Strona Główna:

Saturday, July 10, 2010

Aksamitna cera, malinowe usta...

Aksamitna cera, malinowe usta... bez skalpela ... bez botoksu.

Z wiekiem skóra traci wilgotność, a lato sprzyja wysuszeniu. Proces starzenia możemy jednak zahamować wcale nie wydając pieniędzy na zewnętrzne, krótkotrwałe i nie zawsze bezpieczne zabiegi.

Wykorzystajmy Dary Natury odpowiednim nawilżeniem od wewnątrz i na zewnątrz. Przy tym nic nie tracimy, lecz zyskujemy to co najważniejsze - zdrowie i młodość.
Kto nie lubi pachnących, smacznych, orzeźwiających, kolorowych soków... ? Pijmy je zwłaszcza latem, kiedy mamy ich do wyboru i koloru, i są najtańsze.
Pamiętajmy o ważnej zasadzie -
NIGDY NIE PIJEMY SOKÓW/KOKTAJLI PO JEDZENIU!
Sok wypity na pusty żołądek już po 15 minutach wchłonie się do krwi, a więc w szybkim czasie organizm dostaje potrzebne mu witaminy, minerały, enzymy i zaczyna się proces odnowy energii naszego ciała.


Oprócz konkretnych wartości leczniczych, surowe soki owocowe mają niezwykle orzeźwiający i odmładzający wpływ na wszystkie organy, gruczoły i funkcjach naszego organizmu. Mają też wpływ na naszą cerę. Szczególnie latem, skóra szybko może ulec przesuszeniu, co przyspieszy jej starzenie, dlatego delektujmy się cudownymi sokami, które mają w sobie najlepszą i najbardziej odżywczą wodę, jaką nasze ciało potrzebuje.

Jednym z moich ulubionych soków jest
Malinowo-gruszkowy sok, z dodatkiem bazylii 
To wyjątkowe połaczenie, które pomaga złagodzić migrenę i stany niepokoju.

Wyciskamy w sokowirówce:

1/2 szklanki malin
2-3 gruszki
5 świeżych liści bazylii
1/2 szklanki wody gazowanej (dodać później)

(jeśli lubimy bardziej kwaśny smak, możemy dodać lemonkę lub połowę cytryny)


Bazylia łagodzi system nerwowy, pomaga złagodzić ból głowy, zmęczenie, depresję. Sok gruszkowy pomaga w oczyszczaniu organizmu z toksyn poprzez stymulowanie trawienia i wydalania. Zarówno maliny, jak i gruszki pomagają oczyścić drogi moczowe. I co ważne, nie tylko dla kobiet, maliny również wpływają na zmniejszenie trądziku i zmiękczają szorstką skórę.

Po wyciśnięciu soku w sokowirówce, pozostają "odpady", które możemy wykorzystać jako maseczkę na twarz i szyję, lub tylko wyszorować ta masą twarz - zamiast mydła. Następnie spłukać twarz wodą mineralną.
Przetarte odpady możemy zjeść lub wykorzystać do innego posiłku lub koktajlu.

Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby troszkę soku zostawić i nawilżyć nim twarz.
Pamiętajmy, że wszystko co jest jadalne, jest również dobre dla twarzy lub całego ciała.
(bywa, że ktoś jest uczulony na jakiś owoc...wtedy oczywiście należy go nie stosować)

Zauważyłam, że po regularnym "paplaniu" przez parę dni mojej buzi świeżymi sokami owocowymi lub warzywnymi, koktajlami, itp. stan mojej cery znacznie się poprawił.
Polecam wykorzystać te bezcenne, naturalne "odpady", są naprawdę lepsze niż najlepsze kremy. Trzeba nasączać cerę co parę minut (skóra szybko wchłania), i po ok. 10-15 minutach zmyć zimną wodą (mineralna, filtrowana lub z braku takiej - przegotowana - wskazane z kostkami lodu).
Po zmyciu - wklepujemy ulubiony krem.

&&&
Jeśli już maliny ... to również i listki malinowe mają swoj wkład  w nasze pięknienie.W gazecie poświęconej medycynie ludowej "Leczenie Tradycją" (nr5/2010),
w artykule "W poszukiwaniu eliksiru młodości" znalazłam przepis w skład którego wchodzą liście maliny, poziomki i dzikiej róży. Autorka artykułu podaje 2 zestawy odmładzające, dzięki którym poprawi się koloryt naszej cery, oczy rozbłysną, skóra się wygładzi, poprawi się metabolizm.

Oto jeden z nich:
Należy wziąć w równych proporcjach:

liście maliny
liście dzikiej róży
liście poziomki

Wszystkie składniki wymieszać. Zaparzać jak herbatę.
(np. 1 stołowa łyżka na 250 ml wrzątku)

Napój ten stymuluje produkcję głównego hormonu młodości i urody -  estrogenu .
 To właśnie on odpowiada za zaopatrzenie skóry w krew, normalizuje syntezę kolagenu.
&&&