Strona Główna:

Thursday, December 9, 2010

Jak odstawić słodycze

O słodkich chwilach pisałam już w:  Zdrowe Rozważania o Miłości

Nie wystarczy wiedzieć, trzeba też [wiedzę] stosować; nie wystarczy chcieć, trzeba też czynić.

Wiemy, że słodycze to nałóg, i jak z każdym nałogiem bywa, nabywamy go przez lata praktykowania, i w rezultacie pozbycie się tego bardzo szkodliwego nałogu kończy się na pobożnych życzeniach i obiecankach - nigdy więcej. .... od nowego roku.

Monika, autorka pięknej strony http://rawolucja.pl/ dzieli się swoimi doświadczeniami w walce z tym słodkim, ale jakże gorzkim w skutkach nałogiem.

Oto fragment:
To, że cukier jest niezdrowy nie jest zwykłym frazesem. Wiedzą o tym wszyscy. Co jednak dokładnie dzieje się w organizmie po zjedzeniu np. czekolady? William Dufty w swojej książce „Sugar Blues – Zniewoleni przez cukier” pisze: „Cukier (rafinowany) jest zabójczy dla ludzi, ponieważ dostarcza tylko tego, co dietetycy nazywają pustymi kaloriami. Co więcej, cukier wypłukuje z ciała cenne witaminy i minerały, które cały nasz system wysyła po to, aby go strawić i wyeliminować. Z tego powodu lepiej już nic nie jeść, niż jeść cukier.


Zachowanie równowagi jest tak ważne dla naszego organizmu, że wykształcił on wiele sposobów walki z nagłym szokiem spowodowanym spożyciem cukru. System mobilizuje takie minerały jak sód (z soli), potas i magnez (z kości) i wykorzystuje do chemicznej przemiany; produkuje neutralne kwasy, które próbują przywrócić równowagę kwasowo – zasadową krwi.


Codziennie spożywany cukier powoduje stan ciągłego zakwaszenia, i sprawia, że zapotrzebowanie na minerały z naszego organizmu dla wyrównania tej nierównowagi jest coraz większe. W końcu, aby uchronić krew, z kości i zębów ubywa tak wiele wapnia, że zaczynają się one psuć i następuje ogólne osłabienie.


Nadmiar cukru ostatecznie wpływa na każdy organ ciała. Początkowo jest on przechowywany w wątrobie w formie glukozy (glikogen). Ponieważ pojemność wątroby jest ograniczona, codzienne spożycie rafinowanego cukru (powyżej potrzebnej ilości naturalnego cukru) wkrótce sprawia, że wątroba wygląda jak nadmuchany balon. Kiedy jest już wypełniona do maksimum swej pojemności, nadmiar glikogenu wraca do krwi w postaci kwasów tłuszczowych. Te wędrują do każdej części ciała i są przechowywane w najbardziej biernych obszarach: na brzuchu, pośladkach, na piersiach i udach.


Kiedy wypełnią te względnie nieszkodliwe miejsca, docierają do bardziej aktywnych organów, takich jak serce czy nerki. Ich praca ulega spowolnieniu; w końcu ich tkanki degenerują się i zmieniają w tłuszcz. Zmniejsza się wydolność całego ciała i pojawia nieprawidłowe ciśnienie krwi. [...]


Tolerancja naszego ciała i moc systemu odpornościowego zaczynają słabnąć, więc nie możemy już reagować właściwie na warunki ekstremalne, takie jak zimno, gorąco, komary czy bakterie. Nadmiar cukru ma bardzo negatywny wpływ na pracę mózgu; kluczem do prawidłowego funkcjonowania mózgu jest kwas glutaminowy, witalny składnik znajdujący się w wielu warzywach. Witaminy B odgrywają główną rolę w dzieleniu kwasu glutaminowego na antagonistyczno – uzupełniające składniki, które w mózgu tworzą reakcję „działaj” lub „kontroluj”. Witaminy B są też produkowane przez symbiotyczne bakterie znajdujące się w naszych jelitach. Jeżeli codziennie spożywamy rafinowany cukier, bakterie te słabną i giną, a nasz zapas witaminy B mocno się kurczy. Zbyt wiele cukru powoduje senność; tracimy zdolność osądu i zapamiętywania.”


Jeżeli cukier tak nam szkodzi, dlaczego ciągle po niego sięgamy? Ponieważ nieświadomie tkwimy już w spirali uzależnienia. Zaczynamy bardzo wcześnie – nawet produkty dla niemowląt są teraz dosładzane. Dlatego bardzo rzadko łączymy jedzenie słodyczy z pogorszeniem stanu zdrowia i samopoczucia. Po prostu nie znamy alternatywy, nie wiemy jak to jest żyć bez cukru. Zwłaszcza, że jest on dodawany pod różnymi postaciami do niemalże wszystkich przetworzonych produktów dostępnych w sklepach spożywczych czy fast foodach. Sacharoza jest ulubionym dodatkiem producentów ponieważ zapewnia (na chwilę) dobre samopoczucie. Po jej spożyciu gwałtownie wzrasta poziom glukozy we krwi. Odczuwamy to jako zastrzyk energii i poprawę nastroju. Proces rafinacji powoduje, że nie musimy trawić cukru, przedostaje się on niemal od razu z jelit do krwi. Dla organizmu oznacza to kryzys – glukozy jest za dużo. Aby jak najszybciej przywrócić równowagę do krwiobiegu zostaje uwolniona insulina. Reakcja ta przebiega jednak zbyt gwałtownie, wkrótce poziom glukozy spada za nisko. Zachodzi potrzeba wytworzenia innych hormonów, które odwrócą procesy chemiczne i podniosą poziom glukozy. Organizm usilnie pracuje nad ustabilizowaniem sytuacji. Odczuwamy nagły spadek nastroju, zmęczenie i senność. Co wtedy robimy? Sięgamy po następne, większe porcje słodyczy, aby znowu poczuć zastrzyk energii… Tak właśnie nakręca się spirala uzależnienia od cukru. Chwilowy skok samopoczucia jest tak duży, że z czasem zaczynamy traktować słodycze jako lekarstwo na zły humor, nudę czy niepowodzenia. Jednym słowem – głód emocjonalny. Nagłe pogorszenie nastroju tłumaczymy sobie jako właściwość naszego charakteru a nie skutek uboczny spożywania sztucznie dosładzanych produktów. Często też mylimy silne pragnienie spowodowane niedoborem niektórych składników odżywczych lub odwodnieniem, z apetytem na coś słodkiego. Najczęściej popełnianym błędem jest robienie zakupów „na głodzie” – po zjedzeniu pełnowartościowego posiłku kupujemy dużo mniej słodyczy.


Jak wyjść z cukrowego nałogu?

Tutaj cały artykuł: Jak odstawić słodycze

Na okres przejsciowy autorka proponuje pyszne, Orzechowo-figowe kulki.
http://rawolucja.pl/raw-przepisy/orzechowo-figowe-kulki/

Naprawdę pyszne.