Strona Główna:

Monday, April 6, 2015

osiągnąć nieosiągalne, uzdrowić nieuleczalne


Nie ważne ile razy upadasz, ważne, ile razy wstajesz.

Czasami życie staje się dla nas zbyt trudne.  Opadamy z sił, nic nam się nie chce, nic nie układa się wg. naszych planów, wszystko wydaje się szaro buro bezsensownie ponure. Dla pocieszenia powiem - wszyscy takie chwile w różnych momentach swego życia doświadczają.  Nie ma wyjątków. Takie twarde, odbierające nadzieję, trudne do rozwiązania lekcje. Nawet najwięksi twardziele, optymiści, tzw. super pozytywnie nastawieni do życia muszą czasem uronić łezkę, albo i morze łez. Niektórzy szybko się rehabilutują, innych potrafi załamać nawet niezbyt trudna stuacja, jeszcze inni szybko szukają motywacji, zbyt kochają życie, aby tkwić w beznadziei.

Koło ratunkowe

Motywacja jest w niektórych sutuacjach jak przysłowiowa deska ratunkowa. Łapiemy się jej i zaczynamy start do nowego życia.
Zmotywować może każdy każdego, nawet tylko dobrym słowem, zrozumieniem, jeśli potrafi wczuć się w czyjeś cierpienie. Często wystarczy wysłuchać, bez udzielania rad, oceniania.

Już od paru lat krąży po internecie bardzo piękny filmik/ki o mężczyźnie, który jest niesamowitym przykładem, że można osiągnąć nieosiągalne, uzdrowić nieuleczalne, jeśli potrafimy uwierzyć w siebie.

 Nigdy się poddawaj, wierz w siebie!

Arthur Boorman jest tym niesamowicie inspirującym przykładem. Przez 15 lat wierzył w to, że nigdy nie będzie chodził, stan jego zdrowia na to wskazywał i tak powiedzieli mu lekarze. Arthur 47- letni inwalida, wierzył, że jego życie jest na straconej pozycji.

'Żyłem w ciągłym w bólu. Nie mogłem poruszać się szybko. Chodziłem na kulach, moje nogi, plecy pospinane były specjalnymi klamrami. Czasami upadałem, nawet traciłem przytomość. Przy tym wszystkim zrobiłem duży błąd - zacząłem nadmiernie jeść. Najwięcej szkody wyrządziłem sobie sam - właśnie widelcem i nożem. Stałem się tak ciężki, że nie mogłem nawet zważyć się dokładnie, aby dowiedziec się, ile tak naprawdę ważę.  Byłem przerażony, nie chciałem być szybko starzejącym się facetem, przy tym skrzypiącym, trzeszczącym i obolałym przy każdym ruchu'.
 - tak wspomina Arthur swoje życie w różnych wywiadach.

Nigdy nie lekceważ tego, co można osiągnąć, jeśli uwierzysz w siebie.

Dzień, w którym Arthur uświadomił sobie, że mógłby uwierzyć w siebie, to dzień, który odmienił całe jego dotychczasowe życie. Zaczął  z wielkimi nadziejami, ale po drodze napotykał wiele bardzo frustrujących niepowodzeń. Po kolejnych upadkach powtarzał sobie wielokrotnie:

"Tylko dlatego, że nie mogę tego zrobić dzisiaj, nie znaczy, że nie będę w stanie to zrobić w przyszłości."

Arthur zmienił także sposób odżywiania. Przewertował wiele książek z rodzajami diet. W końcu  Dallas/trener/ przesłał mu swoją propozycję. Była to dieta mało glutenowa z  dużą ilością warzyw. Dallas używa mało mięsa - kurczak i ryba.
Arthur zdecydował nie spożywać mięsa, jest wegetarianinem.

Niesamowite jest również to, że Arthur wszystko robił bez trenera. Codziennie rano koty były jego  kibicami, gdy Arthur wykonywał ćwiczenia jogi z kasety. Początkowo ćwiczył ok. 20 minut dziennie, z czasem przechodził do cięższych i dłuższych ćwiczeń.

Arthur wspomina, ... mój doktor powiedział mi; "nie rób sobie wielkich nadziei".
Jednak Artur powiedział do trenera: Zamierzam znów chodzić! Trener odpowiedział - wierzę, że dasz radę!

Arthur jest pewny, że to co on osiągnął, może każdy osiągnąć, to nic nadzwyczajnego.

Najłatwiej jest powiedziec: Ja nie potrafię, nie dam rady.

Wszystko potrafisz! Nigdy się nie poddaj! Idż naprzód!

Będę chodził!

Fimik nakręcony i edytowany jest przez 19-letniego syna Arthura. Celem było, aby Arthur zaczął ponownie chodzić i odzyskał swoje życie.
Arthur - Weteran Armii, został ranny jako spadochroniarz w wojnie w Zatoce Perskiej,  cierpiał z powodu nieudanego zabiegu. W 2007 bardzo przytył (ok. 140 kg.) i jak sam przyznaje, czekał na śmierć. Zdecydował poszukać jakiegoś środka, metody na złagodzenie ciągłego bólu. Po wielu próbach z programami jogi, które nie dawały efektów, Arthur znalazł przez internet trenera yogi (Diammond Dallas Page), który uwierzył w niego.
Arthur przy pomocy zakupionego programu, ćwiczył jogę w domu, syn nakręcał filmiki i przekazywał trenerowi. Trener sam by zaskoczony wytrwałością Artura. Pewnego dnia Arthur podniósł sobie poprzeczkę i oznajmił trenerowi - Będę chodził! Nawet trener, znany z pozytywnego  nastawienia do możliwości jakie tkwią w człowieku, jeśli wierzy w siebie i działa.... zastanawiał się....
 czy, aby to możliwe?
Arthur udowodnił, że wszystko jest możliwe. ...

Nigdy, przenigdy nie poddawaj się!

 
Jeśli wyznaczymy sobie cel i skupimy się na jego realizacji wszystko jest możliwe.
Artur demonstruje i udowadnia, że
W życiu nie jest ważne ile razy upadasz, ale ile razy się podnosisz.

 

Arthur dzisiaj.