Strona Główna:

Sunday, November 26, 2017

Każdy może być swoim uzdrowicielem.


Paida i Lajin dla każdego.

Kilka lat temu zobaczyłam dosyć brutalnie wyglądający masaż w wykonaniu radosnej chińskiej pary
Alice i Tan.
Alice przedstawia się tutaj i potrafi zarażać swoim radosnym usposobieniem: Alice. Jak widać nieznajomość języka nie przeszkadza w komunikacji - uśmiech  mówi więcej niż słowa.
Master Tan przedstawia się tutaj: Tan.... radość i życzliwość dla ludzi, emanuje swą energią, nawet ból w czasie wykonywania tej techniki schodzi na dalszy plan. Machael (masowany) jak widać śmieje się radośnie (z bólu) mówiąc jestem błogosławiony.


Paida i Lajin (ćwiczenia slapping i stretching) pochodzą z naszych naturalnych ruchów. Wszyscy klaskaliśmy w dłonie i rozciągaliśmy się,  uprawialiśmy różne sporty, jogę, Kung Fu itd.
Każdy może ćwiczyć je, aby utrzymać się w stanie prawidłowym, zapobiegać, diagnozować i samowolnie usuwać bóle i choroby, ostre lub chroniczne. Miliony ludzi na całym świecie ćwiczą i korzystają z niego. Zdrowie to bogactwo w naszym banku życia.
Już teraz! Bądź swoim uzdrowicielem.

Metoda samouzdrawiania - Paida i Lajin

Znana już i coraz bardziej ceniona metoda smouzdrawiania zwana Paida i Lajin (klepanie i rozciąganie).
Gdy pierwszy raz zetknęłam się z tą dosyć 'brutalną' metodą instynktownie poczułam, że ma sens i trzeba ją wypróbować.
Zawsze najpierw sprawdzam na sobie. Mogę śmiało polecić tą metodę, gdyż skutki są dosyć szybko widoczne. Po ponad 2-ch latach dochodzenia do siebie bardzo małymi kroczkami, zastosowałam w końcu Paida i Lajin. Ponad 2 lata temu jakiś złośliwy chochlik uszkodził mi prawą nogę - ból i znaczne trudności z chodzeniem. Już po tygodniowym, regularnym, codziennym stosowaniu Paidy (klepanie dosyć mocne) noga znacznie się uruchomiła. Mogę już serwować sobie długie spacery.

Lajin tylko troszkę stosowałam, na zasadzie wypróbowania (jest super), jednak jeszcze nie tak dokładnie jak trzeba. Jeszcze dla mnie temat do dokładnego rozpracowania.

Ostatnie dni były zimne z ostrymi wiatrami. Za oknem mrugało zachęcająco słoneczko. Ubrałam się dość lekko i wyruszyłam na dłuższy spacer. Szłam sobie z wiatrem i było całkiem znośnie. W drodze powrotnej szłam pod wiatr i zrobiło się bardzo zimno. Czułam, że wiatr przenika przez moje płuca. Marzłam sobie, a do domu daleko.. Czyżby przyszła pora na to, aby się rozchorować? Wokół sporo smarkających, kaszlących jak to bywa jesienią...
Przypomniałam sobie o oklepywaniu się, czyli o Paidzie. Przystawałam sobie co parę kroków i oklepywałam silnie okolice płuc, ręce i nogi... To mnie uratowało od przeziębienia. Zero kataru, zero kaszlu... a nawet poczułam się zahartowana na zimową porę.
Gorąco polecam, każdemu, kto znajdzie się w sytuacji nagłego zetknięcia się z zimnym, silnym wiatrem wykorzystać swoje ręce i oklepywać się dla rozgrzania. Jeśli idzie dwie lub więcej osób razem, może jeden drugiego oklepywać.

Paida to cudowny, rozgrzewający i uzdrawiający masaż dostępny dla każdego, w każdej sytuacji. Korzystajmy z niego.

Paida znaczy: klepiąc i bijąc skórę wyciągamy toksyczne odpady.
Lajin znaczy: rozciąganie, aby ciało było elastyczne, co pomaga w leczeniu chorób i ogólnej poprawie zdrowia.
Sha znaczy: zanieczyszczona, zatruta krew.