Strona Główna:

Thursday, June 12, 2014

Zwalczanie bólu metodami naturalnymi.


Wspominałam parę dni temu, że moja głowa, szyja, mięśnie karku unieruchomiły mnie na tydzień.
Rekonwalescencja

Ból był okropny, nie mogłam ruszać głową, nawet podnieść głowę do pionu.
Staram się z błachych powodów nie zażywać środków przeciwbólowych, jedynie gdy ból jest zbyt dokuczliwy szukam sprawdzonych, w miarę naturalnych sposobów.

Dzisiaj podzielę się moimi sposobami zwalczania bólu, które stosuję w sytuacjach koniecznych i tym razem zastosowałam. Nigdy nie używam leków toksycznych, chemicznych, wykorzystuję naturalne.
Sprzedaż syntetycznych środków przeciwbólowych drastycznie wzrasta z każdym rokiem, mówi się już o epidemii. Środki te nie leczą przyczyny bólu, niszczą zdrowie i skazują na przedwczesną śmierć setki tysięcy ludzi na całym świecie.
W ubiegłym tygodniu wylegując się (z przymusu) przed TV usłyszałam komunikat o wprowadzeniu kontroli przepisywania recept na leki przeciwbólowe przez lekarzy (Chicago), gdyż sprzedaż tych leków z roku na rok drastycznie wzrasta, jak również śmiertelność z powodu ich przedawkowania. Kilku lekarzy również opowiadało się za uregulowaniem przepisami sprzedaży tych leków, przede wszystkim z powodu skutków ubocznych. Jednym ze skutków ubocznych jest uzależnienie od leków przeciwbólowych. Taki człowiek po jakimś czasie nie może normalnie funkcjonować jeśli nie zażyje leku. Kwitnie również tzw. handel uliczny tego typu lekami.



W moim przypadku w pierwszym odruchu zastosowałam nagrzewanie porażonych mięśni termoforem z gorącą wodą. Zazwyczaj daje mi to dużą ulgę.

Photo: link

Tym razem ulga była zbyt mała, czułam, że mam stan zapalny mięśni, gorączkę 38 stopni.
Przy stanach zapalnych zawsze sięgam po Aspirynę. Wiem, że dzisiaj Aspiryna jest prześladowana, weszło wiele nowych leków przeciwbólowych, niestety ja nie mam do nich przekonania. Wolę Aspirynę, zawsze mi pomagała, używam ją bardzo rzadko, tylko wtedy kiedy muszę.
Już Hipokrates używał soku pochodzącego z kory wierzby (Salix) w leczeniu gorączek, stanów zapalnych i różnych dolegliwości bólowych. Informacje na temat wskazań i przeciwwskazań do stosowania Aspiryny każdy znajdzie w Internecie.
U mnie aspiryna działa natychmiastowo, jeśli np. mam objawy nadchodzącej grypy, czy zwykłego przeziębienie, zażyję  Aspirynę - natychmiast objawy mijają i nie dochodzi do choroby.

W przypadku wspomnianego bólu szyi zastosowałam:
Aspirynę, Niacin i Vit. C.

To tzw. Triada Gersona.

Dr Gerson stosował kombinację tych trzech leków w licznych przypadkach, aby ulżyć w bólu. Wg. Gersona połączenie tych trzech środków  działa znacznie silniej, niż ich odzielne przyjmowanie.

 Skład Triady Dr Gersona:

zwykła Aspiryna *
Vitamina C - 500 mg
Niacin - 50 mg

Zażywałam ten zestaw przez 3 dni.

1-szy dzień - 1 raz dziennie,
2-gi dzień 3 razy dziennie, (Niacin tylko 1 raz dziennie, pozostałe 2 dawki tylko Aspiryna i Vit. C)
3-dzień - 1 raz dziennie

Nie jest to norma obowiązująca każdego. Każdy przypadek jest inny, mnie taka kuracja uśmierzyła na tyle ból, że mogłam funkcjonować bez stękania z bólu.

Aspirynę i Witaminę C każdy zna, natomiast Niacin, zwany witaminą B-3, kwasem nikotynowym lub witaminą PP jest mniej znanym suplementem, a warto na niego zwrócić uwagę, gdyż ma znaczenie m.innymi dla prawidłowego funkcjonowania mózgu.  Niedobór Witaminy B3 łączy się ze schizofrenią i depresją, a powszechnie stosowane leki w tej poważnej chorobie uzależniają i często pogłębiają problem.

Mój Niacin - to silna dawka 500 mg, dlatego brałam 1 tabletkę raz dziennie. (można dzielić lub kupować mniejsze dawki).



Kilka lat temu miałam słaby kondycyjnie rok, zarówno psychicznie jak i fizycznie. Czułam się osłabiona, zaczęły mi pękać żyłki palców rąk. Piekący, nieprzyjemny ból, a później zostawały sińce. Zaczęło mnie to niepokoić, zawsze w dzieciństwie miałam słabe żyły.
W książce Terapia Gersona ( link ) znalazłam informacje o Witaminie B-3, i wspomnianej wyżej Triadzie.
Zakupiłam Niacin(Wit. B-3) - zrobiłam kurację tygodniową Triadą.
Po tygodniu, odstawiłam Aspirynę, używałam jeszcze przez ok. tydzień Niacin i spore dawki Vit. C.
Do tej pory nie mam problemu z pękającymi żyłkami, moja kondycja psychiczna i fizyczna diametralnie się poprawiła.
Niacin używam od czasu do czasu, okresowo, nie dłużej niż 2-3 dni. Intuicyjnie sięgam po Niacyn.  Nie chcę przedawkować, co jest bardzo ważne.

Mój Niacin to 500 mg, można zażywać mniejsze dawki na początek.

Po zażyciu Niacynu występuje trochę nieprzyjemne gorąco, czerwone plamy gorąca na buzi, na klatce piersiowej, na szyi. Jeśli się nie wie o tych objawach, można się przestraszyć. Pierwszy raz gdy zażyłam Niacyn, może po godzinie  zrobiłam się czerwona na buzi i szyi, przestraszyłam się, podejrzewając, że to nienormalny skok ciśnienia. Mimo, że wiedziałam o tych objawach, ponieważ nie wystąpiły zaraz po zażyciu - zapomniałam.
Można nabyć Niacyn, który nie wywołuje goracych plam (flush - rumieniec)
Wg. Gersona jednak taki Niacyn nie działa skutecznie, 'flush' ma być, a to znaczy, że Niacyn działa. Jesli nie ma 'flush' - znaczy Niacyn nie jest dobry. Tak mówi Gerson.

Ostatnio polubiłam Niacin rozdrobniony w szejku. Wówczas jego działanie jest szybkie. Już w trakcie picia szejka, występuje gorąco (flush), co znaczy, że Niacin został wchłonięty do organizmu i zaczyna swoje działanie.

Ja osobiście lubię to uderzenie gorąca. Nie trwa to długo, ok. 10-15 minut i znika. Gdy zniknie zawsze czuję się natychmiast dużo lepiej, czuję przypływ nowej energii.

Nie polecam nikomu zażywanie Niacynu ot tak sobie z rozpędu. Natomiast gorąco zachęcam do dokładnego zapoznania się z Niacynem i wtedy podejmowania decyzji. W wielu przypadkach najlepiej konsultować z lekarzem, który nie jest uprzedzony do naturalnych metod.

Wszystko o Niacynie pięknie przedstawiła Marlena , znana z kompetentnie i perfekcyjnie opracowanych tematów dotyczących zdrowia. Gorąco polecam, sporo informacji można znaleźć również w komentarzach. Marlena, zauważyłam chętnie i bardzo kompetentnie również odpowiada na zadawane pytania.

Mam dla Was nową porcję cennej wiedzy. Jestem świeżo po wykładach na temat zdrowia psychicznego jakie prowadził online dr Andrew Saul, współautor książki „Niacin – The Real Story”, napisanej razem z kanadyjskim biochemikiem, doktorem Abramem Hofferem (1917-2009), psychiatrą, który z sukcesem przez ponad pół wieku praktyki lekarskiej leczył swoich pacjentów witaminami m.in. z depresji i uzależnień. Podawanie pacjentom farmaceutyków może się pochwalić wskaźnikiem sukcesu ok. 10 %, podczas gdy terapia witaminowa opracowana przez dra Hoffera – aż 75-80%. A to już nie są żarty. Co zatem zaleca dr Hoffer?

Dr Hoffer doszedł do wniosku, że to co nazywamy depresją jest de facto spowodowane w większości przypadków brakiem witamin w ustroju, głównie niacyny (wit. B3). Poprawnie przeprowadzona kuracja witaminowa powodowała ustąpienie symptomów. Dr Abram Hoffer skutecznie pomagał pacjentom przez ponad 55 lat, jest autorem ponad 20 książek i ponad 600 prac naukowych, z których bardzo wiele poświęcił właśnie Niacynie.

Tyle tytułem wstępu, dalszy ciąg tutaj:
Akademia Witalnosci - Niacin

-----------
*Aspiryna jeden ze starszych leków, po raz pierwszy odkryta w postaci kwasu salicylowego z białej kory wierzby. Ale ta naturalnie występująca substancja chemiczna powoduje poważne podrażnienie żołądka. Firma niemiecka  Bayer wykorzystała tą alternatywną wersję i stworzyła kwas acetylosalicylowy, który jest przyjazny dla żoładka.  Jak podają badania naukowe Aspiryna to prawdopodobnie jeden z najbardziej udanych leków wszech czasów. Nadal są prowadzone badana w kierunku wykorzystania jej potencjału w zapobieganiu lub nawet leczenia raka.