witaminy B12, co jest przyczyną niedokrwistości, nazywanej dawniej anemią złośliwą). Najważniejszymi składnikami soku żołądkowego są kwas solny i pepsyna.

 Zdolność wydzielania soku żołądkowego zawdzięczamy specjalnym komórkom wydzielniczym ścianek żołądka. Żołądek jest wyścielony błoną śluzową o charakterystycznej strukturze o kształcie kosmków. Pozwala to na znaczne powiększenie powierzchni czynnej ścianek żołądka. W każdym kosmku znajduje się wiele komórek wydzielniczych – zwanych też gruczołami wydzielniczymi, które pod wpływem bodźców wyzwolonych przez przyjmowane pokarmy wydzielają codziennie do światła żołądka 1,5 - 2,5 l soku trawiennego. Sok żołądkowy jest wodnym roztworem kwasu solnego i enzymów trawiennych. Zawarte w nim enzymy trawią białka i (w mniejszym stopniu) tłuszcze.

Samoobrona śluzowa przed żrącym sokiem żołądkowym

Tajemnica zdrowego żołądka tkwi w szczelności ochronnej warstwy śluzu oddzielającej nabłonek żołądka od bardzo kwaśnego i trawiącego białko soku żołądkowego ma on właściwości fizykochemiczne, które neutralizują żrące działanie składników soku żołądkowego, a więc kwasu solnego i enzymów trawiennych. Im więcej jest czynnika drażniącego, tym większa jest produkcja śluzu.

ŻOŁĄDEK STERYLIZATOR
 
Kwas solny zabija chorobotwórcze bakterie oraz inne drobnoustroje zawarte w pokarmie.

Stężony kwas solny wytwarzany przez komórki (gruczoły) okładzinowe naszego żołądka jest jednym z najważniejszych składników soku żołądkowego. Nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak silnie stężony i żrący jest kwas solny w żołądku. Gruczoły okładzinowe są zdolne do „zagęszczania” kwasu nawet milion razy. Tak stężony kwas solny zabija chorobotwórcze bakterie oraz inne drobnoustroje zawarte w pokarmie. Ponadto, wysoka kwaśność soku aktywuje zawarte w nim enzymy niezbędne do prawidłowego trawienia pokarmu.
Ale uwaga – jeśli wydzielanie kwasu solnego do soku żołądkowego przekroczy 20 mmol HCl w ciągu 1 godziny mamy niebezpieczną dla zdrowia nadkwasotę.

Pomimo, że kwaśna kąpiel jest niezbędna do sterylizacji żołądka i prawidłowego trawienia spożytych pokarmów to w pewnych sytuacjach może spowodować wystąpienie dolegliwości cechujących chorobę żołądkowo-refluksową z takimi objawami jak, zgaga i zwracanie.

Źródło i dokładne info tutaj:
link

-------
Mikstura Imbirowa - pomaga odzyskać vitalność , energię, odporność

Podam prostą miksturę, która pomoże nam odbudować kwas żołądkowy.
Mikstura zaczerpnięta z Nauk Ayurvedy.

Składniki:
- 1 cytryna
- 3 obrane kostki imbiru; w przybliżeniu - każda wielkości do drugiego stawu kciuka
- 1/2 łyżeczki soli morskiej (najlepsza himalajska lub celtycka)

 Sposób wykonania:
Imbir drobno posiekać, dodać wyciśnięty sok z cytryny i sól - wszystkie składniki dobrze wymieszać.

Można mixturę przygotować w blenderku - ja tak robię odkąd mam mały, dobrze miksujący blenderek.

Moja mixturka - przechowuję ją w lodówce przez kilka dni - do wyczerpania.

Dodam, że nie jest najważniejsze dokładne zmiksowanie na tzw. jednolitą papkę.

Zażywamy pół łyżeczki mikstury w ciągu dnia przed głównymi posiłkami (śniadanie, obiad, kolacja)

Miksturę dokładnie żujemy w buzi. Jeśli ktoś nie może przełknąć mikstury ze względu na smak imbiru, po zżuciu - może wypluć.

Miksturkę tą traktuję jako lekarstwo, więc nie zażywam jej w nieograniczonych ilościach i robię przerwy w zażywaniu.
Głównym doradcą dla mnie jest mój organizm. Zazwyczaj po 2-ch tygodniach zażywania mam ochotę na przerwę.

Poza tym miksturkę  przechowuję w lodówce i lubię ją dodawać do niektórych szejków. (poza okresem kuracji, jesli mam na nia apetyt).

Jesli ktoś ma problem z żuciem samej miksturki przed jedzeniem może próbować dodawać ją do szejków
lub dodawać do gorącej wody
lub herbaty, którą lubi.

Ważne!
Każdy jest inny jeśli chodzi o potrzeby organizmu i aktualny stan zdrowia.. Nic na siłę nie warto stosować, czyli wbrew organizmowi. Bardzo rzadko, ale bywa, że ktoś wybitnie nie toleruje imbiru, ale uwielbia czosnek, więc może imbir zastąpić czosnkiem.
 Nie warto się zmuszać, być może nie teraz jest dla kogoś zapotrzebowanie na imbir.

  Mikstura Imbirowa  bardzo pomocna jest w odbudowie kwasu żołądkowego,  w likwidowaniu przerosu Candidy i zaburzeń trawiennych.

Osoby z poważnymi problemami żołądkowymi i nie tylko żołądkowymi, które biorą  różne leki, dobrze wiedzą, że lekarz prowadzący jest najważniejszy.

Teraz jest dobra pora na miksturkę z imbirem, aby złapać odporność na jesienno-zimową porę.

 Jak długo stosować mixture?

Moim zdaniem 2 -tygodniowa kuracja jest perfekt. Po 2-ch tygodniach daje się odczuć znaczną poprawę kondycji. Można zrobić przerwę i po ok. tygodniu lub dwóch kurację powtórzyć.
Zaznaczam - każdy jest w innej kondycji zdrowia i decyduje wg, własnego uznania.
 Ja w porze jesienno- zimowej bardzo często korzystam z tej miksturki.

Dla szczególnie  wrażliwych na ostrość imbiru:
Najlepiej rano po przebudzeniu dodać pół małej łyżeczki miksturki do dobrze ciepłej wody.
Szczególnie rano zawsze pijemy ciepłą wodę, ja lubię dobrze ciepłą, zimnej nie używam.



Cytryna

Image result for lemon
 Cytryna pomaga zapobiegać zaparciom, cukrzycy,wysokiemu ciśnieniu krwi, pomocna przy gorączce,  niestrawności i wielu innych problemach, również ma wpływ na stan skóry, włosów i zębów. Badania prowadzone w American Urological Association potwiedzają, że sok cytrynowy, tworząc cytrynian moczu skutecznie zapobiega tworzeniu się kamieni nerkowych poprzez eliminowanie tworzących się kryształków.

Imbir


Image result for gingerImbir jest niezbędny przy niestrawności, ale nie tylko łagodzi ból. Imbir stymuluje opróżnianie żołądka bez żadnych negatywnych skutków,  jest to środek rozkurczowy, co ma korzystny wpływ na przewód pokarmowy.  Dodatkowo, imbir hamuje H. pylori, co  pomaga w zapobieganiu tworzenia się wrzodów, a także chroni błonę śluzową żołądka.

Sól morska, himalajska, celtycka 


Sól morska, himalajska, celtycka naturalnie pomaga budować silny układ odpornościowy, pomaga w zimie w walce z  wirusami, gorączką i grypą, alergiami i innymi chorobami typu autoimmunologicznego. Alkalizuje również ciało, co jest pomocne w utrzymaniu równowagi poziomu kwasowości w organizmie,  co z kolei eliminuje ryzyko załapania się na poważne i zagrażające życiu choroby.




(Photos: Wikipedia )

Imbir: Lecznicze właściwości IMBIRU

*******
Z cyklu:
Mały poradnik dla początkujacych, którzy chcą żyć zdrowo.... dalszy ciąg, czyli 4-ta, ostatnia część.
(cz. 1- tutaj:  link, cz.2 tutaj:- link, cz. 3 - tutaj: link

Thursday, August 14, 2014

Brzuch to nie jest kosz na śmieci.


Nie traktuj brzucha jak worek na śmieci.

Mały poradnik dla początkujacych, którzy chcą żyć zdrowo.... dalszy ciąg. (cz. 1- tutaj:  link, cz.2 tutaj:- link)

Dzisiaj cz. 3. Brzuch to nie jest kosz na śmieci. To bijące źródło energii,  zdrowia, lekkości i młodości.

Brzuch nie lubi, żeby go traktować jak worek na śmieci. Lubi mieć trochę luzu, aby wszystkie organy miały swoje miejsce i przestrzeń. Ściśnięte i do tego zakwaszone nadmiarem słodkości i innych śmieciowych rarytasów odpłacą się nam złym samopoczyciem, czasem bólem, zgagą, niestrawnością, a po dłuższym braku troski z naszej strony poważniejszymi dolegliwościami, i oczywiście nadwagą, której nikt nie lubi. Pisałam kiedyś, dla przypomnienia: płaski brzuszek

Nie tylko pokarm fizyczny stanowi o naszym zdrowiu. Również śmieciowym pokarmem dla brzucha są EMOCJE - stress, zmartwienia, brak szczęścia i pogody ducha, agresywność, zazdrość.
Wg. tradycyjnej medycyny chińskiej, która istnieje od wieków, jest niezmienna, nie skażona współczesnymi nowościami Zachodu -
Emo­cje to najważniejszy ener­ge­tyczny pokarm,
który przyj­mu­jemy i który wpływa wyraź­nie na stan kondycji orga­ni­zmu. Trau­matyczne prze­ży­cia są czę­sto bardzo trudne do prze­zwy­cię­że­nia.  Mówi się: nie trawię tej osobynie mogę prze­łknąć tego upo­ko­rze­nia, nie stra­wię tego problemu.
Czę­sto kumu­lu­jemy emo­cje, nie zda­jąc sobie sprawy, że blo­kada ma  wpływ na nasze zdrowie w wymiarze fizycznym — zabu­rzony zostaje prze­pływ limfy, krwi, tlenu i ener­gii.
Według medy­cyny chiń­skiej nasze głów­ne emo­cje zamieszkują w pię­ciu orga­nach wewnętrznych:

Wątroba - gniew,
Serce - radość
Płuca - smutek
Śledziona - niepokój
Nerki - strach

 Mówi się, że jakiś pro­blem ciąży nam na żołądku czy leży na wątro­bie, coś nas pozba­wia tlenu, odde­chu i dusi, albo ciąży nam na karku i ple­cach, itd.
Na przykład zablokowana złość i nienawiść znajdują swoje ujście we wrzodach żołądka.
Te wszyst­kie emo­cje zakłó­cają poprawne funk­cjo­no­wa­nie orga­ni­zmu.

Karmmy więc nasz brzuch, nasze główne centrum energetyczne nie tylko dobrym, zdrowym pożywieniem, ale dobrymi zrównoważonymi emocjami.

Dobrze powiedzieć, wykonać trudniej. Jednak dla chcącego wszystko jest możliwe.
Wystarczy uwierzyć w siebie, w swoje możliwości, które są naprawdę ogromne - wiara jak maleńkie ziarno gorczycy da nam siłę, że możemy góry przenosić.

Chcę przekazać następnemu pokoleniu, żeby ludzie zobaczyli i uwierzyli, że żadna niesprawność  nie jest ograniczeniem do tańca. Jako artysta, chcę pokazać światu, że jest kreatywna dusza w każdym z nas, zarówno sprawnym jak i upośledzonym - Dergin Tokmak

Ponieważ przykład jest mocniejszy niż najlepsze słowa - przytoczyłam słowa niepełnosprawnego, niemieckiego  artysty tancerza, który pokazał, że jeśli wierzymy w siebie - wszystko możemy osiągnąć. Derko Tokman to artysta, poruszający się na wóżku inwalidzkim lub przy pomocy kul. W wieku 8 miesięcy zachorował na ciężką chorobę polio (Hainego-Medina).
Gdybym nie znała jego historii i zobaczyła jego taniec, nie uwierzyłabym, że to mężczyzna z tak poważnym schorzeniem.
Ale o nim innym razem, dzisiaj jest o brzuchu, a ta krótka wzmianka, mam nadzieję, że zainspiruje nawet największych pesymistów, którzy nie wierzą w swoje możliwości.
Wszystko możemy zmienić, również nasze złe, stare nawyki, które zabierają nam energię i zdrowie, przyspieszają starzenie się, zabierają radość życia.

Nie ważne czy masz 18 czy 81 lat, wszystkie Twoje marzenia realizuj TERAZ..
Teraz jest czas - realizuj nową wizję swojego życia. Porzuć stare, ograniczające myślenie. Nie można iść do przodu trzymając się starych postaw.

Cokolwiek potrafisz lub myślisz, że porafisz, rozpocznij to. Odwaga ma w sobie geniusz, potęgę i magię. - J. W.Goethe

Wspomniany wyżej Dergin ćwiczy swój taniec. ...
Nie mów, że Ty nie możesz ćwiczyć - MOŻESZ!...wzmocnisz nie tylko brzuch i całe ciało, ale przede wszystkim uwierzysz w Siebie.



http://youtu.be/OasVtpPcjWg

O brzuszku dalszy ciąg wkrótce....


Monday, August 11, 2014

Candida - przyjaciel, czy wróg? Test na Candidę.

Candida - przyjaciel, czy wróg?

'Dobre zdrowie to silny system immunologiczny. Silny system immunologiczny - candida nam nie groźna.'.

Mały poradnik dla początkujacych, którzy chcą żyć zdrowo.... dalszy ciąg. (cz. 1- tutaj:  link)

Dzisiaj temat Candidy, zaliczanej do plagi XXI wieku. Warto na rozpoczęcie swej drogi do zdrowia zapoznać się dokładniej z tematem Candidy. Również osoby mniej czy więcej zaawansowane w troskę o swe zdrowie, mogą skorygować, czy uzupełnić swoją wiedzę. Można powiedzieć - jeśli Candida naszym przyjacielem - czujemy się zdrowo i komfortowo.

okładka książki dr Andrzeja Janusa

Wiele osób, również młodych już niemal zapomniało jak to jest być w pełni zdrowym, wstawać rano w dobrej kondycji, z chęcią do życia, nie odczuwać bezpodstawnego zmęczenia, nie dźwigać nielubianych, zbednych kilogramów.....
Naprawdę warto to zmienić póki nie jest za późno!
 Optymistyczne jest to, że można to zmienić, w większości przypadków samemu, bez ponoszenia kosztów, na które bywa, że kogoś nie stać.
Poza tym to co można osiągnąć samemu jest najcenniejsze.

Dlaczego temat Candidy jest tak ważny I co to takiego Candida?

Candida albicans jest niepozornym organizmem z pogranicza świata roślinnego zamieszkującym dolną cześć przewodu pokarmowego od momentu naszego przyjścia na świat. Spełnia ona ważną rolę trawienną pomagając w procesie rozkładu cukru przez organizm.
Jej drugie oblicze jako niszczyciela naszego systemu immunologicznego w przypadku jej przerostu, uznawane jest jako plaga ostatnich lat, chociaż pierwsze przypadki były opisane już przez ojca medycyny Hipokratesa.

Candida jest obecna praktycznie wszędzie w środowisku i dopóki nasz organizm posiada normalne funkcje obronne jest dla nas niegroźna.

Inni mieszkańcy jelit to tzw. "pozytywne" bakterie: acidophilus, bulgaricus, bifudus i inne. Podobnie jak candida, odgrywają ważną rolę w trawieniu, ponadto co jest mniej rozpowszechnione lub uznawane, kontrolują rozwój candidy albicans żywiąc się nią. Te pozytywne bakterie są zasiedlane w przewodzie pokarmowym z mlekiem matki.  Jeśli niemowlak nie jest karmiony piersią może to być przyczyną braku równowagi między pozytywnymi bakteriami a candidą, co czasami ma poważne konsekwencje w przyszłości.

W odpowiednich ilościach, Candida jest bardzo pomocna, gdyż pomaga w trawieniu i wchłaniania składników pokarmowych. Jednak przerost tego grzyba / drożdży/ Candida albicans narusza znacznie stan naszego zdrowia.  Candida może rozmnażać się w całym układzie pokarmowym, co naraża układ odpornościowy i trawienny (powoduje dysfunkcji wątroby i jelit). Przerost Candidy wywoływany jest przez oportunistyczne mikroflory, które rozprzestrzeniają się w organizmie, jest wtedy, gdy są odpowiednie warunki, takie jak:
kwaśne, wilgotne i słodkie środowisko.

Zawsze należy pamiętać, że objawy zależą od części ciała, która jest zainfekowana.
 
Najczęstsze objawy infekcji Candida to:

*Zakażenia grzybicze skóry i paznokci
*Uczucie ciągłego zmęczenia, tzw. przewlekłe zmęczenie lub fibromyalgia
*Problemy trawienne, takie jak wzdęcia, zaparcia lub biegunki,
*Choroby autoimmunologiczne ( np. Hashimoto, reumatoidalne zapalenie stawów wrzodziejące zapalenie okrężnicy, toczeń rumieniowaty, łuszczycastwardnienie rozsiane)
*Trudności z koncentracją, słaba pamięć, brak koncentracji, ADD, ADHD, migreny
*Problemy skórne, takie jak wypryski, łuszczyca, pokrzywka, wysypka
*Drażliwość, wahania nastroju, lęk lub depresja
*Infekcje pochwy, zakażenia dróg moczowych, swędzenie odbytu
*Ciężkie sezonowe alergie lub swędzące uszy
*Silne pragnienia cukru i rafinowanych węglowodanów

Candida jako "zespół candida" to często wiele niewyraźnych, niepowiązanych ze sobą objawów. Pacjenci mogą być kierowani do psychiatrów z powodu ich neurotycznej kondycji i niewydolności współczesnej medycyny w znalezieniu biologicznej diagnozy. Lekarze nie mają czasu zastanawiać się nad czymś czego nie widać i nie można zlokalizować badaniami podstawowymi, więc nie ma problemu, pacjent jest po prostu "nerwicowy".

Patofizjologia:
Candida przez swoje oddziaływanie na ścianę jelita powoduje jej nieszczelność i wzmożoną przepuszczalność ścian jelit dla molekuł, które normalnie nie powinny się pojawić we krwi, co może prowadzić do reakcji układu immunologicznego na nie, np.: alergii na pokarmy. Przedostające się rożne molekuły, normalnie nieszkodliwe mogą powodować różne objawy alergiczne o nietypowym obrazie. Natomiast przedostając się przez barierę krew-mózg mogą powodować zaburzenie roli neurotransmiterów co może prowadzić do różnych mentalnych objawów i być przyczyną do błędnych rozpoznań choroby układu nerwowego,
Układ immunologiczny zajęty usuwaniem tych różnych molekuł, normalnie nie pojawiających się we krwi, zostaje zajęty dodatkową pracą, przez co jego normalne funkcje zostają zaburzone - i następuje jego osłabienie i niesprawność funkcjonalna. Natomiast substancje dotychczas obojętne stają się alergenami. Osoby takie stają się wrażliwe na wiele czynników ze środowiska i dotyczy to nie tylko pokarmów, ale i substancji dostających się drogami oddechowymi. Dotychczas nieszkodliwe substancje stają się alergenami wziewnymi. Jak zostało wyżej nadmienione - to jeszcze jeden wynik oddziaływania Candidy na przewód pokarmowy, powodujący nieszczelność i wzmożoną przepuszczalność ścian jelit dla molekuł. Candida produkuje około 80 różnych toksyn stąd ich wpływ na organizm powoduje tak różnorodne objawy z różnych narządów - brak wzajemnego powiązania pomiędzy sobą. Często podobieństwo objawów do zespołów przewlekłego zmęczenia, alergii pokarmowych, chorób przewodu pokarmowego, zespołów osłabionej odporności immunologicznej powoduje leczenie tych zespołów i chorób a nie candidę.
Pojawianie się tego rodzaju objawów nastąpiło lata po tym jak współczesna medycyna zdecydowała się leczyć większość schorzeń przy pomocy antybiotyków, czyli produktów pleśni. Antybiotyk o szerokim spektrum zabija wszelkie bakterie w organizmie człowieka, nawet te przyjazne, które współzawodniczą o kolonizację naszego przewodu pokarmowego z adwersarzem zwanym candida albicans.

Jak można sprawdzić czy mamy przerost Candidy?

Najbardziej skuteczne to badanie z:
 krwi,
moczu i
stolca.

Jest również prosty, tani, możliwy do wykonania samemu sposób, który pomoże wykryć, czy mamy przerost Candidy.

TEST na przerost Candidy.

Należy go wykonać rano zaraz po przebudzeniu przed umyciem żebów i przed jedzeniem. Najlepiej wieczorem przygotować sobie szklankę z wodą, aby nie zapomnieć.
Proponuję wykonywać test codziennie przez 1 tydzień.

Wykonać należy 3 proste czynności:

1. Szklanka napełniona do połowy wodą. 
2. Splunąć poranną slinę do wody (koniecznie przed umyciem zębów i jedzeniem)
3. Sprawdzić z 2-3 razy jak wygląda woda. .. (ok. 40 minut woda może stać i być co ok. 15 min. obserwowana)

Sprawdzamy, czy ślina spływa na dno szklanki lub czy pojawią się spływające w dół tzw. 'nogi'. Jeśli tak, to znaczy, że mamy przerost Candidy. Jeśli tych 'nóżek' jest dużo znaczy, że przerost Candidy powinien być leczony.



Dla lepszego zrozumienia jak wykonać Test - filmik:

 
Podoba mi się podejście do zdrowia młodego Michała, który stara się inspirować do zdrowego stylu życia,  również mówi o teście na obecność Candidy:
http://youtu.be/RjU6mow35Dk

Pojawiają się opinie, że test ten nie jest prawdziwy. ... ???... Nie wiem, wiem napewno, że nic nie kosztuje.
 Jeśli ktoś ma wątpliwości - może sprawdzić sobie przez badanie laboratoryjne.

W ciężkich przypadkach chorobowych, każdy wie, że należy zawsze konsultować się z lekarzem!

Jeśli chodzi o mnie, zadowala mnie ten sposób badania. Wypróbowałam wielokrotnie, stosując różne metody odżywiania.
Szklanka z wodą albo bywała czysta, albo pojawiały się 'nóżki'.
Znaczy to, że można skutecznie pozbyć się Candidy, zatrzymać przerost drożdżycy, przywrócić przyjazne bakterie, uzdrowić jelita poprzez zmianę diety.

 Zmiana diety jest podstawą przywrócenia prawidłowej pracy jelit - nie można tego uniknąć.

Przede wszystkim należy usunąć cukier, gdyż cukier to najlepsza pożywka dla drożdży.
Moja propozycja:
zrezygnować, chociażby próbnie na 1 tydzień: z cukru, wszelkich ciast, słodyczy, ziaren,  mąki, makaronów, alkoholu, pokarmów fermentowanych i samemu zobaczyć jaka będzie różnica.

Dlaczego unikać należy również pokarmów fermentowanych, które zalecane bywają jako najlepszy probiotyk?
 Warto od nich się powstrzymać do momentu uregulowania pracy jelit. Fermentowane karmią dobre i złe bakterie. Jeśli ktoś ma jelita w dobrej kondycji, bez infekcji, fermentowane karmią dobre bakterie.  Jednak większość ludzi zaczyna leczenie przerostu Candidy mając infekcje i nieszczelne jellita, wówczas daje się pożywkę zarówno dobrym jak i złym bakteriom.
(Poza tym warto pamiętać, że domowe, prawidłowo zrobione fermentowane pokarmy znacznie różnią się od fermentowanych przemysłowych).

Np. zalecana i popularnie stosowana kombucha jako dobry probiotyk jest tlenowej fermentacji i zawiera mikroorganizmy, które nie powinny być spożywane przez osoby z problemami jelitowymi.

Na temat Candidy i jej przerostu jest bardzo dużo materiału w Internecie, jest również dużo książek. Opinie i metody leczenia są różne, często sprzeczne ze sobą, naprawdę można się pogubić i mieć problem z rozpoznaniem - co wybrać, komu wierzyć?

Od siebie dodam, że każdy jest inny, przede wszystkim każdy ma inne problemy, więc i metody powinny być dobierane indywidualnie.
Szczególnie gdy ktoś ma poważne problemy ze zdrowiem najlepiej jeśli pokieruje go doświadczony lekarz naturopata.

Dodam jeszcze od siebie - obserwacja własnego ciała, reakcji organizmu i intuicja - stanowią ważny element w utrzymaniu zdrowia.

Trzymajmy kontrolę nad Candidą!
Niech Candida będzie naszym przyjacielem!

Istnieją różne naturalne sposoby leczenia przerostu Candidy,  ale o tym następnym razem.
***********
Polecane strony do zgłębienia tematu:
Medycyna Naturalna -dr Andrzej Janus (autor książki - zdj. powyżej) - link
Candida - plaga XXI wieku: link
---------------------------------
Ponieważ temat jest bardzo ważny - (przerost Candidy to otwarte drzwi dla różnych poważnych chorób),
umieściłam fragment tego postu na Probiotykowym blogu. Jeśli ktoś ma własne doświadczenia, dobre informacje -linki, wdzięczna będę, jeśli podzieli się tym w komentarzach, tutaj:
http://natprobiotyki.blogspot.com/


Wednesday, August 6, 2014

Z cyklu Moja Historia - Marlena.


Zanim nastąpi dalszy ciąg "Poradnika dla Początkujących" (link),
proponuję  celem zainspirowania do zdrowego stylu życia poznać historię Marleny.  Marlena jest przykładem, że dla chcącego wszystko jest możliwe, każdy może zmienić i uzdrowić swoje życie, jeśli tylko chce i wie jak to zrobić. Dlatego swoją wiedzę i doświadczenie Marlena w cudowny i kompetentny sposób przekazuje na blogu "Akademia Witalności" - http://www.akademiawitalnosci.pl/, aby pomóc każdemu żyć zawsze zdrowo i szczęśliwie.

*******
Historia Marleny.
Witaj na stronie AkademiaWitalnosci.pl!
Miło mi powitać Cię na Witrynie Dla Ludzi Przewlekle Zdrowych. Tutaj uczymy się jak być zawsze witalni, radośni i przewlekle zdrowi, na przekór wszystkiemu co nas dziś otacza.
Na tej stronie nie znajdziesz ofert sprzedaży suplementów czy drogich urządzeń zdrowotnych. Wręcz przeciwnie – będę ludziom wskazywać inną drogę: jak te wszystkie drogie „cudeńka” można zastąpić tanio i skutecznie domowym sposobem, wychodzę bowiem z założenia, że wszystko co nam potrzebne mamy już od Matki Natury :)
Mam na imię Marlena. Jestem zwyczajną osobą, mamą dwójki dzieci. Nie jestem związana w żaden sposób z branżą spożywczą czy farmaceutyczną. Stronę AkademiaWitalnosci.pl prowadzę jako pasjonatka zdrowego żywienia i życia w zgodzie z naturą. Nie zawsze jednak tak było. W pogoni za codziennością do pewnego momentu nie zastanawiałam się czy jem zdrowo, czy zdrowo żyję. Był taki (długi zresztą) czas, w którym byłam przekonana, że młodość i witalność to coś, co mi się należy „z urzędu” i w związku z tym będzie trwać wiecznie. Nadstawcie uszu, teraz będzie szczera spowiedź – poznacie pikantne szczegóły mojego „poprzedniego życia”. Być może rozpoznacie w nim coś, co zabrzmi znajomo.
Prowadziłam szybki, nerwowy, bardzo niezdrowy tryb życia i wcale się nad tym nie zastanawiałam, traktując ciało jak maszynę, która jest moją własnością i mogę z nią w związku z tym robić co chcę. Jadłam byle co (byle smakowało i ładnie wyglądało), często w pośpiechu, dużo pracowałam, paliłam 2 paczki papierosów dziennie (co zwalałam na stresującą pracę), nie dosypiałam. Litrami wlewałam w siebie w ciągu tygodnia kawę, mocną czarną herbatę (obowiązkowo z dwiema łyżeczkami cukru) i napoje energetyczne, a w weekendy nie odmawiałam też tych bardziej wyskokowych – zimne piwo i dymiący grill to było to. Nieustannie walczyłam z narastającą nadwagą, bolesnym cellulitem, z wypryskami na ciele (pomimo, że z etapu nastolatki dawno już wyrosłam), nieustannymi infekcjami, zespołem napięcia przedmiesiączkowego, zmarszczkami, łamliwymi paznokciami, wypadającymi włosami i coraz bardziej podkrążonymi i podpuchniętymi oczami. Byłam notorycznie nerwowa, spięta, rozdrażniona lub dla odmiany przygnębiona i… często kłótliwa. Przepraszam za to moich bliskich i innych ludzi, którzy ze mną wtedy wytrzymywali. Byłam silnie uzależniona od słodyczy, czekolady, czipsów, kawy, gazowanych napojów, a także telewizji, kolorowych babskich czasopism i drogich kosmetyków. Wtedy mi się wydawało, że właśnie tak należy „czerpać z życia pełną garścią”. Zarabiać i wydawać, w końcu po to się żyje, a zresztą „raz się żyje” itd. Chemia? No przecież jest dzisiaj we wszystkim, nie dajmy się zwariować, organizm ma zdolności przystosowawcze! Nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo się myliłam…
Moje zdrowie zaczęło szwankować, co jednak zbywałam wzruszeniem ramion i czekaniem, aż samo przejdzie. Nie przechodziło. Było coraz gorzej: pojawiły się kłopoty z zasypianiem, z żołądkiem, bóle stawów i kręgosłupa, napady wilczego głodu, niestrawność, niepokój, pogarszał się wzrok, pamięć i jasność umysłu, pogorszyły się zdolności intelektualne, infekcje następowały niemal jedna po drugiej, z czasem dołączyło chroniczne zmęczenie – wstawałam bardziej zmęczona niż byłam kładąc się wieczorem spać. Byłam chora i nie wiedziałam na co, lekarze też nie. Położyli w końcu na mnie krzyżyk. Przecież od czegoś trzeba zacząć się na starość sypać…

Marlena 2008
Rok 2008, początki degradacji zdrowotnej: nadwaga i szereg dolegliwości.
Zaraz, ale jaka starość? Dopiero przekroczyłam czterdziestkę! Któregoś dnia gdy zwlokłam się z łóżka i przechodząc obok lustra zobaczyłam swoje odbicie, przeraziłam się: oto spoglądała na mnie jakaś zupełnie obca, chora i stara kobieta. Siąść i płakać. Co zresztą uczyniłam, bo nie pozostawało mi nic innego. Nie tak chciałam żyć. To nie tak miało wyglądać! Płacz, złość, żal, negacja, przerażenie i pytanie co dalej. I nagle głęboka wewnętrzna cisza. Spokój nie-do-opisania… Nie mam pojęcia dlaczego ani skąd na mnie spłynął – tak widocznie miało być. Moja wewnętrzna intuicja podpowiadała mi dokładnie co mam teraz robić.
Najpierw rewolucja w kuchni – natychmiast wyrzuciłam z domu wszystko co było przetworzoną karmą i zawierało nienaturalne substancje: dodatki, konserwanty, barwniki i tym podobne śmieci, zapełniając lodówkę prawdziwym jedzeniem – mnóstwem świeżych warzyw i owoców przede wszystkim. Z biegiem czasu wymieniłam też chemiczne kosmetyki i środki czystości na naturalne. Dzień zaczęłam rozpoczynać nie od kawy, lecz od szklanki wody z sokiem z cytryny. Zaczęły dziać się cuda w moim życiu. Wyszłam z nałogu uzależnienia od słodyczy, uwolniłam się od papierosów. W ciągu zaledwie 10 tygodni udało mi się cofnąć swój zegar biologiczny o co najmniej 10 lat (niektórzy mówią, że nawet więcej), a wszelkie dolegliwości bezpowrotnie minęły. Powróciła pełnia witalności, jasność umysłu, spokój ducha, optymizm, mnóstwo energii życiowej i zwyczajnej radości życia – po prostu pełnia zdrowia. Żyłam wcześniej życiem drugiego gatunku. Kto tego sam nie przeżył nie ma skali porównawczej. Waga zaczęła spadać całkowicie bez wysiłku, cera rozpromieniać się dawnym blaskiem, zmarszczki znikać, a koleżanki konspiracyjnym szeptem zaczęły podpytywać gdzie robiłam botoks… No cóż. Botoks zrobiłam za darmo w najlepszym we wszechświecie gabinecie o nazwie Matka Natura Cię Kocha i Przyjmuje Twoje Przeprosiny :)

Marlena 2013
Rok 2013. Za pięć miesięcy stuknie mi 48 latek.
Pełnia zdrowia i witalności!
Przestałam oglądać telewizję i czytać kolorowe czasopisma, poświęcając cały czas na pogłębianie wiedzy, w czym pomaga mi znajomość języków obcych, jako że większość cennej wiedzy nie jest dostępna w języku polskim. Chłonęłam literaturę, zaczęłam brać udział w dyskusjach, wykładach, warsztatach i kursach zgłębiając sekrety zdrowego odżywiania, witalności i naturalnego odmładzania. Zaczęłam pisać bloga, ponieważ wiedza ta jest zbyt cenna aby zatrzymywać ją jedynie dla siebie. Przy czym wciąż niestety zbyt mało materiałów zostało przetłumaczonych na język polski. Jednak wiedza to jedno, a doświadczanie jej efektów to drugie. Oto piękna myśl Alberta Einsteina: „Fak­ty nie są naj­ważniej­sze. Zresztą, aby je poz­nać, nie trze­ba stu­diować na uczel­ni – można się ich nau­czyć z książek. Is­to­ta kształce­nia w szko­le wyższej nie po­lega na wpa­janiu wie­dzy fak­togra­ficznej, lecz na ćwicze­niu umysłu w dochodze­niu do te­go, cze­go nie da się zna­leźć w podręcznikach.”. Moją „szkołą wyższą” została Matka Natura :)

Ponieważ nie jestem lekarzem nie traktuj proszę moich artykułów jak porady lekarskiej. Moją pasją nie są choroby lecz zdrowie, radość i witalność życiowa. Słuchaj zawsze swojego organizmu, bowiem każdy człowiek jest indywidualnością i zebrane na witrynie informacje aczkolwiek praktyczne, mogą nie mieć jednak identycznego wpływu na wszystkich. Jeśli cierpisz na jakąkolwiek chorobę najpierw skonsultuj się z lekarzem. Artykuły na witrynie mają charakter informacyjny i edukacyjny, a nie konsultacyjny. Nie mają na celu zastąpienia porady lekarskiej ani leczenia chorób. Dokładam wszelkich starań, aby informacje zawarte w moim serwisie zostały podane właściwie, jednakże ostateczne decyzje dotyczące stosowania zawartych w serwisie porad powinny być zawsze konsultowane z lekarzem.

Pozdrawiam serdecznie!
Marlena Bhandari
AkademiaWitalnosci.pl
http://www.akademiawitalnosci.pl/

*******
Dzięki Marlenko!

Friday, August 1, 2014

Mały poradnik dla początkujacych, którzy chcą żyć zdrowo.



 Sekret zdrowia i witalności.. 

W starochińskim traktacie medycznym Su Wen dział poprzedzający diagnostykę rozpoczyna zdanie: "Jeśli jesteś chory i idziesz do lekarza, jest tak, jak gdybyś odczuwając pragnienie zabrał się za kopanie studni".

Dużo osób pragnie zatroszczyć się o swoje zdrowie, często pytają - od czego najlepiej zacząć?

Moja propozycja brzmi:
Sekret zdrowia,  witalności i energii naszego ciała to zbalansowane pH.

1. Mały poradnik dla początkujących, którzy chcą żyć zdrowo.

Podstawowa zasada - zdrowy styl życia.
Zrewiduj swój styl życia. Jeśli prowadzisz niezdrowy styl życia - nie oszukuj się, tego punktu nie można przeskoczyć! Nie można go zastąpić żadnym cudownym lekiem. Można jedynie chwilowo uśmierzyć ból (oszukać siebie), ale proces chorobowy toczy się dalej.
Jeśli prowadzisz zdrowy styl życia, dalsze punkty prawdopodobnie nie są Ci potrzebne.

Optymistyczne jest to, że zmiana stylu życia i odżywiania (bywa, że bardzo radykalna zmiana), już po paru dniach pokaże Ci, jak wiele może w Twoim życiu się zmienić.
Rozglądnij się, poszukaj w Internecie, napewno znajdziesz wiele inspirujących przykładów ludzi, którzy zmieniając swój dotychczasowy, niezdrowy styl życia na zdrowy, w krótkim okresie, nie tylko pozbyli się nadwagi, problemów z cholesterolem, ciśnieniem, alergiami, migreną, bólami reumatycznymi, ale również znikały nowotwory.

Pomyśl, jak chciałbys wyglądać i czuć się za 5, 10, 20, 50... i więcej lat?

Dzisiaj zdecyduj o tym. Od jutra, od nowego roku, od poniedziałku - nie działa.
 Nigdy się nie oszukuj!
Zdecyduj od już - TERAZ jest Twój odpowiedni czas.

Od czego więc zacząć?

Proponuję od skontrolowania swego PH - zbalansowane pH to Sekret zdrowia i witalności.. 

Na czym polega równowaga kwasowo-zasadowa?
Równowaga kwasowo-zasadowa w tkance to nic innego jak odpowiednie stężenie elektrolitów i właściwy poziom aktywności pomp jonowych. Organizm pracuje wówczas bez zarzutu. Zakłócenia tej równowagi poprzez zakwaszanie – to automatyczne zakłócenie równowagi przemian, zaburzenia stężeń elektrolitów, utrudnienia w przemianie materii, występowanie niedyspozycji, a w końcowym efekcie – poważnych chorób.

Sekret dobrego zdrowia, witalności i energii naszego ciała to zbalansowane pH.

O kwaśnych i zasadowych pisałam tutaj: Kwasne i zasadowe

Zbilansowanie pH to prosty sposób na poprawę stanu zdrowia całego ciała.
Pomaga nie tylko zgubić nadmiar kilogramów, uregulować ciśnienie i pracę serca, zredukować stany zapalne, wzmocnić kości, podnieść poziom energii, opóźnić proces starzenia się, ale także zapobiega chorobom nowotworowym.
Warto zrobić domowym sposobem prosty TEST przez co najmniej 1 tydzień - codziennie, aby sprawdzić czy nasze ciało jest zbalansowane pod względem pH, czy dobrze sobie radzi w utrzymaniu odpowiedniego poziomu pH. Czy mamy przewagę w stronę kwaśny, czy zasadowy.

PH krwi nie zmienia się, ale pH moczu i śliny możemy sprawdzić i kontrolować.
Wartość pH oznacza moc wodoru, który jest miarą stężenia jonów wodoru w organizmie.

Całkowita skala pH mieści się w zakresie od 1 do 14.
Zakres 7,25 - 7,45 uważany jest za obojętne pH.
PH poniżej 7 zalicza się jako kwaśne.
PH powyżej 7 (nie wyżej niż 8) zalicza się jako  tzw. zasadowy, czyli prawidłowy.

Kwasica lub wysoka kwasowość jest poważnym zagrożeniem dla kości, ponieważ organizm musi ukraść alkalizujące minerały (szczególnie wapń) z kości, aby utrzymać krew na odpowiednim poziomie nie dopuszczając do jej zakwaszenia.
Organizm zakwaszony sprzyja takim chorobom jak zapalenie kości i stawów, osteoporoza. Ma wpływ właściwie na wszystkie przypadłości, między innymi takie jak: spowolnienie wzrostu u dzieci (nadmiar kwasowości spowalnia proces wzrostu), powstawanie kamieni nerkowych, również badania wykazują, że dysproporcja kwasowości może być związana z chorobami serca i cukrzycą.

Pozwolę sobie w tym miejscu wstawić bardzo zachęcającą do działania relację Christto, który podzielił się swoim doświadczeniem z uregulowaniem balansu pH:

100% prawdy na wage życia..
Napisane przez Christto, 17 June 2013
Ta informacja jest na wagę życia o czym się przekonałem sam. Niedawno temu byłem ciężko chory i tylko przypadkowo moja żona zaczęła poszukiwać tych wszystkich faktów pH po natknięciu się na tytuł "choroby i wskaźnik pH". Po zastosowaniu diety kilku znanych medycznych ekspertów mój stan zdrowia niemalże natychmiast zaczął się zmieniać z tragicznego przygotowywania się do śmierci na natychmiastowa poprawę. Efekty diety i odkwaszania organizmu były zauważalne po 48 godzinach (NIESAMOWITE !!). Żyłem przez 15 lat z chronicznym bólem mięśni, migreny, bóle stawów (kolana i nie tylko) kręgosłup, napady skurczów mięśni, poranny kaszel, gęsta ślina, nieprzyjemny oddech po wpiciu kawy z mlekiem lub nabiału, wysokie ciśnienie, ranne zmęczenie po śnie, bezsenność, agresywność, ociężały umysł,,.itp. Obecnie jestem w stadium SAMOLECZENIA (4-ty tydzień aż do 6 miesięcy kontynuacja) i zmiany są rewelacyjne, jeśli nie nazwać oszałamiające. Generalnie lekarze ignorują stany "podbramkowe zakwaszenia" aż nastąpi choroba, którą jest często nowotwór. Dalej możecie sobie dopisać przyspieszony lub raczej skrócony ciąg dalszy.. Cóż tutaj gdzie mieszkam ważniejsze są pieniądze zakwaszonego zdechlaka niż jego zdrowie, wiec rabunek odbywa się z aprobatą wiedzy medycznej. Również wcześniej udokrynionych pseudo-lekarzy tak samo niebezpiecznych jak terrorysta. Cóż to są uroki 21 wieku i zaćmienie umysłowe zakwaszonych i oszukanych Kwaśniaków. Ostania moja rada to nauczyć się na pamięci tego artykułu i szukać dalej prawdy a będziesz zdrowszy i mądrzejszy bo w końcu to twoje zdrowie.. czy to nieprawda?
Wspomniany artykuł (na wagę życia) tutaj:
Wpływ zakwaszenia na stan zdrowia organizmu

Nie jest dobra kwasica, ale również bywa i zasadowica, równie groźna. 
Zasadowica jest wówczas, gdy zbyt dużo wodorowęglanu jest we krwi, co powoduje zbyt niską kwasowość.
Objawy metaboliczne to m.in. drażliwość, skurcze i bóle mięśni. Istnieje również tzw. zasadowica oddechowa (zasadowica oddechowa (łac. alkalosis respiratoria, ang. respiratory alkalosis) – sytuacja kliniczna, w której wzmożone oddychanie powoduje wzrost pH krwi).
Leczenie polega na wymianie płynów, aby osiągnąć równowagę kwasową lub spowolnieniu oddechu w przypadku zasadowicy oddechowej.

Jak wykonać samemu test pH:

 Krok 1: Zakup paski do badania pH z moczu i śliny.
 Krok 2: Jak tylko się obudzisz umieść pasek w ustach przez ok.3 sekundy.
 Krok 3: Sprawdź pH na kolorowej podziałce.
(znaczenie kolorów czytaj na ulotce)



PH może być również badane z moczu.
Czynność łatwa i prosta do zrobienia, zajmuje mniej niż minutę czasu. Odbywa się to przez zamoczenie paska w porannym moczu. Test taki najlepiej jest wykonać rano - 2 razy.
Pierwsze badanie powinno być wykonane ok. 5 rano, następnie można iść spać. Po przebudzeniu zrobić drugie badanie zanurzając pasek na parę sekund w świeżym moczu. Wówczas badanie jest bardziej dokładne.
Należy badanie robić przez 6 kolejnych dni, aby uzyskać idealny wynik pH organizmu.
W ciągu tygodnia można eksperymentować ze sposobem odżywiania używając paski jako drogowskazy do zrównoważenia pH swego organizmu.  Spożywanie odpowiednich pokarmów pomaga osiągnąć równowagę pH.
Zakwaszające pokarmy to m.in. śliwki, jeżyny, czekolada, orzechy, wołowina, ser.
Żywność o wysokiej zasadowości to m.in. arbuz, szparagi, szpinak, oliwa z oliwek.
Warto jeść różnorodne owoce, warzywa i ziarna do zwalczania swojej pH kwasowości i wysokiej alkaliczności.


Lista produktów  kwasowych i zasadowych:
link

Należy również pamiętać o piciu odpowiedniej ilości wody w ciągu dnia, unikaniu alkoholu, piwo to napój wysoce zakwaszający.

Paski do testowania pH są dostępne w większości aptek.

Warto zrobić taki tygodniowy test i samemu przekonać jak działa nasz organizm i sposobem odżywiania uregulować pH, co jest podstawą prawidłowego funkcjonowania organizmu, zwłaszcza oddychania, krążenia i wydalania - eliminowania odpadów.
Test można powtarzać w miarę często zwłaszcza na początku.

Sprawdź swoją kwasowość.
Kup papierki lakmusowe i ciągle sprawdzaj ślinę i mocz, około 1-2 godzin po jedzeniu. To pomoże ci zrozumieć, co jest przyczyną zakwaszenia organizmu.
(wg. Dr. Roberta Morse)


Warto pamiętać:
Najlepsza metoda na wszelkie diagnostycznie nazwane schorzenia, w tym raka: nic nie robić.
Znaczy to, że nie należy leczyć zdiagnozowane schorzenie, należy zająć się całym organizmem.
Wzmacniać ogólny stan organizmu, system immunologiczny i odtruć organizm z toksycznych pokarmów i lekarstw.
Prowokować, aby organizm sam zaczął walczyć. Jednym z pierwszych kroków, które można samemu zrobić jest doprowadzenie organizmu do równowagi kwasowo-zasadowej.

*****
Bardzo polecam! wywiad z prof. Aleksandrem Ogułowem na temat równowagi kwasowo - zasadowej w organizmie człowieka oraz chorobach związanych z zaburzeniem tej równowagi:

https://youtu.be/2VZ2wMCpHd8

*****
cdn.

Related Posts with Thumbnails

Moje motto:

"Nie rób tego, co ja chcę, abyś robił. Rób, to co TY chcesz robić. Podążaj za swoimi marzeniami".

Do poczytania...


Dobra nowina... patrz: Gazeta Wyborcza


***
oglądania i posłuchania

O Animalpastor:

Map IP Address
Powered byIP2Location.com