Dar szczęścia, miłości, radości, zdrowia i wszelkiej wiedzy zawarty jest w Twoim sercu,
a nie gdzieś w świecie, w mądrych księgach, w mądrych przekazach, w metodach ...
Dzisiaj mamy dostęp do wszelkiego rodzaju wiedzy, głównie dzięki Internetowi...
I to jest dobre, chociaż bywa z tym różnie...
Nadmiar nawet dobrej wiedzy, podobnie jak nadmiar nawet dobrego jedzenia powoduje niestrawność - zarówno na poziomie fizycznym, mentalnym i duchowym...
Potrzebna jest rozwaga, umiar, dobre trawienie i odpowiednia jakość przyswajania...
Myślę, że warto od czasu do czasu zatrzymać się,.
STOP!
aby opróżnić obydwa swoje mózgi (brzuch - głowa),
żeby pozbyć się nadmiaru i dać sobie
czas na oddech...
Właśnie na ten prawdziwy, świadomy, uzdrawiający oddech...
... to program dominikański, bardzo profesjonalny, bardzo ludzki...
Pomyślałam sobie - rok lub dwa lata temu, nie przyszło by mi do głowy, żeby się interesować i zerkać codziennie do jakiegoś konkretnego wyznania, a nawet powiem szczególnie do KK....
Czyli - oceniałam - ten dobry kościół, ten zły...; ta grupa dobra, ta błądzi;..itd...., itp...
nie ma się czym chwalić, ocenianie to jedna z najgorszych cech człowieka (tylko człowieka!)....
Dzisiaj w dobie hejterów, mądrali różnej maści, kpiarzy....można popaść w kompletny chaos moralno-egzystencjonalny.
Nie znaczy to, że wszystko robię i posłusznie przystosowuję się do danej grupy, organizacji, .it... po prostu uważam, że od każdego można się czegoś nauczyć, każdy człowiek ma prawo do swoich racji, do zmiany poglądów, do własnego wyboru w każdym temacie...
"Każdy święty ma swoją przeszłość, każdy grzesznik ma swoją przyszłość"...
Spróbuj przynajmniej ten tydzień poobserwować siebie - i uszczypnąć się za każdym razem, gdy w myśli lub mowie skrytykujesz kogoś. (ja już raz się uszczypnęłam)
Pochłaniają mnie marzenia o podróżach. Pewno wiele osób marzy o tym, aby wyrwać się ze swoich miejsc, codziennych obowiązków i ruszyć w nieznany, piękny świat.. Wiele osób tak robi, jednak nie każdy może z różnych względów... np. zdrowotnych, finansowych... itp...itd..
Ja lubię sobie marzyć - to taki rodzaj osobistej kontemplacji... pstryk i jestem tam gdzie mnie oczy poniosą....
Np. biorąc prysznic - widzę siebie pluskającą się pod cudownym wodospadem, otoczona pięknem prawdziwej świeżej, żywej, oczyszczającej wody, pięknem prawdziwej, rajskiej natury...
Niebiańskie widoki... piękniejsze z najpiękniejszych..... Po takiej kąpieli czuję się ożywiona, wzmocniona... Umysł i serce poprowadzi nas jeśli mu na to pozwolimy.
Wczoraj np. zawędrowałam na globstory... i nie mogłam wyjść … świat jest piękny - obieżyświat kocha podróże.....
Dzisiaj od rana znów globtrobuję korzystając z globstory...
Ostatnio bardzo sobie cenię audiobooki. Uwielbiam wręcz. Mam kilka znakomitych - patrz po lewej stronie w dziale Audiobooki.
Znudzona internetowymi, powtarzającymi się uparcie tematami, które tak naprawdę swym codziennym objawianiem stały się nie tylko nudne, ale wręcz szkodliwe - szczególnie dla kręgosłupa...
Audiobook czytany jest ratunkiem i zachętą powrotu do czytania książek, co zawsze uwielbiałam i zawsze brakowało mi czasu na czytanie.... Wygodnie się układam do spania i zamieniam się w słuch… Dodam, że dla osób, które mają problemy z oczami - to prawdziwa gratka...
Dzisiaj pokazał się nowy audiobook czytanej bestselerowej książki – pobudzający wyobraźnię literacki portret słynnego Leonarda da Vinci.
Audiobook trwa ponad 2 godziny (a jest to tylko 10% całości, która trwa 20 godzin, 26 min).
Odwołując się do liczących tysiące stron notatników geniusza, a także do najnowszych odkryć związanych z jego życiem i dorobkiem, autor Walter Isaacson snuje porywającą opowieść i po mistrzowsku splata wątki twórczości artystycznej Leonarda z jego dokonaniami naukowymi.
Spod pędzla Leonarda wyszły dwa najsłynniejsze obrazy w historii malarstwa: Ostatnia Wieczerza i Mona Lisa.
On sam uważał się jednak nie tylko za malarza, ale też za naukowca i inżyniera.
Z pasją graniczącą niekiedy z obsesją prowadził nowatorskie badania nad anatomią człowieka, skamieniałościami, ptakami, maszynami latającymi, botaniką, geologią i sztuką projektowania broni. Niezwykła umiejętność łączenia nauk humanistycznych i przyrodniczych – której symbolem stał się Człowiek witruwiański – uczyniła Leonarda jednym z najbardziej kreatywnych geniuszy w dziejach ludzkości. Łączenie różnorodnych pasji, tak jak z upodobaniem robił to Leonardo, wciąż pozostaje najlepszym sposobem na rozbudzenie w sobie twórczej inwencji.
*********
Na koniec Ciekawostka: Leonardo był wegetarianinem. Jedzenie mięsa budziło w nim duży wstręt, w swoich pismach odnosząc się do kiełbasy pisał: „Och, jakie to obrzydliwe widzieć język jednego zwierzęcia w jelitach drugiego”, a dalej: „Tworzywem naszego życia jest śmierć innych”, Co ciekawe, jednak na listach zakupów do jego warsztatu znajduje się mięso, które było przeznaczone dla jego czeladników. Oznaczałoby to, że Leonardo samemu nie jadając mięsa nie zmuszał do tych samych praktyk nikogo w swoim otoczeniu.
===================
Pobudzający wyobraźnię literacki portret Leonarda da Vinci
Walter Isaacson "Leonardo da Vinci" czyta Filip Kasior
================ Delektujmy się genialnym Leonardem w odpowiednim dla nas czasie i w odpowiedniej ilości.