W 'ciszy serca' to prezent szczególny, od niezwykłej, o otwartym sercu Mariolki.....
W ciszy serca uczę się słuchać Siebie,
całym sercem całą swą duszą....
Nie wiedziałam, że można aż tak słyszeć swoją duszę...
W 'ciszy serca' to moje koło ratunkowe, gdy tonę, pogrążona w zapętleniach życia...
W ciszy serca uczę się kochać Siebie/myślałam, że potrafię/
to tylko myślenie, myślenie i myślenie, że coś wiem więcej najlepiej
kocham siebie znaczy kocham Każdą Istotę
/nawet i to myślałam, że potrafię/
nic nie potrafię dopóki nie wejdę w ciszę serca
i posłucham, uważnie, całą sobą, całym sercem
co chce mi powiedzieć moja dusza...
uczę się lepiej oddychać
błogosławić to co Jest
Tu i Teraz...
w każdej sekundzie życia
w centrum mojego serca znajduję ciszę...
myśli milkną, dusza szeptem mówi..
wsłuchuję się w cichy szept..
to prawdziwa modlitwa, piękna, prosta i szczera..
modlitwa z centrum serca, która zmienia życie
znika strach, fobia, troska o świat,
znika myślenie życzeniowe -
wszystko musi być zmierzone, etykietowane, zrozumiane,
wspaniałe, wiem wszystko;
to pułapka w którą wpadamy raz za razem,
nasze codzienne kłamstwa ukryte pod parasolem ludzkiej troski.
z każdym wschodem i zachodem słońca
z każdym nowym dniem
dostrzegam
świadomie - wdzięczność za cud oddechu życia,
wdzięczność za drobiazgi tzw. małe nieistotne
to kreatywność indywidualna
nie zainteresowana na 'co ludzie powiedzą'
odnajduję w sobie coś nowego
pozornie, gdyż to zawsze tam było,
niewidoczne dla oka skupionego na zasadach
bez zasad...
to radość w małych rzeczach...
i to jest piękne....
właśnie malutka ptaszyna
skrobie sobie moje okno...
cudowny widok
*****
W ciszy serca uczmy się poznawać Siebie
i cieszyć się z najmniejszych rzeczy.