Strona Główna:

Friday, September 12, 2014

Jestem wegetarianką i chronię zwierzęta, nigdy nie zabiłam muchy.



Jestem wegetarianką i chronię zwierzęta, nigdy nie zabiłam muchy - twierdzi pewna wegetarianka.


Dwa tygodnie temu ugryzła mnie w nogę osa. Zaczaiła się sprytnie i cichutko bez brzęczenia dopełzała po nodze  ponad kolano i tam się wbiła.
Nie pamietam już kiedy mnie osa ugryzła, było to w okresie szkoły podstawowej, pamiętam, że bolało i spuchłam. Teraz też bolało, zaczęła się puchlizna pojawiać. Natychmiast wzięłam gruby plaster cytryny, przyłożyłam na zaczerwienienie i trzymałam długo, z 20, może 30 minut.
 Cytryna pomogła idealnie, opuchlizna zniknęła i więcej się nie pojawiła,  ból przeszedł, została przez parę dni czerwona, mała, bezbolesna kropka.

Cytryna jest świetna na komary i osy gdy nas pogryzą. Sprawdzone!...
Osa uciekła, nie zabiłam.

Muchy zrobiły się bardzo natrętne i też mnie ostatnio dopadają. Kiedy tylko możliwe wypraszam je z domu. Bywa, że są uparte i ani myślą wychodzić dopóki sobie nie upiją krwi. Nigdy mnie tak muchy nie adorowały jak ostatnio, raczej podejrzewałam, że nie gustują w mojej krwi.
Nie tęsknię za ich towarzystwem, ale wyraźnie zauważyłam, że chodzą za mną krok za krokiem.
Czyżby to za sprawą mojego ostatniego smarowidła do ciała?
Olej kokosowy i jadalny organic olej avocadowy zmieszałam pół na pół i tym się smaruję codziennie od dwóch tygodni. Bardzo mi ta miksturka odpowiada, jak widać nie tylko mnie.

Zastanawiałam się czasami jak postąpić z takimi intruzami, jak muchy, komary, osy....,... . Każdy kto nie chce zabijać napewno rozważał ten temat.
Poszperałam w Internecie - opinie są różne.

Pewna osoba na forum wegetariańskim napisała tak:
Jestem wegetarianką i chronię zwierzęta, nigdy nie zabiłam muchy.
Napewno można i tak.

Były i takie osoby, które mówiły, że muchy zabijają z dziką rozkoszą, gdyż roznoszą bakterie chorobowe. Inni twierdzą, że szkodniki trzeba zabijać.

Przytoczę fragment opisujacy ten temat, z książki, którą bardzo lubię i podzielam poglądy autora - Dżuan Falun - autor Li Hongzhi.
Nie lubię interpretować ani pisać swoimi słowami, wybieram zazwyczaj oryginał, inaczej przypomina mi to 'zabawę w głuchy telefon',
więc kopiuję poniżej oryginał
(który i tak jest już tłumaczeniem z chińskiego na angielski, z angielskiego na polski).

 *****
Może niektórzy myślą: „Ale jemy produkty zbożowe i warzywa, a przecież one wszystkie są żywe. Do domu dostają się także muchy i komary. Co na to poradzić? Latem nas gryzą i wcale nie jest to przyjemne. Mamy patrzeć jak nas kłują i nie reagować? Mamy patrzeć jak muchy siadają na jedzeniu i je brudzą, i nie będziemy mogli ich zabić?”.
 Mówię wam, nie możemy dowolnie ot tak sobie zabijać. Jednak nie możemy także stać się zbyt ostrożnymi dżentelmenami zawsze skupiającymi się na drobnostkach, którzy idąc ulicą podskakują obawiając się zdeptania mrówki. Powiedziałbym, że wiódłbyś wtedy męczące życie. Czy to także nie byłoby przywiązaniem? Gdybyś chodził podskakując, może nie zadeptałbyś żadnej mrówki, ale istnieje wiele mikroorganizmów, które i tak byś podeptał. W mikrokosmosie istnieje jeszcze wiele mniejszych istot, włączając w to grzyby i bakterie, więc mógłbyś stratować ich całe mnóstwo. Rozumując w ten sposób, powinniśmy przestać żyć. Nie chcemy stać się tacy, gdyż wtedy nie mielibyśmy możliwości kultywować i praktykować. Należy patrzeć na te sprawy z szerszej perspektywy oraz kultywować i praktykować w sposób godny i prawy.

Jako ludzie mamy prawo podtrzymywać nasze życie, tak więc warunki życia powinny sprostać wymaganiom ludzkiej egzystencji. Nie możemy celowo krzywdzić innych istot, ale także nie powinniśmy skupiać się zbytnio na drobnostkach. Na przykład warzywa i ziarna wszystkie są żywe. Jednak nie możemy przestać jeść i pić dlatego, że są one żywe. Jak można byłoby wtedy praktykować? Powinniśmy spojrzeć na to z szerszej perspektywy. Na przykład, jeżeli idziesz drogą i mrówki lub robaki wbiegną ci pod stopy i je zadepczesz, to może właśnie miały zginąć, gdyż nie skrzywdziłeś ich umyślnie. W świecie zwierząt i mikroorganizmów istnieje także kwestia równowagi ekologicznej. Gdyby było ich zbyt wiele, to rozprzestrzeniłyby się w sposób niekontrolowany. Tak więc mówimy o godnej oraz prawej kultywacji i praktykowaniu. Jeżeli do domu dostaną się muchy i komary, to możemy je wygonić i umieścić w oknach siatki tak, aby nie wlatywały do mieszkania. Ale jeśli zdarzy się, że zginą bo nie można ich było wygonić, to zginą. Jeśli kłują i ranią ludzi w miejscu gdzie ludzie żyją, to oczywiście należy je wygonić. Jeżeli zaś nie można ich wygonić, to nie można tak po prostu patrzeć jak gryzą ludzi. Ty jesteś praktykującym i nie boisz się, gdyż jesteś na nie odporny. Jeżeli twoja rodzina nie praktykuje ćwiczeń i jej członkowie są codziennymi ludźmi, to nadal istnieje problem chorób zakaźnych. Nie możesz obojętnie patrzeć jak insekty gryzą dziecko w twarz.


Podam wam wszystkim jeden przykład. Jest taka opowieść o Śakjamunim z jego wczesnych lat. Pewnego dnia w lesie Śakjamuni chciał wziąć kąpiel, więc polecił swojemu uczniowi, aby wymył wannę. Uczeń udał się wymyć wannę i zobaczył, że była pełna robaków. Żeby ją wyczyścić musiałby te robaki zabić. Zawrócił i powiedział do Śakjamuniego: „W wannie jest pełno robaków”. Śakjamuni nie spoglądając na niego powiedział: „Idź i wymyj wannę”. Uczeń się wrócił, ale nie wiedział, od czego zacząć. Gdyby zaczął ją czyścić to robaki z pewnością by zginęły. Obszedł wannę dookoła i wrócił powiedzieć Śakjamuniemu: „Czcigodny nauczycielu, w wannie jest pełno robaków. Gdy tylko zacznę ją czyścić, to wszystkie zginą”. Śakjamuni spojrzał na niego i powiedział: „To, co ci poleciłem uczynić, to umyć wannę”. Uczeń nagle zrozumiał i natychmiast wyczyścił wannę.

Wyjaśnia to następującą kwestię: nie można nie kąpać się dlatego, że istnieją robaki, ani nie musimy szukać innego miejsca zamieszkania z powodu istnienia komarów. Nie możemy zawiązać sobie szyi i nie jeść oraz nie pić dlatego, że ziarna i warzywa posiadają życie. Nie o to chodzi. Powinniśmy umieć odpowiednio wyważyć te zależności oraz kultywować i praktykować godnie i prawie. Będzie w porządku, jeżeli nie będziemy umyślnie krzywdzić innych istot. To samo tyczy się ludzi, którzy powinni mieć przestrzeń do życia i odpowiednie warunki do egzystencji, które również muszą być chronione. Ludzie powinni także wieść normalne życie.